Cment Wolski - głodne koty. Oczekują pomocy w karmieniu.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 31, 2012 1:16 Re: Głodne Koty na Cmentarzu Wolskim.Potrzebne wsparcie i Termos

Ja w środę idę, jeśli się dobrze napchają (spróbuje też chrupki w misce w domku na górze zostawić) to może w najgorszy mróz nie będą musiały wyłazić na zimno i piątek jakoś przetrwają.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15260
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Wto sty 31, 2012 15:17 Re: Głodne Koty na Cmentarzu Wolskim.Potrzebne wsparcie i Termos

Pani Wiesia dziś była u biedaków z gorącym mlekiem , znalazłam w domu tylko termos taki, troche wiecej jak pół litra, ale to za mało , żeby rozgrzac zimne brzuszki. Skoro świt biedaki przyleciały wygłodniałe na jedzonko.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Wto sty 31, 2012 15:49 Re: Głodne Koty na Cmentarzu Wolskim.Potrzebne wsparcie i Termos

Jutro rano będzie p. Bożena, a wczesnym popołudniem ja - więc tę najzimniejszą noc spędzą z pełnymi brzuszkami.
Piątek będzie gorszy, bo tylko p. Ania się pojawi. W tych miejscach, do których nie dociera, postaram się więcej suchego zostawić.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15260
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Wto sty 31, 2012 19:48 Re: Głodne Koty na Cmentarzu Wolskim.Potrzebne wsparcie i Termos

Dzieki serdeczne sponsorom za pomoc w zakupie karmy dla zmarzniętych kotów;
kotydwa :1luvu: key_west :1luvu: ewaw :1luvu: Tajemniczy Wujek Z. :1luvu:
rozliczenie za styczeń na 1 stronie.

Zapraszam chętne osoby do pomocy karmicielom w dokarmianiu bezdomnych wolszczaków, one w te mrozy potrzebują lepszej karmy.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Śro lut 01, 2012 16:37 Re: Głodne Koty na Cmentarzu Wolskim.Potrzebne wsparcie i Termos

Byłam dziś nakarmić biedaki. Przy holenderskich domkach tylko bura mamusia moich siostrzyczek wychynęła zza płotu, gruba okropnie. Miała chęć na mięso, ale niedaleko robotnicy coś robili, grzali auto, więc się ociągała. Zostawiłam też w środku chrupki.
Przy kościele pojawił się osobnik buro biały, było tam nieco chrupek i zamarznięta puszka, dostał mięso i dosypałam chrupek whiskas, które im lepiej smakują.
W alejce p. Kozdrowicza żaden kot nie wyszedł, więc tylko uzupełniłam chrupki. Na górce trzy koty mnie powitały, dostały mięso, chrupki, a ponadto napełniłam chrupkami miskę w domku, żeby miały na zimne noce. W alejce 50-tek były dwa, jadły chętnie, mięso i chrupki. Na małym cmentarzu również dwa się pod krzak stawiły, bardzo im się chrupki Puriny spodobały i rzuciły się na nie, mimo że w misce stały inne.

Przy takim mrozie to najlepiej kotom dawać suche, ale jakieś lepsze i bardziej kaloryczne, oraz coś ciepłego do picia. Puszki i mięso średnio się sprawdza, bo szybko zamarza.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15260
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Czw lut 02, 2012 12:34 Re: Głodne Koty na Cmentarzu Wolskim.Potrzebne wsparcie i Termos

Nowa bieda chora na cmentarzu, teraz rozmawiałam z panią Wiesią,
że we wtorek widziala na górce kota burasa chorego z cieknącą ropą z nosa.
Dziś go nie było na karmieniu nie pokazał się, może śpi zamotany w polarze w domku.
Jak mu pomóc jak go odnależć w której budzie on spi. Pani Wiesia mówiła
że on do tej pory mieszkał na małym cmentarzu, a teraz przeprowadził się na górke.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Czw lut 02, 2012 19:31 Re: Głodne Koty na Cmentarzu Wolskim.Potrzebne wsparcie,choroby

hmmm to przykra nowina moze to slepaczek bo on urzedował na małym a teraz bywa na duzym
Cos trzeba bedzie z tym zrobić :(
ale mam tez dobra wiadomosc plamka-łatka po zabiegu czuje sie dobrze powoli sie przyzwyczja do towarzystwa innych moich kotów i niespodzianka dzis razem z pRafałem złapalismy ruda pieknośc
jest już po kastracji u mnie w domku muszę sie teraz nim zając dlatego nie wiem czy jutro zdołam
dotrzec do kociaków pogadam z p wiesia moze coś wymyslimy :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Kwiaciarka Bożena

 
Posty: 86
Od: Nie lis 20, 2011 19:20

Post » Czw lut 02, 2012 19:40 Re: Głodne Koty na Cmentarzu Wolskim.Potrzebne wsparcie,choroby

Ja jutro się wybieram na cmentarz z kaloryczną wałówką, może też ciepłe napoje zdołam dowieźć.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15260
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Czw lut 02, 2012 23:53 Re: Głodne Koty na Cmentarzu Wolskim.Potrzebne wsparcie,choroby

ok, to ja spróbuję w poniedziałek. jeśli bym się załapała na transport rodziciela, to może nawet uda mi się dowieźć coś niewystygniętego... zobaczymy jak to będzie, bo nie wiem kiedy umówią mnie na transport głupot z uw tu na uw tam...

