Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol .11

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 31, 2012 11:25 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol .11

Klaudia pisze:dzięki
to jeszcze pytanie, które schronisko ma najlepsze warunki i gdzie przyjmą mi go po godz 18?
wyszłam z obiegu przez kilka lat

nie wiem... dla kotów jest wszedzie zle...
jak do schroniska to nie wiem czy kastrowac bedzie osłabiony narkoza... a tam choroby są..
Maria (tzn mary4 lub maria_kania)
Obrazek

maria_kania

 
Posty: 9568
Od: Śro wrz 17, 2008 13:18
Lokalizacja: Gdynia Chylonia - Gdynia Cisowa

Post » Wto sty 31, 2012 11:33 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol .11

A nie moznaby go dac do kastracji, zostawic u dr Kasprzyka na 2 dni i w tym czasie poszukac jakiegos miejsca dla niego??
"Niech no on tylko wróci,
niech no się pokaże.
Już on się dowie,
że tak z kotem nie można.
Będzie się szło w jego stronę
jakby się wcale nie chciało,
pomalutku,
na bardzo obrażonych łapach". W. Szymborska


http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=130647

anula790820

 
Posty: 838
Od: Sob lut 19, 2011 21:49
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Wto sty 31, 2012 11:46 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol .11

ja wiem, że źle, naprawdę
i oczywiście nie zamierzam go kastrować przed schroniskiem
to wchodzi w grę tylko jeśli znalazłoby się jakieś schronienie dla niego

co do opcji przetrzymania- dlatego pytałam, czy jest możliwość
bo mam sponsora na kastrację i 3 dni w lecznicy (o ile koszt dzienny nie większy niż 30zł)
ale Maria napisała, że na 100% musze kota odebrać
a ja nie będę miała takiej możliwości prawdopodobnie, jestem sama z dziećmi, mąż podróżuje służbowo co i raz, a ja nie mam na kogo liczyć w kwestii pomocy
mam możliwość dziś po 18 go zawieźć, albo do schroniska, albo do lecznicy- skąd nie wiem czy będę miała możliwość go odebrać
mieszkam w Pruszczu Gdańskim co dodatkowo nie ułatwia sprawy
serio chcę pomóc temu kotu, ale mam ograniczone możliwości
Obrazek Obrazek
z nami także 4kocie ogony i jeden psi

Klaudia

 
Posty: 13579
Od: Wto cze 01, 2004 21:30
Lokalizacja: prawie 3miasto;)

Post » Wto sty 31, 2012 12:14 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol .11

aa:(

http://ogloszenia.trojmiasto.pl/zwierze ... 25413.html


Klaudia a to ten Twój czy jeszcze inny?
Odpowiadam osbie sama: inny, bo nie to imię, nie ta miejscowość
Ostatnio edytowano Wto sty 31, 2012 12:23 przez Betbet, łącznie edytowano 2 razy
ObrazekObrazek

Betbet

 
Posty: 801
Od: Pt maja 25, 2007 21:11
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Wto sty 31, 2012 12:16 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol .11

dubel, sory
ObrazekObrazek

Betbet

 
Posty: 801
Od: Pt maja 25, 2007 21:11
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Wto sty 31, 2012 12:18 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol .11

Klaudia pisze:ja wiem, że źle, naprawdę
i oczywiście nie zamierzam go kastrować przed schroniskiem
to wchodzi w grę tylko jeśli znalazłoby się jakieś schronienie dla niego

co do opcji przetrzymania- dlatego pytałam, czy jest możliwość
bo mam sponsora na kastrację i 3 dni w lecznicy (o ile koszt dzienny nie większy niż 30zł)
ale Maria napisała, że na 100% musze kota odebrać
a ja nie będę miała takiej możliwości prawdopodobnie, jestem sama z dziećmi, mąż podróżuje służbowo co i raz, a ja nie mam na kogo liczyć w kwestii pomocy
mam możliwość dziś po 18 go zawieźć, albo do schroniska, albo do lecznicy- skąd nie wiem czy będę miała możliwość go odebrać
mieszkam w Pruszczu Gdańskim co dodatkowo nie ułatwia sprawy
serio chcę pomóc temu kotu, ale mam ograniczone możliwości

Klaudia chodzi o to że kocur nie moze zostac na zawsze w klace u weta,
transport z Tczewa to ja znajde chodzi o odpowiedzialnosc za niego, i to ze nie zostanie na amen w lecznicy fundacja nie ma kociarni i nie jest w stanie go przejąc,
tez chce pomoc serio
Maria (tzn mary4 lub maria_kania)
Obrazek

maria_kania

 
Posty: 9568
Od: Śro wrz 17, 2008 13:18
Lokalizacja: Gdynia Chylonia - Gdynia Cisowa

