

Krzywusiu

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
paanwi pisze:Kiri dzielna kota
Hej, siostra, ja cię wspieram (mówi Asha)
Kiri od soboty bardzo nas straszy chorobą, lekarz obstawia infekcję wirusową, nie wyklucza pp (ew. jakąś mutację). Gorączka, leukocyty 2x ponad normę, powiększone węzły chłonne, nie je, nie pije, pierwsze dwa dni bardzo wymiotowała. Dziś mały przełom, jest trochę aktywniejsza, zaczęła coś tam jeść. Ale chyba zaczyna się biegunka.
Trzymajcie kciuki!
Thajkowa rodzinko - dziękujemy bardzo za martwienie się razem z nami
paanwi pisze:ale coś na tyle mocnego, że kompletnie i bez zapowiedzi wyłączyło kota na 3 dni. Kiri już weselsza, je i pije, choć dalej kroplówkujemy i doleczamy. Wieczorami gorączka wraca, więc w organizmie cały czas coś się dzieje.
Jakaś jelitówka grasuje, też miałam (znaczy jedna kota miała) Chyba niezbyt zaraźliwe, bo pozostałe 4 nie złapały, chociaż jedna ma niewydolność nerek, więc słabsza.
U rodzinnego kota też był niedawno podobny przypadek (aczkolwiek za pomocą USG zdiagnozowano zapalenie trzustki i żołądka), zwierza postawiono na nogi kroplówkami i antybiotykiem.
Co my kocich chorobach w ogóle wiemy? Konie się bada od ponad stu lat, psy od osiemdziesięciu a koty na świecie od lat siedemdziesiątych. A u nas to najwyżej ostatnich dwadzieścia...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Kankan, zuzia115 i 29 gości