...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 31, 2012 15:23 Re: Moje stado kotecków &... Dawciu, wróć...

ja kiedyś też miałam kotkę wychodząca pewnego dnia wyszła i niestety do tej pory nie wróciła mam nadzieję ze u ciebie będzie inaczej ja już swojej Buni nie puszczam na dwór jest kotem nie wychodzącym teście mieli kotka wychodzącego i też im znikał lecz zawsze wracał :ok: niestety odszedł w tamtym roku miał 7 lat twój kotek jak się wyszaleje to przyleci :ok:
Obrazek

panimama

 
Posty: 3371
Od: Czw paź 08, 2009 15:14

Post » Wto sty 31, 2012 15:37 Re: Moje stado kotecków &... Dawciu, wróć...

woooow ;) super kotki, zazdroszczę, postaram się w najbliższym czasie pokazać kilka moich :) pozdrawiam kociarzy i kociarki

truskaweczki2

 
Posty: 3
Od: Wto sty 31, 2012 15:28

Post » Wto sty 31, 2012 18:38 Re: Moje stado kotecków &... Dawciu, wróć...

Ja sobie po prostu nie wyobrażam mojego maleństwa gdzieś, tam, na zimnie, stąd te czarne myśli, żeby on był taka włóczęga jak Dżejms - on chodzi i wraca, taki naprawdę wychodzący kot, reszta mniej więcej cały czas w domu/w ogrodzie, a Dawcia chowałam, zamykałam, pilnowałam... i dochowałam się tego, że korzystając z mojej nieuwagi wymknął się na swoją upragnioną wolność. I kto wie, co tam spotkał? Wyparował po prostu.
Jeśli chodzi o wróżenie, wywróżyła mi Delfinka (bo chyba o niej była mowa), że kotek żyje i tęskni za domem, ale to ja muszę go znaleźć, bo chowa się gdzieś na wolności - szukam więc i szukam, przez te mrozy koty siedzą nie wiadomo gdzie, obchodzę te wszystkie garaże i komórki z karmą, nawołuję, pytam kogo mogę, ale na razie nawet najmniejszego śladu doświadczonego osobiście. Wiszą ogłoszenia, pospamowałam w sieci, kilka fałszywych alarmów było, poza tym spory kawałek od mojego domu pojawił się jakiś kot "podobno podobny" do zdjęcia, ale zniknął zanim pani widząca go się ruszyła. Jeśli tam jest i czeka na mnie, szanse ma o tyle, że umie polować, a miejsc do schronienia się wszędzie pełno, kotów pełno, ale boję się każdego następnego dnia, przechodził wcześniej kk i to może go dobić na tym mrozie... Ale dlaczego nie wychodzi, skoro tam gdzieś jest, na mój widok lub na wołanie?
Kiedyś będę miała totalnie niewychodzące koty. Szczerze mówiąc odliczam dni do tej chwili.

liszyca

 
Posty: 1063
Od: Pon maja 16, 2011 15:10
Lokalizacja: lubelskie

Post » Śro lut 01, 2012 16:40 Re: Moje stado kotecków &... Dawciu, wróć...

Kolejny smutny dzień. Minęły 3 tyg od zaginięcia. Ludzie mi nie wierzą, jak szukam. Na ogłoszenia jest bardzo maaaarny odzew.

liszyca

 
Posty: 1063
Od: Pon maja 16, 2011 15:10
Lokalizacja: lubelskie

Post » Śro lut 01, 2012 21:38 Re: Moje stado kotecków &... Dawciu, wróć...

Liszyco, przytulam nadal i mocno trzymam kciuki. Koty czasem sa tak wystraszone nową sytuacja, że boja się zareagować i siedzą schowane gdzieś cichutko. Ale nadal wierzę, że Dawć wróci.
Obrazek

ewka63

 
Posty: 1632
Od: Sob paź 29, 2011 17:40
Lokalizacja: spokojna podkrakowska...

Post » Śro lut 01, 2012 21:43 Re: Moje stado kotecków &... Dawciu, wróć...