Fleur

Avatar użytkownika
 
Posty: 4244
Od: Sob paź 01, 2005 21:51
Lokalizacja: w DS

Post » Pt lut 03, 2012 9:59 Re: Głodne Koty na Cmentarzu Wolskim.Potrzebne wsparcie,choroby

Oj żeby dało się tej biedzie burej ślepaczkowi pomóc, mamy miejsce w lecznicy
i teraz najważniesze, żeby ekipa łapankowa w sobote odniosła sukces.
Dzwoniła pani Wiesia z prośbą o dzisjejsze karmienie, bo pani kwiaciarka jednak nie będzie dziś na cmentarzu,
a ona ma też kilka wizyt u lekarza.
To dobrze, , że Marta się wybiera. przypilnuj czy ten chory buras się pokaże.

Dobrze, że piękna rudość już w domu :ok: :ok: , czy bardzo dziki kotek z niego?
Może szybko rozpozna swoją siostrzyczke i będzie się czuł pewniej w nowym domu.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Pt lut 03, 2012 16:50 Re: Głodne Koty na Cmentarzu Wolskim.Potrzebne wsparcie,choroby

Koteczki cmentarne nakarmione, wszędzie dostały kaloryczne chrupki Purina dla kociąt - w sumie poszło 1,6 kg, trochę chrupek whiskasa, 3 paczki mielonego mięsa. Udało mi się w torbie termicznej dowieźć całkiem ciepłe mleko i butelkę wody, wszędzie dostały picie, wolały mleko. W sumie widziałam około 11 kotów, jeden bury z białym włóczył się za mną po cmentarzu chyba w celach rozrywkowych, bo jeść dostał. W moim domku na górce chrupki jeszcze stały, aczkolwiek nadjedzone. Niestety chorego burasa nigdzie nie widziałam, może potem gdzie podszedł do jedzenia. W miejscach nasłonecznionych było stosunkowo ciepło. Koło 13 koty chętnie wychodzą się pogrzać, to jest dobra pora na karmienie w mróz.
Na cmentarzu jest teraz bardzo niebezpiecznie dla starszych osób, bo większość alejek pokryta jest lodem i łatwo się przewrócić. I wtedy już niewiele brakuje, żeby zamarznąć, jeśli nikt wypadku nie zauważy.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15260
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pt lut 03, 2012 23:35 Re: Głodne Koty na Cmentarzu Wolskim.Potrzebne wsparcie,choroby

Ach ten mróz i te biedaki cmentarne, żeby jutro ten chory buras dał się złapać.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Pon lut 06, 2012 0:02 Re: Głodne Koty na Cmentarzu Wolskim.Potrzebne wsparcie,choroby

i jak i jak?
jutro planuję iść, może z ciepłymi sercami, jeśli w mokpolu będą

Fleur

Avatar użytkownika
 
Posty: 4244
Od: Sob paź 01, 2005 21:51
Lokalizacja: w DS

Post » Pon lut 06, 2012 10:28 Re: Głodne Koty na Cmentarzu Wolskim.Potrzebne wsparcie,choroby

Witam
Jesli chodzi o slepaczka to ma sie dobrze ma apetyt i pije mleko w niedziele tez był
Natomiast na chora wygladała kotka z małego cmentarza -basia lub bezka straznie sie trzesła i nie chciała jeśc(pisze wimieniu mamy dlatego nie wiem która obydwie buraski)
Obecnie do mnie do piwnicy przychodzi sporo kotów z terenu koscioła a nawet ten duży mops buro-biały myszka sonka jej pozostała dwójka dzieci szarak mops i jakis nowo wyrzucony młody
czarny kot ma problemy z jedzeniem bo reszta kotów go narazie nie akceptuje dlatego przychodzi do piwnicy ale jest strasznie płochliwy
Ruda pięknosc ma sie dobrze poznał siostre trzymaja sie razem ale jeszcze nie pokazały na co je stac dopiero poznaja otoczenie i sa grzeczne :D
W sobote wpadło do pudła pare puszek mokrego troche drobnych na mleko 2kg suchego kitty
Wielkie dzieki dla darczyńców :1luvu:
w niedziele niestety pudło swieciło pustkami :(
Mało ludzików słaby ruch wiadomo zima i ten mróz ale to zawsze cos

Kwiaciarka Bożena

 
Posty: 86
Od: Nie lis 20, 2011 19:20

Post » Pon lut 06, 2012 14:49 Re: Głodne Koty na Cmentarzu Wolskim.Potrzebne wsparcie,choroby

chory buras jest w piwnicy prawdopodobnie ma jakiegoś paskudnego wirusa istnieje realne zagrozenie dla reszty kotów jezeli nie znajdzie sie w lecznicy :cry:
Strasznie kaszle nie chce jeśc i lezy w kartonie
Prosba o pomoc dla burasa -szarak :cry:

Kwiaciarka Bożena

 
Posty: 86
Od: Nie lis 20, 2011 19:20

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 168 gości