Czy ta kotka może mieć świerzba w uszach?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lut 02, 2012 17:57 Re: Czy ta kotka może mieć świerzba w uszach?

Raczej ustępstw. Ze strony człowieka oczywiście 8)
felin pisze:To jest kot i nastaw się na to, że sluchać nie będzie. Życie z kotem uklada się na zasadzie wzajemnych ustępstw i kompromisów :ok:
Moi kochani:
Silvuś
Rudolf *
Stefanek*

Miśka74

 
Posty: 360
Od: Śro paź 19, 2011 11:51
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 02, 2012 22:11 Re: Czy ta kotka może mieć świerzba w uszach?

A skad wiadomo ze kot? W kazdym razie wspaniala/y ogonek ma identyczny jak moja Misia :D :1luvu: Przecudowne stworzonko!! :D

LaRosaNegra87

 
Posty: 738
Od: Nie wrz 25, 2011 11:58
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw lut 02, 2012 23:00 Re: Czy ta kotka może mieć świerzba w uszach?

Jakoś strasznie sie cieszę jak ktoś mówi, że moja koteczka jest śliczna! LaRosaNegra87 widzę, że Tila jest podobna do Twojego kotka :)
Wydaje mi sie, że to kot, bo wczoraj jak się myła zobaczyłam, że wychodzi jej stamtąd coś malutkiego, czerwonego. Zaczęłam czytać na necie i nabrałam coraz więcej wątpliwości. Teraz widzę, że ma tam okrągłe ujście, czyli tak jak piszą jest to chyba kocurek. Dziwne, bo właściciel mówił, ze na 100% jest to kotka. Widział, że jestem nią bardzo zainteresowana i, że chcę koniecznie koteczkę, więc może się bał, że jej nie wezmę. A i tak bym wzięła!
No nie wiem, tylko weterynarz rozwieje moje wątpliwości a jak na razie pozostaje dla mnie koteczką :)

Manea

 
Posty: 43
Od: Śro sty 25, 2012 18:39
Lokalizacja: Poznan

Post » Czw lut 02, 2012 23:59 Re: Czy ta kotka może mieć świerzba w uszach?

Manea moze sie okaze ze nasze kociaki sa podobne do siebie rowniez w innej kwestii, a dlaczego to zapraszam juz tutaj viewtopic.php?f=1&t=135827 (7 post na 1 stronie). Tez myslalam, ze mam dziewczynke (chlip :cry: ). Mimo tej porazajacej pomylki, Misiunia pomimo, ze chlop to nadal jest moja mala coreczka :D

LaRosaNegra87

 
Posty: 738
Od: Nie wrz 25, 2011 11:58
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt lut 03, 2012 0:49 Re: Czy ta kotka może mieć świerzba w uszach?

LaRosaNegra87 Misia miala 8 miesięcy jak sie dowiedziałas, że to kocurek? Jejku, to naprawdę późno! Ja mam Tilę prawie tydzień i czuję, że ciężko będzie mi się przestawić aby traktować ją jak kota, jeśli okaże się, że nie jest kotką. Ale jaja, byłaś umówiona na sterylizację, więc chyba musieli ją przecież tam ogladać? I nie zobaczyli, że to chłopak? No ładnie :D
Tilę wziełam od własciciela, któremu okociła sie kotka - mialam do wyboru cztery kocieta i bardzo zależało mi na kotce. Po zdjęciach Tili od razu wiedziałam, że to dziewczynka- zapewnial mnie o tym również właściciel. Mojemu chłopakowi podobał się inny kociak z tej czwórki ale wyglądał jak kocur i okazało się, ze faktycznie nim jest.
Niezależnie od płci i tak ją/jego kocham :D

Manea

 
Posty: 43
Od: Śro sty 25, 2012 18:39
Lokalizacja: Poznan

Post » Pt lut 03, 2012 1:05 Re: Czy ta kotka może mieć świerzba w uszach?

Gender jest kwestią subiektywną, jak wiadomo :wink:
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15257
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pt lut 03, 2012 10:45 Re: Czy ta kotka może mieć świerzba w uszach?

