Madziulla pisze:Czorcik jest przślczny i na zdjęciu rzeczywiście wygląda jak szkieletor

Ale w całej postawie czai się coś, co pewnie zadecydowało o imieniu Czorcik - węgielek - diabełek
Wczoraj wysłalam pocztą przesyłkę priorytetową na adres p. Marty, jest w niej trochę suchej karmy. W środę, najdalej w czwartek powinna dotrzeć, jeśli będziecie miały kontakt z p. Martą uprzedźcie Ją proszę


stokroć dziękuję
Wczoraj rozmawialam z Panią Martą, Czorcik

miał sie nazywać właśnie Diablik.
Niech nikogo nie zmyli jego " filigranowy wygląd"

to kocur żywiął wejdzie wszędzie gdzie tylko sie zmieści , wszystko co jest w centrum uwagi musi być zbadane, odcisk łapek trzeba zostawić wszędzie a i spróbować czy sie da pogryść nie zaszkodzi.
Z rodzeństwa był podobno najmniejszy, najsłabszy i ciągle chorowity, teraz chłopak wyrósł nabrał siły energi i rozrabia jego najwiecej "słychać i widać ".
I w tym jest właśnie jego urok kocio jest przecudny to taki mały brykuś właśnie on mi utkwił w głowie . Ma przepiękne umaszaczenie jest lekko brązowawy.
Wczoraj w czasie rozmowy z Pania Martą zaciekawiła go ładowarka do komóry jak ciotka chciała go odgonić to zaczął ja gryść po rękach,
w koncu chłopak chcił się pobawić niedobra ciotka niedała zabawki
Zdjęc było więcej ale niewidom czemu nie dało sie wysłać mailem
będziemy prubować.
Poza tym Koteczki po zabiegu czuja sie dobrze w sobote odbiór.
Wczoraj kocur zrobił ostatni sik o upojnym zapachu. I tak pozbył sie korali
Obydwa podopieczne są podobno bardzo grzeczne i wracają do sił po zabiegu.