Rudzik - jest już w DS w Białymstoku :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lut 02, 2012 8:20 Re: Młody,Rudy W-wa.Ulica albo życie.Czas do dziś!

będę do czajki dzwoniła dziś koło 11:00, wydaje mi sie ze to Białystok, wszystko napiszę po rozmowie. A czy ktoś jeździ na trasie Warszawa - Białystok? (Marki bo on właściwie to w Markach jest z nami - ale to akurat wylot na Białystok jest)
Wczoraj rozmawiałyśmy na pw i wrażenie moje są bardzo dobre :1luvu:
Podpowiedzcie mi co zrobić bo on siedzi na takiej półeczce na górnej szafce kuchennej, schodzi bo 2 razy było siku w kuwecie i kupka w transporterku, ale nie widzę aby jadł. Czy go dziś przenieść do łazienki?
Poza tym czy jeśli dziś też nic nie zję to już jechać do weta czy jeszcze czkeć. On ma czyste oczka i nie słyszę by kichał ale przez nosek chyba oddycha - czy go teraz pakować i wieźć na przegląd czy jak wystrachany taki to lepiej na razie zostawić. No sama nie wiem co robić (tak to grzcznie siedzi na tej półeczce, jak wchodzimy to tylko miałkoli ale nie natarczywie tylko tak smutno.
Ostatnio edytowano Czw lut 02, 2012 8:40 przez AniaU, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

AniaU

Avatar użytkownika
 
Posty: 537
Od: Czw wrz 30, 2010 11:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 02, 2012 8:37 Re: Młody,Rudy W-wa.Ulica albo życie.Czas do niedzieli!

Zostawić, dać święty spokój. Kot się po prostu boi.Jazda do weta to kolejny stres.Być może zje coś w nocy, kiedy poczuje się swobodniej.
Napisz na wątku transportowym, w temacie też bym napisała, że szukasz transportu Warszawa-Białystok.A wizyta przedadopcyjna ?
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56124
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw lut 02, 2012 8:39 Re: Młody,Rudy W-wa.Ulica albo życie.Czas do niedzieli!

ja bym mu dała spokój
i miskę z jedzeniem pod nos

AniaU pisze:A czy ktoś jeździ na trasie Warszawa - Białystki?
dużo osób jeździ
tylko pytanie, czy teraz ktoś w weekend pojedzie
np. TŻ meksykanki ostatnio jechał i kilka innych osób

ewar pisze:A wizyta przedadopcyjna ?

jak będzie wiadomo, ze Białystok? to można kogoś poprosić

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28663
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw lut 02, 2012 8:40 Re: Młody,Rudy W-wa.Ulica albo życie.Czas do niedzieli!

Nie przenoś.Nie zmieniaj mu nic.
Postaw drugą miske z innym zwirkiem.Może mu nie pasować ten na coś konkretniejszego. To co było w transporterku wrzuć do kuwety.Załapie ,gdzie trzeba. Transporterek fajowy na takie sprawy bo odosobniony.Zamknij go.
Daj mu do jedzenia na początek nie za specjalnie fajne jedzenie.Zwykły whiskas może być dobry.One nie od razu doceniaja dobre jedzenie.Chrupki też wh możesz dać. Dobrym sposobem jest przeliczenie chrupek.

Koty na początek ,ze stresu często nie jedzą.Spokój wystarczy.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56002
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw lut 02, 2012 8:48 Re: Młody,Rudy W-wa.Ulica albo życie.Czas do niedzieli!

Dobra, to kotka nie będziemy na razie ruszać. On schodzic schodzi bo czasem siedzi na paprapecie a jak wchodzimy to wskakuje na te półkę, no i do kuwetki też zszedł tylko tego nie widzieliśmy.
Co do jedzenia - położyłam kilka chrupek na tej szafce i nie zjadł. To jest to samo jedzenie co mu dawałam jak był na dworku (a zawsze dawałam mu dobre jedzenie takie jakim karmie swoje kotki, choc śmietnikowe pewnie też kosztował).
czajka w swoim pierwszym poście napisała, że mieszka w domu wolnostojącym w Białymstoku.
Czy ktoś na forum z Białegostoku mógłby do czajki podjechać? Dokładny adres będę znała po rozmowie telefonicznej.
Idę szukać wątku transportowego i tam napiszę
Obrazek

AniaU

Avatar użytkownika
 
Posty: 537
Od: Czw wrz 30, 2010 11:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 02, 2012 8:57 Re: Młody,Rudy W-wa.Ulica albo życie.Czas do niedzieli!

Aniu, a co z tym drugim kotem, który jest na zdjęciu z rudym? W 20-stopniowy mróz będzie mu ciężko przetrwać na dworze...Czy na pewno na Twoim podwórku nie ma żadnego otwartego okna piwnicznego?
Obowiązkiem gminy i administracji jest opieka nas bezdomnymi zwierzętami, szczególnie w ziemie. Wydaje mi się, że rozwieszanie takich plakatów, jak dziewczyny, dałoby jakiś efekt. Budka z napisem TOZ też. Oczywiście, na niektórych osiedlach niszczą, u mnie stają dwie "prywatne" postawione przez karmicielkę od 4 lat i nic się nie dzieje, choć - oczywiście nie wszyscy są zachwyceni.
Myślę, że jeśli będziesz miała szansę na zdobycie budki, powinnaś oficjalnie zgłosić taką prośbę do zarządu wspólnoty/spółdzielni, powołując się na ustawę o ochronie zwierząt (może zrobiłaby to za Ciebie jakaś organizacja?). Ale tedmu drugiemu trzeba jakoś pomóc już teraz:(

Alex405

 
Posty: 1600
Od: Pt lip 10, 2009 17:50
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 02, 2012 9:12 Re: Młody,Rudy W-wa.Ulica albo życie.Czas do niedzieli!