Manea pisze:LaRosaNegra87 Misia miala 8 miesięcy jak sie dowiedziałas, że to kocurek? Jejku, to naprawdę późno! Ja mam Tilę prawie tydzień i czuję, że ciężko będzie mi się przestawić aby traktować ją jak kota, jeśli okaże się, że nie jest kotką. Ale jaja, byłaś umówiona na sterylizację, więc chyba musieli ją przecież tam ogladać? I nie zobaczyli, że to chłopak? No ładnie :D
Tilę wziełam od własciciela, któremu okociła sie kotka - mialam do wyboru cztery kocieta i bardzo zależało mi na kotce. Po zdjęciach Tili od razu wiedziałam, że to dziewczynka- zapewnial mnie o tym również właściciel. Mojemu chłopakowi podobał się inny kociak z tej czwórki ale wyglądał jak kocur i okazało się, ze faktycznie nim jest.
Niezależnie od płci i tak ją/jego kocham :D


Miala nawet 9 miesiecy (Misia urodzila sie 7 marca), bo ciachalismy ja w grudniu. Wiesz u mnie to wygladalo tak, ze bylam zdecydowana akurat na nia bez wzgledu na plec i Pani u ktorej sie okocila (bardzo w porzadku babka - kicie mialy rewelacyjne warunki) powiedziala mi, ze to kotka i sami nazywali ja Misia. Mnie rowniez to imie sie spodobalo, wiec zostala Misia i bylam pewna ze oto mam "coreczke" :D Jezdzilismy z Mala do weta na rutynowe kontrole, raz z lapka tez sobie cos zrobila i za kazdym razem mowiono nam ze to dziewczynka. Dopiero kiedy zawiezlismy ja do sterylizacji, zadzwonili do mnie z kliniki, ze okazalo sie iz jest to chlopak!!! 8O Boze, jaki ja szok przezylam!!! Byl to moj pierwszy kot wiec bylam pewna, ze jaderka to po prostu ci*ka, bo przeciez w zyciu kotom pod ogon nie zagladalam, a tu takie jaja (doslownie!) wyszly. Mimo to nadal jest moja dziewczynka i nawet pyszczek ma taki slodki jak kociczka pomimo, ze to 100% chlopak, a imienia tez nie zmienialam by sie jej nie pomieszalo w glowie :D

Manea badz dobrej mysli, a jesli nawet sie okaze ze to chlopczyk nie zmieniaj imienia, bo kot zglupieje i nie bedzie wiedziec jak sie w koncu nazywa, dlatego ja tez wolalam nie ryzykowac w naszym wypadku ;)

LaRosaNegra87

 
Posty: 738
Od: Nie wrz 25, 2011 11:58
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt lut 03, 2012 11:22 Re: Czy ta kotka może mieć świerzba w uszach?

LaRosaNegra87 pisze:
Manea pisze:LaRosaNegra87 Misia miala 8 miesięcy jak sie dowiedziałas, że to kocurek? Jejku, to naprawdę późno! Ja mam Tilę prawie tydzień i czuję, że ciężko będzie mi się przestawić aby traktować ją jak kota, jeśli okaże się, że nie jest kotką. Ale jaja, byłaś umówiona na sterylizację, więc chyba musieli ją przecież tam ogladać? I nie zobaczyli, że to chłopak? No ładnie :D
Tilę wziełam od własciciela, któremu okociła sie kotka - mialam do wyboru cztery kocieta i bardzo zależało mi na kotce. Po zdjęciach Tili od razu wiedziałam, że to dziewczynka- zapewnial mnie o tym również właściciel. Mojemu chłopakowi podobał się inny kociak z tej czwórki ale wyglądał jak kocur i okazało się, ze faktycznie nim jest.
Niezależnie od płci i tak ją/jego kocham :D


