i Gimli po odjajczeniu wczoraj rano, jeszcze wieczorem majestatycznie oblał kuchenkę gazową..ale to minie-jeszcze hormony działają
a woda z octem jest b.dobra na te sprawy-tylko na kamień nie można stosować bo wyżre

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
aga marczak pisze:Podobno kuwet powinno być o jedną więcej niż kotów czyli 1 kot 2 kuwety ,2 koty 3 kuwety itd
Aż strach pomyśleć ile ja musiałabym mieć kuwet![]()
Ale może dzięki temu nie miałabym obsikanych drzwi, blatów, kuchenki ,mebli ,okien, łóżek dywanów, ścian i podłóg![]()
Muszę to przemyśleć...
sroka7 pisze:aga marczak pisze:Podobno kuwet powinno być o jedną więcej niż kotów czyli 1 kot 2 kuwety ,2 koty 3 kuwety itd
Aż strach pomyśleć ile ja musiałabym mieć kuwet![]()
Ale może dzięki temu nie miałabym obsikanych drzwi, blatów, kuchenki ,mebli ,okien, łóżek dywanów, ścian i podłóg![]()
Muszę to przemyśleć...
podczytuję trochę, i z tymi kuwetami to muszę się odezwać - ja mam obecnie 4 koty i 2 kuwety, i nigdy nic poza kuwetę nie było, dodam że wszystkie zebrane z ulicy (jeden niby domowy, bo się mamusia sprytnie do domu przeprowadziła z działek i tam urodziła 6 kociaków!) w różnym wieku 1 kocica i 3 kocury. A był też czas, że jak był silikonowy żwirek w jednej kuwecie to jąomijały szerokim łukiem i cała czwórka potrafiła załatwiać się do jednej fakt, że ją wtedy n-razy dziennie sprzątałam, bo nie pracowałam, ale u mnie sprawdza się równanie 2x mniej kuwet niż kotów
aga marczak pisze:sroka7 pisze:aga marczak pisze:Podobno kuwet powinno być o jedną więcej niż kotów czyli 1 kot 2 kuwety ,2 koty 3 kuwety itd
Aż strach pomyśleć ile ja musiałabym mieć kuwet![]()
Ale może dzięki temu nie miałabym obsikanych drzwi, blatów, kuchenki ,mebli ,okien, łóżek dywanów, ścian i podłóg![]()
Muszę to przemyśleć...
podczytuję trochę, i z tymi kuwetami to muszę się odezwać - ja mam obecnie 4 koty i 2 kuwety, i nigdy nic poza kuwetę nie było, dodam że wszystkie zebrane z ulicy (jeden niby domowy, bo się mamusia sprytnie do domu przeprowadziła z działek i tam urodziła 6 kociaków!) w różnym wieku 1 kocica i 3 kocury. A był też czas, że jak był silikonowy żwirek w jednej kuwecie to jąomijały szerokim łukiem i cała czwórka potrafiła załatwiać się do jednej fakt, że ją wtedy n-razy dziennie sprzątałam, bo nie pracowałam, ale u mnie sprawdza się równanie 2x mniej kuwet niż kotów
Masz szczęście że masz 3 kocury i tylko 1 kotkę,bo u mnie w domu leją same dziewuchy,chłopcy są grzeczni
sroka7 pisze:aga marczak pisze:sroka7 pisze:aga marczak pisze:Podobno kuwet powinno być o jedną więcej niż kotów czyli 1 kot 2 kuwety ,2 koty 3 kuwety itd
Aż strach pomyśleć ile ja musiałabym mieć kuwet![]()
Ale może dzięki temu nie miałabym obsikanych drzwi, blatów, kuchenki ,mebli ,okien, łóżek dywanów, ścian i podłóg![]()
Muszę to przemyśleć...
podczytuję trochę, i z tymi kuwetami to muszę się odezwać - ja mam obecnie 4 koty i 2 kuwety, i nigdy nic poza kuwetę nie było, dodam że wszystkie zebrane z ulicy (jeden niby domowy, bo się mamusia sprytnie do domu przeprowadziła z działek i tam urodziła 6 kociaków!) w różnym wieku 1 kocica i 3 kocury. A był też czas, że jak był silikonowy żwirek w jednej kuwecie to jąomijały szerokim łukiem i cała czwórka potrafiła załatwiać się do jednej fakt, że ją wtedy n-razy dziennie sprzątałam, bo nie pracowałam, ale u mnie sprawdza się równanie 2x mniej kuwet niż kotów
Masz szczęście że masz 3 kocury i tylko 1 kotkę,bo u mnie w domu leją same dziewuchy,chłopcy są grzeczni
A u mnie jeden kocur zakopuje tak sobie jak mu się uda, drugi tak zakopuje, że całą kuwetę przekopuje w prawo i lewo i i tak wszystko ma na wierzchu po tych wykopkach, a na koniec idzie kocica i "sprząta" zakopuje co trzeba i git jest. Taka gospodarna dziewuchana dodatek ona leje kocury jak jej coś nie pasuje, a chłopcy trzymają się razem, pewnie ze strachu przed nią
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 54 gości