Post » Wto sty 31, 2012 12:49 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol .11

wypowiem się bo to żadna tajemnica. rysiek miał być w kołobrzegu, a zrobił nalot po prostu i pechowo natknął się na monikę pacz. nie ufa mi, bo przyjmuję za dużo kotów- a nie daję ze nie żadnych pieniędzy, za to na karmy i żwir ciągnę od niego i nie dokładam się do opłat, a moje sub-konto póki co pokryje tylko dług u weta. koty przyjmuję tylko wtedy gdy go nie ma. taki układ. dlatego prosiłam o zwóz kota w poniedziałek, bo wiedziałam, ze w tym czasie będzie w trasie. awantura rozegrała się o to, że jestem nadal w PKDT i biore od was koty bez faktur. nie słuchał, ze monika była tylko osobą kuriera a kot jest od pauliny z mojej grupy. w tym czasie zadzwoniła maria, prosiłam żeby mu to wytłumaczyła, ale też nie pomogło. nie wierzy po prostu. twierdzi że nadal jestem w PKDT. kot w niczym nie przeszkadza, mam mało kotów w kociarni, po prostu będę musiała za kota zapłacić Ryśkowi i już. sprawa zamknięta. kot może zostać. moja sprawa skąd wezmę na niego fundusze. za koty z prywatnych interwencji płacą osoby z zewnątrz. za koty z mojej grupy nie płacimy nic- zbieramy fundusze na ich utrzymanie póki co i robimy składki. to tyle. nie będę tłumaczyć w kółko że Pomcia to nie jest kot z PKDT, bo to nic nie da. niech będzie że jest i już. zarobie na nią, albo paulina przeleje. spokojnie, pisałam do moniki że pomcia może zostać.
dobrze wiecie ze problem kotów "darmowych" przewijał się od zawsze i od zawsze miałam i nadal mam piekło o to. ale też jestem właścicielem domu i nie jestem ubezwłasnowolniona. ja swojej natury nie zmienię i na trzaśnięcie mężowym paluszkiem nie zamienię się w garkotłuka, matke polkę i gównozjada który "za darmo" nie pomoże kotu w potrzebie. to ja przy tych kotach zapierdalam kilka godzin dziennie, ścieram z podłogi szczochy, kupy, wymiociny. ja je leczę i ja w razie zgonu wkładam je do worka- tak jak dziś kajtka. także po prostu muszę znaleźć złoty środek na "zamknięcie jadaczki" i już. a jak trzeba - to będę płacić mężowi za wynajem małej kociarni i wrócę do pracy zawodowej.

dziś wyciągnęłam z buki zwłoki kajtusia z lisiarni :cry: nie wiem czy zamarzł, czy miał wypadek. wieczorem pójdę do jacka ze zwłokami.
HOTEL DLA KOTÓW "MIAU" http://www.miauhotel.pl ZAPRASZAM

Obrazek
Obrazek

PROSZĘ O WSPARCIE DLA KOTÓW BEZDOMNYCH POD MOJĄ OPIEKĄ: http://www.miauhotel.pl - NR KONTA W ZAKŁADCE: MIAU ADOPCJE. FUNDACJA VIVA!

sabina skaza

 
Posty: 5755
Od: Pt mar 02, 2007 10:28
Lokalizacja: gdynia

Post » Wto sty 31, 2012 14:00 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol .11

adzi pisze:
adzi pisze:Słuchajcie - czy osoby, które chodzą na spotkania do UM Gdańsk w sprawie kotów wolnobytujących wiedzą coś n/t tegorocznego przetargu na sterylki w Gdańsku ?

Dziś odbierałam kalatkę od dziewczyny , która trochę sterylizuje we Wrzeszczu (oklice Wajdeloty i starego browaru) i mówiła mi , że np. Czernialewski w tym roku nie wygrał przetargu na sterylki i z tego co ona wie wszystkie steryle będzie miała lecznica na Kartuskiej 8O

Nie wiem czy i na ile to prawda, ale czy sterylizujący Gdańszczanie wiedzą coś na ten temat ?


Ponawiam pytanie - gdańszczanie/gdańszczanki sterylizujące, czy ktoś coś wie ?????

Ktoś bywa może na spotkaniach UM Gdańsk ???

Wiem , że ani Czernalewski na lelewela ani Elbląska nie wygrały przetargu 8O 8O 8O

Ulewicz jakąś małą ilość. Ogólnie z taką liczbą sterylek, brakiem kasy, pomocy miasta, z niektórymi lecznicami które mają talony, a dzików nie potrafią obsłużyć, trudnością z zapisami, brakiem terminów, obstawianiem sterylek na "swoich karmicieli" i inne kwiatki to ja czarno to widzę.