Miala nawet 9 miesiecy (Misia urodzila sie 7 marca), bo ciachalismy ja w grudniu. Wiesz u mnie to wygladalo tak, ze bylam zdecydowana akurat na nia bez wzgledu na plec i Pani u ktorej sie okocila (bardzo w porzadku babka - kicie mialy rewelacyjne warunki) powiedziala mi, ze to kotka i sami nazywali ja Misia. Mnie rowniez to imie sie spodobalo, wiec zostala Misia i bylam pewna ze oto mam "coreczke" :D Jezdzilismy z Mala do weta na rutynowe kontrole, raz z lapka tez sobie cos zrobila i za kazdym razem mowiono nam ze to dziewczynka. Dopiero kiedy zawiezlismy ja do sterylizacji, zadzwonili do mnie z kliniki, ze okazalo sie iz jest to chlopak!!! 8O Boze, jaki ja szok przezylam!!! Byl to moj pierwszy kot wiec bylam pewna, ze jaderka to po prostu ci*ka, bo przeciez w zyciu kotom pod ogon nie zagladalam, a tu takie jaja (doslownie!) wyszly. Mimo to nadal jest moja dziewczynka i nawet pyszczek ma taki slodki jak kociczka pomimo, ze to 100% chlopak, a imienia tez nie zmienialam by sie jej nie pomieszalo w glowie :D

Manea badz dobrej mysli, a jesli nawet sie okaze ze to chlopczyk nie zmieniaj imienia, bo kot zglupieje i nie bedzie wiedziec jak sie w koncu nazywa, dlatego ja tez wolalam nie ryzykowac w naszym wypadku ;)


No to niezła bajka z tą "sterylizacją":D
Imienia chyba nie zmienię jak coś, bo już się przyzwyczaiłam. Koteczka mi się tak spodobała, że jakbym dowiedziała się np. na samym początku, że to kocurek - przemyslałabym sprawę, zastanowiłabym się ale i tak bym ją wzieła. Mojemu chlopakowi i większości znjomym bardziej podobał sie inny kociak z tej czwóirki ale Tila od razu skradła moje serce, wyglądała tak smutno na tych zdjęciach od właściciela, tak jakby się czegos bała. Dla mnie była najładniejsza i najbardziej urocza, przez te swoje minki :D
Nie mogłam wyczyścić jej wczoraj oczek, kręciła sie strasznie. Zrobił to mój chlopak, było mega trudno! Trzeba bylo trzymać ja siłą, po wszystkim była na nas zła. Polożyła się z nami, jak zawsze spać ale gryzła i drapała (i to nie tak lekko jak podczas zabawy!). Eh, kocham tą moją kociczkę :)
Aaaa, mam takie pytanie: każdy kot bawi się swoim ogonem?:D

Manea

 
Posty: 43
Od: Śro sty 25, 2012 18:39
Lokalizacja: Poznan

Post » Pt lut 03, 2012 12:41 Re: Czy ta kotka może mieć świerzba w uszach?

Mam dwie i obie nie raz sie bawia ogonkami :) Koty niestety maja to do siebie, ze potrafia sie obrazic czy zapiac focha kiedy cos im sie nie podoba, a wiadomo ze czyszczenie oczek nie nalezy do przyjemnosci, ale coz... jak trzeba to trzeba. Bedzie dobrze - zobaczysz :)

LaRosaNegra87

 
Posty: 738
Od: Nie wrz 25, 2011 11:58
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt lut 03, 2012 18:37 Re: Czy ta kotka może mieć świerzba w uszach?

No tak, trzeba to trzeba... Mnie dzisiaj albo jutro czeka jeszcze czyszczeniu uszek Tili. Ciagle to przekladam :(

Manea

 
Posty: 43
Od: Śro sty 25, 2012 18:39
Lokalizacja: Poznan

Post » Pt lut 03, 2012 19:08 Re: Czy ta kotka może mieć świerzba w uszach?

Z uszami jest gorzej, przynajmniej u nas :(

LaRosaNegra87

 
Posty: 738
Od: Nie wrz 25, 2011 11:58
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt lut 03, 2012 21:41 Re: Czy ta kotka może mieć świerzba w uszach?

