Rudy przyjechał błyskawicznie do Białegostoku. Już o 20.05 dostałam info że właśnie wjechał do Białegostoku i za 15 minut jest do odebrania:) Niestety musiał poczekać troszkę dłużej bo czekałam na męża. W sumie odebraliśmy go przed 21.
Bardzo Wam wszystkim dziękuję za tak miłe i pełne ciepła wsparcie, za Waszą świetnie zorganizowaną pomoc.
Ania U bardzo dziękuję że zechciałaś uszczęśliwić mnie Rudym. Cieszę się że zaufałas mi na tyle żeby tak w sumie w ciemno mi go oddać. Dzięuję też za wyprawkę dla Rudego:) Dziękuję Pani Jagodzie za przesympatyczną wizytę przedadopcyjną.
Patmol ,
Ewar,
Saintpaulia i pozostałe dziewczyny - jesteście wielkie. Przepraszam że nie wymienię wszystkich z imienia, ale nie jestem w stanie.
W tym miejscu chciałam też bardzo podziękować osobom, które zorganizowały transport. W szczególności dla Pana który go przywiózł i
Ewona1 od której odebrałam go bezpośrednio.
Jak jechałam z nim do domu to płakal rozpaczliwie.
Rudy został zainstalowany w łazience na górze domu, tam jest spokojniej bo na górze tylko śpimy. Bardzo szybko wyszedł z transporterka, obszedł łazienkę naokoło i położył się na kocyku. Jedzenie i wodę wącha ale nic nie ruszył. Nie płacze, dał się głaskać i mi i moim córkom.
Potem zostawiłyśmy go samego, o ile nie liczyć kotki i psa pod drzwiami łazienki

Przed chwilą u mniego bylam to syczał jak weszłam,ale szybko przestał i tylko się patrzył. Przed snem zajrzę czy coś zjadł (policzyłam chrupki hehe). Mokre pachnie kuszącą, kilka razy podchodził. Może wreszcie ruszy.
Rudy jest prześliczny, żadne zdjęcie nie oddaje w pełni jego urody i uroku.
Bedzie dobrze:)