Zziębnięty, głodny, ale szczęśliwy Puszek wrócił
Koty powitały go entuzjastycznie - Tanfo i Cash przytulają się do niego i miziają, Ryś pogadał sobie do niego w czasie posiłku, a Garfildosek trącił go łepkiem.
Kamień z serca mi spadł.Teraz przyszedł do mnie i się tuli jak szalony, jak to tylko Puszek potrafi....
A ja mam zapalenie płuc, prawdopodobnie z wysiękiem - szpital z nerkami mnie nie przyjmie, bo będą zafałszowane wyniki, diabetologia też nie, bo cukry mam w miarę.... dostałam leki i zwolnienie lekarskie na dwa tygodnie. Przypilnuję małej z jej ząbkami, neurologiem, usg, hematologiem i chrztem oraz siebie z okulistą, hematologiem, onkologiem, hepatologiem... i chyba znowu o kimś zapomniałam
PUSZEK WROCIL