Na Elbląskiej od środy są nowe, wyższe ceny :?


http://www.pkt.pl/s/gdansk/1392198/amicis.html

Gdzie jest Zalewski ???


Na stronie "Promyka" znalazłam informacje o tegorocznych syerylizacjach
http://schroniskopromyk.pl/sterylizacje/
poczyniłam obliczenia : 6 lecznic x 50 sterylizacji = 300 x 100 zł = 30 000 :ryk: 8O :evil: :ryk: 8O :evil:
Obrazek

mirmilka

 
Posty: 380
Od: Śro maja 17, 2006 11:55
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto sty 31, 2012 14:06 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol .11

Kochani, zginął mi Mietek. Może znalazł go ktoś i oddał do Was? Zniknął w nocy z czwartku na piątek (26/27 stycznia), w Gdyni-Wiczlinie.
Jest czarno-biały, z białymi skarpetkami na tylnych łapach i ma czerwoną obróżkę. Niektórzy mówią, że jest gruby - ja wolę określenie puchaty albo okrągły :) A poważnie - jest ciężki, wygląda na kanapowca, ale potrafi być zwinny i szybki - w lecie kolekcjonuje upolowane przez siebie myszy... Zdarzało mu się nie wrócić na noc - ale to w lecie, nie w siedemnastostopniowe mrozy.
Zdjęcie wklejam poniżej i będę BARDZO wdzięczna za jakąkolwiek informację! Chcę się wybrać do Ciapkowa, żeby zobaczyć, czy tam go nie ma - poradźcie, kiedy najlepiej się tam udać?
Ogłoszenia porozklejane, do lecznic dzwoniliśmy, do Ciapkowa i pana od nieżywych zwierząt też, sąsiadów obkolędowaliśmy - wróciłam na miau.pl i dobra dusza skierowała mnie do Was.

Obrazek
Obrazek

Pozdrawiam
Magdalena

• nr telefonu 604.78.78.87 lub 664.736.883
• e-mail mgajewski@poczta.gdynia.pl lub magdalena_z@tlen.pl
Ostatnio edytowano Sob lut 04, 2012 16:37 przez zielona1977, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

zielona1977

 
Posty: 34
Od: Pon sty 30, 2012 22:04
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto sty 31, 2012 15:02 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol .11

Rozklej ogłoszenia ze zdjęciem na osiedlu. Mój kot (dawno temu-z 10 lat) też "zaginął", i tez było tak zimno. Znalazł się w piwnicy w pobliskim bloku, gdzie się schronił, albo zakradł do jedzenia (miał swoje, ale lubił chyba też byle jakie przekąsić) .Albo nie umiał, albo nie mógł wyleżć. Po rozwieszeniu ogłoszeń, dzieciaki od razu "doniosły" gdzie jest.
Obrazek

mgj

 
Posty: 12187
Od: Czw mar 17, 2011 21:06
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto sty 31, 2012 15:20 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol .11

Jasny gwint! Raz napisałam dużo - szefowa weszła, musiałam w panice wyłaczyć. Drugi raz, już prawie skończyłam - to samo. Wrrr! Uroki posiadania nielegalnie netu na tym kompie ;] To tak krótko napiszę...

Zielona, sprawdź okoliczne okienka, piwnice i pomieszczenie od zsypu, to, gdzie śmieciarka podjeżdża. Mój kiedyś tam wlazł, cud, że przechodziłam chwilę później i zobaczyłam OOOOCZYYYY przerażone. Jak małpę złapałam i wyszlam, minęłam się ze śmieciarzami, którzy przyszli zamknąć pomieszczenie.
Teraz, jak tak zimno, mógł wleźć gdziekolwiek, bo do domu mu bylo za daleko ;]
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Wto sty 31, 2012 15:40 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol .11

I napisz w ogłoszeniu o nagrodzie za kota koniecznie!
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Wto sty 31, 2012 16:11 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol .11

534 890 8.. b dziwny gość dzwonił o małego kotka
Obrazek

aga marczak

 
Posty: 1200
Od: Sob lis 12, 2011 13:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Wto sty 31, 2012 16:13 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol .11

biamila pisze:I napisz w ogłoszeniu o nagrodzie za kota koniecznie!

koniecznie duże wyrazne zdjęcie to jest najwazniejsze bo kotów kreci się mnóstwo i ludzie muszą być pewni ze rozpoznają własnie Twojego kota inaczej nie zadzwonią
Obrazek

aga marczak

 
Posty: 1200
Od: Sob lis 12, 2011 13:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Wto sty 31, 2012 17:04 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol .11

aga marczak pisze:534 890 8.. b dziwny gość dzwonił o małego kotka



Co znaczy dziwny?
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Kociamama100 i 161 gości