Bardzo dziękuję, każde wsparcie jest dla mnie bardzo cenne, chciałabym mieć kogoś wspierającego na miejscu... A z wierzeniem to istna huśtawka. Raz wierzę, raz nie. Biją się we mnie nadzieja/optymizm z brakiem nadziei i chłodnym realizmem. -20 na zewnątrz.

liszyca

 
Posty: 1063
Od: Pon maja 16, 2011 15:10
Lokalizacja: lubelskie

Post » Czw lut 02, 2012 7:45 Re: Moje stado kotecków &... Dawciu, wróć...

Kochana Aneczko, z okazji Twoich urodzin chciałabym Ci życzyć samego szczęścia w życiu prywatnym i zawodowym, zdrowia jak najwięcej, aby wszystko, czego pragniesz i o czym marzysz spełniło sie jak najszybciej, i żebyś jeszcze dziś mogła przytulić Dawcia.
Małgorzata- Vip0
.
:1luvu:

Obrazek
Obrazek
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Czw lut 02, 2012 8:34 Re: Moje stado kotecków &... Dawciu, wróć...

sto lat kochaniutka :birthday: :torte:
Obrazek

panimama

 
Posty: 3371
Od: Czw paź 08, 2009 15:14

Post » Czw lut 02, 2012 12:00 Re: Moje stado kotecków &... Dawciu, wróć...

I ja dołaczę się do życzeń. Spełnienia marzeń, tych najskrytszych, o których wiesz tylko Ty :)
I żeby Dawć się znalazł.
Obrazek

ewka63

 
Posty: 1632
Od: Sob paź 29, 2011 17:40
Lokalizacja: spokojna podkrakowska...

Post » Czw lut 02, 2012 19:19 Re: Moje stado kotecków &... Dawciu, wróć...

Bardzo Wam dziękuję :1luvu:

liszyca

 
Posty: 1063
Od: Pon maja 16, 2011 15:10
Lokalizacja: lubelskie

Post » Czw lut 02, 2012 19:22 Re: Moje stado kotecków &... Dawciu, wróć...

Wszystkiego najlepszego :torte:
Powrotu Dawcia przede wszystkim
ObrazekObrazekObrazek

phantasmagori

 
Posty: 10171
Od: Czw sty 08, 2009 21:22
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw lut 02, 2012 21:44 Re: Moje stado kotecków &... Dawciu, wróć...

Wielkie dzięki :!:
A tak, za Dawcia oddałabym wszystko...

liszyca

 
Posty: 1063
Od: Pon maja 16, 2011 15:10
Lokalizacja: lubelskie

Post » Pt lut 03, 2012 9:16 Re: Moje stado kotecków &... Dawciu, wróć...

Jeśli do tej pory Dawć żył... gdzieś na wolności... to temperatury musiały go wykończyć, druga noc z rzędu -30...

:cry:

liszyca

 
Posty: 1063
Od: Pon maja 16, 2011 15:10
Lokalizacja: lubelskie

Post » Pt lut 03, 2012 9:24 Re: Moje stado kotecków &... Dawciu, wróć...

liszyca pisze:Jeśli do tej pory Dawć żył... gdzieś na wolności... to temperatury musiały go wykończyć, druga noc z rzędu -30...

:cry:

Oj, Ania...nie zakładaj od razu najgorszego...
Ja od dwóch tygodni dokarmiam takiego burania...raz jest, potem dwa trzy dni go nie ma...
Wczoraj był...jest chyba bardzo chory, oczy zlepione ropą, rana na grzbiecie...
Musze go złapać, ale on jest bardzo płochy, no i nie zawsze przychodzi.
Też głównie nocuje na mrozie, na osiedlu wszystkie okienka pozamykane...
Żyje...
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Pt lut 03, 2012 10:31 Re: Moje stado kotecków &... Dawciu, wróć...

witam trzeba miec nadzieję :1luvu:
Obrazek

panimama

 
Posty: 3371
Od: Czw paź 08, 2009 15:14

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: zuza i 120 gości