AniaU pisze:Idę szukać wątku transportowego i tam napiszę
wątek transportowy na miau viewtopic.php?f=1&t=62304&p=8515635&hilit=w%C4%85tek+transportowy#p8515635

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28663
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw lut 02, 2012 9:13 Re: Młody,Rudy W-wa.Ulica albo życie.Czas do niedzieli!

Felix chyba śpi w pudłach kartonowych które są w śmietniku (śmietnik jest zamykany, one sobie tak dołem przechodzą. Tak jak pisałam, już nie pamiętam chyba na maila której z koleżanek forumowych. Gospodarz powiedział mi, żeby nie stawiać żadnych budek bo i tak mieszkańcy zniszczą (mieszkańcy - ktoś, non stop kartki przykleja "nie karmić", i coś wysypują napewno bo pieski chorują (to drugie kartki jakie wiszą). Spółdzielnia lada moment ma ogłosić upadłość i nic ich nie interesuję, jak napisałam im maila to pozostał bez odpowiedzi. Ale też napiszę jeszcze raz, bo warto próbować :ok: Nie mamy piwnic w bloku, bo podziemie bloku to garaże, a tu to kotki nawet nie wchodzą, mimo, że czasem bramy się zacinają i całą noc garaże są otwarte to nigdy tam żadnego kotka nie widziałam. W Koterii sugerowano mi, że Felix jest kotkiem wychodzącym bo jest spasiony - wg mnie jest duży ale nie spasiony (fakt, że jego czasem jedzenie nie interesuję i woli aby go głaskać, no ale prawie zawsze jest jak wychodzę, także nie wiem, może ma jakieś inne miescówki gdzie chodzi)

- Felix ma ogłoszenia zrobione od wczoraj (wątek ogłoszeniowy Budryska)
viewtopic.php?f=27&t=137731
- polecany jest na wątku tu:
viewtopic.php?f=13&t=136574&start=0
- no i tu na FB w adopcjach Koterii
http://www.facebook.com/groups/12975717 ... 381&type=1
Obrazek

AniaU

Avatar użytkownika
 
Posty: 537
Od: Czw wrz 30, 2010 11:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 02, 2012 9:31 Re: Młody,Rudy W-wa.Ulica albo życie.Czas do niedzieli!

na wątku transportowym napisałam, dzięki za linka.
widzę, że tam parę dni temu też ktos na tej trasie poszukiwał ale odzewu nie widziałam, no ale moze się uda, oby :)
Obrazek

AniaU

Avatar użytkownika
 
Posty: 537
Od: Czw wrz 30, 2010 11:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 02, 2012 9:33 Re: Młody,Rudy W-wa.Ulica albo życie.Czas do niedzieli!

udało się ostatnio -ale koty jeździły na trasie Białystok -Łomianki (2)
i Białystok Warszawa (2)

popisałam pw w sprawie wizyty
moze do Kotkowa napisać?

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28663
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw lut 02, 2012 9:38 Re: Młody,Rudy W-wa.Ulica albo życie.Czas do niedzieli!

Na transportówce podaj swój nr telefonu.Nie każdy ma czas na pw lub ciebie nie będzie w necie.Lub jest nie zalogowanym podczytywaczem. A czasem jest tak,ze transport jest z godziny na godzinę. Uwierz, nikt nie wykorzystuje nr na bzdury.A mnie się udało tak "na szybko" kota przerzucić.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56002
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw lut 02, 2012 9:40 Re: Młody,Rudy W-wa.Ulica albo życie.Czas do niedzieli!

napisałam też pw do kassja z Kotkowa

no to czekamy kto odpowie
a Ty zmień tytuł na szukamy transportu Warszawa(Marki) -Białystok

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28663
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw lut 02, 2012 9:42 Re: Młody,Rudy W-wa.Ulica albo życie.Czas do niedzieli!

już wszystko zmieniam :ok:
Obrazek

AniaU

Avatar użytkownika
 
Posty: 537
Od: Czw wrz 30, 2010 11:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 02, 2012 9:53 Re: Rudzik - szukamy transportu Warszawa(Marki) -Białystok

Nie wiem, czy można z góry zakładać, że mieszkańcy ne pewno zniszczą. A co do rozgrzebywania śmietników - robią to albo ludzie (nie sądzę, żeby zamykane śmietniki były wielką przeszkodą) albo zwierzęta, które są GŁODNE. Możesz śmiało odpowiadać, że gdyby miały swoje miejsce i jedzenie, nie musiałyby grzebać po śmietnikach. No i wina nie leży tylko po stronie kotów czy psów, w mieście istnieją przecież także szczury czy myszy, które też coś jedzą...

Ten kot, który śpi w kartonowych pudłach, może zamarznąć...

Alex405

 
Posty: 1600
Od: Pt lip 10, 2009 17:50
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 02, 2012 10:40 Re: Rudzik - szukamy transportu Warszawa(Marki) -Białystok

dokładnie, masz rację! te śmieci rozgrzebane to nie kotki tylko Ci co po śmieciach chodzą (złomiarze) takich też mamy co to pare razy dziennie przychodzą i szperają. Ja tlumaczę, że to nie koty (i naprawde kotki karmię dobrymi karmami one ze śmietnika jeść nie muszą i raczej tylko tam przebywają a nie rozgrzebują torby). Wie ktoś czy taka budkę specjalną mogę w koterii kupić? Dziś i tak tam jadę po książeczkę Rudzika to bym kupiła, nakleję kartkę TOZ i postawię. Potem formalnościami ze spoldzielnia sie zajme.
Obrazek

AniaU

Avatar użytkownika
 
Posty: 537
Od: Czw wrz 30, 2010 11:32
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 93 gości