Aga i N
To za to zdrobnienie parę postów wstecz

Ale nic na poważnie.
Wiesz, ja tego nie widzę, nie znam się na psach, aktualnie doczytuje, podglądam w sprawie mojego. Ale już stres kota raczej eliminuje dla mnie tą metodę. Nie lepiej podpytać kogoś doświadczonego? Mówię serio.
I pamiętaj o podstawowej zasadzie,
zwierze musi być w 100% bezpieczne (pies w odpowiednim kagańcu, na krótkiej smyczce i kontrola odległości.. na początku ja nie pozwalałam na kontakt). Czy to na spotkaniu umówionym (ktoś z kotem), czy już przy dokoceniu, bo nigdy nie przewidzisz wszystkiego. Dodatkowo, ja najpierw na czas nieobecności w domu izolowałabym zwierzęta od siebie i nie w transporterku, wiec takie możliwości lokalowe musisz mieć.
Nie pomogę więcej, bo jak wyżej.. Naprawdę podgadaj z kimś kto się zna (może dodatkowo przeszukaj forum koty, ewentualnie zadaj tam pytanie), nawet zaproś do domu, by poobserwował reakcje psa, jeśli masz wątpliwości, czy właściwie jesteś w stanie odczytać sygnały psa. Tu nie chodzi o zdominowanie go przez Ciebie, ale diagnozę, czy w ogóle kot i jak, czyli co twój pies sygnalizuje, bo od tego będą zależeć dalsze działania i co bardzo ważne, bezpieczeństwo zwierząt.
Nie znam Twojego psa, sama dopiero poznaje psy, ale z tego co piszesz on'ek nie miał kontaktu z kotami, ewentualne na spacerach traktował, jak wiesz, nie miał do tej pory żadnego zwierzaka w domku (konkurencja).. Ostrożnie i najpierw uzbrój się w wiedzę, co Twój pies myśli o kocie i jak dobrze to zorganizować, by przy najgorszym założonym scenariuszu nic się nie stało.
Czyli przemyśl, poradź się doświadczonych osób.. są na forum ludzie prowadzący DT kocio/psie lub mający własne i koty i psy. Warto poznać opinie, wskazówki innych, albo nawiązać współpracę z behawiorystą. No i zwyczajnie powodzenia.