LaRosaNegra87 pisze:Z uszami jest gorzej, przynajmniej u nas :(

Już czyszczenie oczu mnie przeraża, co dopiero uszy... Całe szczęście, że mam faceta w domu, sama nie mogę trzymac mojej Kociczki tak długo, jak widzę, że się wyrywa :(

Manea

 
Posty: 43
Od: Śro sty 25, 2012 18:39
Lokalizacja: Poznan

Post » Pt lut 03, 2012 21:54 Re: Czy ta kotka może mieć świerzba w uszach?

Ja mieszkam jeszcze z rodzicami i powiem Ci, ze z nasza mlodsza tricolorka moj Tata mial kiedys duzy problem, bo podczas procesu czyszczenia uszek tak mocno go podrapala, ze facet nie wiedzial jak sie na drugi dzien w pracy pokaze :(
Rece zdarte potwornie!!! Krew sie lala strumieniem (reszty opisu zaoszczedze) i od tamtej pory jak tylko przychodzilo do czyszczenia uszu obowiazkowym rekwizytem byly rekawiczki i to takie grube jak do pracy na budowie, inaczej sie nie dalo, tak ze juz z gory mowie ze dobrze by bylo zebyscie sie za wczasu odpowiednio przygotowali bo sa rozne koty i roznie reaguja :(

LaRosaNegra87

 
Posty: 738
Od: Nie wrz 25, 2011 11:58
Lokalizacja: Śląsk

Post » Nie lut 05, 2012 15:40 Re: Czy ta kotka może mieć świerzba w uszach?

LaRosaNegra87 pisze:Ja mieszkam jeszcze z rodzicami i powiem Ci, ze z nasza mlodsza tricolorka moj Tata mial kiedys duzy problem, bo podczas procesu czyszczenia uszek tak mocno go podrapala, ze facet nie wiedzial jak sie na drugi dzien w pracy pokaze :(
Rece zdarte potwornie!!! Krew sie lala strumieniem (reszty opisu zaoszczedze) i od tamtej pory jak tylko przychodzilo do czyszczenia uszu obowiazkowym rekwizytem byly rekawiczki i to takie grube jak do pracy na budowie, inaczej sie nie dalo, tak ze juz z gory mowie ze dobrze by bylo zebyscie sie za wczasu odpowiednio przygotowali bo sa rozne koty i roznie reaguja :(

Aż tak podrapał? Dobrze wiedzieć, trzeba się dobrze przygotować :) Ciągle czytam sobie forum, głównie ABC, muszę przyznać, że dowiaduję się wielu rzeczy :) Ale mam jeszcze takie pytania: 1 - czy czyścicie swoim kotom nos? Tila ma brudny nosek, nie wiem jak sie zabrać za jego czyszczenie.
2 - dosyć dziwne, ale dzisiaj zauwazyłam, że zwisa jej coś białego z tyłka (myslalam,z e to paproch). Okazało się, że wyglądało jak ziarenko ryżu i chyba się trochę ruszało :roll: Później znalazłam takie drugie :( Czytałam na necie i dowiedziałam się, że może to być tasiemiec. Idę w takim razie jak najszybciej do weterynarza, mogę dopiero w środę rano. Czy mieliście podobna sytuację?

Manea

 
Posty: 43
Od: Śro sty 25, 2012 18:39
Lokalizacja: Poznan

Post » Nie lut 05, 2012 17:43 Re: Czy ta kotka może mieć świerzba w uszach?

A odrobaczalas malenka? Jesli nie to moga byc niestety robaki, ale koniecznie odwiedz weterynarza. Co do higieny zapraszam na watek ktory zalozylam i mam nadzieje, ze znajdziesz w nim cos dla siebie (ja radze sobie paznokciami, oczywiscie robie to z wyczuciem) viewtopic.php?f=1&t=138460
Daj koniecznie znac co powiedzial wet - powodzenia! :)

LaRosaNegra87

 
Posty: 738
Od: Nie wrz 25, 2011 11:58
Lokalizacja: Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 177 gości