Franek już u siebie - trzymamy kciuki za kocią miłość :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 30, 2012 19:37 Re: Franek już u siebie - trzymamy kciuki za kocią miłość :)

Sykanie, buczenie i obserwacja. Bezkontaktowo, więc na razie bez łapoczynów ;)

oli-vka

 
Posty: 19
Od: Pt lis 19, 2010 22:11

Post » Pon sty 30, 2012 19:43 Re: Franek już u siebie - trzymamy kciuki za kocią miłość :)

oli-vka pisze:Sykanie, buczenie i obserwacja. Bezkontaktowo, więc na razie bez łapoczynów ;)


czyli norma :ok: za dwa dni będą sobie myli uszy :lol:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 30, 2012 20:02 Re: Franek już u siebie - trzymamy kciuki za kocią miłość :)

Georg-inia pisze:czyli norma :ok: za dwa dni będą sobie myli uszy :lol:


Z tymi uszami to bym się na ich miejscu wstrzymała, przynajmniej do końca leczenia grzybka :? Ale inne mizianki-przytulanki mile widziane :wink:

oli-vka

 
Posty: 19
Od: Pt lis 19, 2010 22:11

Post » Pon sty 30, 2012 21:11 Re: Franek już u siebie - trzymamy kciuki za kocią miłość :)

gratulacje dla Frania! I dla Was z powodu dokocenia :ok:. Nie wątpię w czułości - na pewno będzie dobrze! :kotek: :kotek:
Obrazek
Obrazek Obrazek

boniantos

Avatar użytkownika
 
Posty: 4648
Od: Śro lut 18, 2009 15:16
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 31, 2012 13:11 Re: Franek już u siebie - trzymamy kciuki za kocią miłość :)

Pierwszy poranek Franka w nowym domu :)
Obrazek

oli-vka

 
Posty: 19
Od: Pt lis 19, 2010 22:11

Post » Wto sty 31, 2012 15:39 Re: Franek właściwie już na swoim - jutro jedzie do domku!

Georg-inia pisze:Kamisola, dał Wam Franek popalić, oj dał. Miał być w miarę bezproblemowy, pierwszy tymczas, a kffiatki takie wyszły, że szkoda gadać. Ale teraz do własnego domu czas i bardzo, bardzo się cieszę :ok:


No faktycznie łatwo nie było :D Ale dla takich fotek Młodego warto było.Teraz tylko modlę się żeby grzyb odpuścił u nas ( no i u Franka) - bo przecież znowu nawrót mam pełną parą u Felka no i po dzisiejszych oględzinach u Fartka też znalazłam malutki placuszek.
I Fartek dodatkowo znowu chory,antyboiotyk w zastrzykach i syrop na gorączkę od wczoraj podajemy a on bidak leży jak szmatka na kanapie i dogorywa :?
W dobrym momencie porwali Państwo Franka bo tak to błędne koło było z tymi zarazkami a my martwiliśmy się,że glutek coś na nowo podłapie bo przy tej ilości kotów i braku drzwi o izolacji nie było mowy.
A teraz proszę jakie Panisko małe siedzi na swoim,chociaż minę ma mocno podkurzoną :lol:
Śmieliśmy się wczoraj z TŻ-tem ,że siedzi i pewnie zemstę na nas obmyśla za oddanie stąd takie skupienie intensywne na pychu :mrgreen:

Kamisola

 
Posty: 212
Od: Śro cze 10, 2009 20:04
Lokalizacja: Wola Komborska

Post » Wto sty 31, 2012 16:08 Re: Franek już u siebie - trzymamy kciuki za kocią miłość :)

oli-vka pisze:Pierwszy poranek Franka w nowym domu :)
Obrazek


zgłaszam sprzeciw - ten kot jest wklejony :twisted:

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Wto sty 31, 2012 18:33 Re: Franek już u siebie - trzymamy kciuki za kocią miłość :)

Sis pisze:
oli-vka pisze:Pierwszy poranek Franka w nowym domu :)
Obrazek


zgłaszam sprzeciw - ten kot jest wklejony :twisted:


Nie wklejony, tylko wtulony ;)

oli-vka

 
Posty: 19
Od: Pt lis 19, 2010 22:11

Post » Czw lut 02, 2012 13:20 Re: Franek już u siebie - trzymamy kciuki za kocią miłość :)

Dziś już prawie nie buczą i nie syczą, nawet rano dali sobie noska :) Choć miłością tego jeszcze nie można nazwać :wink:

oli-vka

 
Posty: 19
Od: Pt lis 19, 2010 22:11

Post » Czw lut 02, 2012 13:28 Re: Franek już u siebie - trzymamy kciuki za kocią miłość :)

Będzie coraz lepiej :ok: :ok: :ok:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lut 03, 2012 13:56 Re: Franek już u siebie - trzymamy kciuki za kocią miłość :)

Franek biega już po całym domu, je za trzech, wygląda to dobrze.
Ale martwię się o Bąbelkę - prawie nie je, jest osowiała. Serce mi się kraje :( Jak mogę jej pomóc? :cry:

oli-vka

 
Posty: 19
Od: Pt lis 19, 2010 22:11

Post » Pt lut 03, 2012 14:41 Re: Franek już u siebie - trzymamy kciuki za kocią miłość :)

oli-vka pisze:Franek biega już po całym domu, je za trzech, wygląda to dobrze.
Ale martwię się o Bąbelkę - prawie nie je, jest osowiała. Serce mi się kraje :( Jak mogę jej pomóc? :cry:


musisz zachować hierarchię: kotka pierwsza dostaje miseczkę z jedzeniem, z nią pierwszą się witasz po powrocie do domu, przytulasz kiedy przychodzi - nawet odpędzając małego tak, żeby to widziała, dajesz smakołyki.
Koty mają emocje na poziomie ludzkiego trzylatka i podobnie reagują: są po prostu zazdrosne o nowe "dziecko". Musisz pokazać Bąbelce, że w dalszym ciągu jest najważniejsza dla Ciebie. Małym się nie przejmuj, to nastolatek, nawet nie zwróci uwagi. A jak dorośnie, to już sobie sami poukładają wzajemne stosunki :ok:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lut 03, 2012 16:21 Re: Franek już u siebie - trzymamy kciuki za kocią miłość :)

Jak najbardziej zgadzam się z Georg-inią, przede wszystkim pokazuj Bąbelce,że to ona jest tą pierwszą i najukochańszą.
Jak zobaczy,że Wasze uczucia względem niej się nie zmieniły powinna się uspokoić i zrozumieć,że dalej kochacie ją tak jak wcześniej.
Wprowadzenie kolejnego kota do domu to przeżycie dla rezydenta,które nie zawsze na początku mu się podoba i musi upłynąć trochę czasu aż sytuacja się wyklaruje a koty dojdą między sobą do ładu.
Trzymam kciuki za futra :ok:

Kamisola

 
Posty: 212
Od: Śro cze 10, 2009 20:04
Lokalizacja: Wola Komborska

Post » Pt lut 03, 2012 16:59 Re: Franek już u siebie - trzymamy kciuki za kocią miłość :)

Georg-inia pisze:musisz zachować hierarchię: kotka pierwsza dostaje miseczkę z jedzeniem, z nią pierwszą się witasz po powrocie do domu, przytulasz kiedy przychodzi - nawet odpędzając małego tak, żeby to widziała, dajesz smakołyki.
Koty mają emocje na poziomie ludzkiego trzylatka i podobnie reagują: są po prostu zazdrosne o nowe "dziecko". Musisz pokazać Bąbelce, że w dalszym ciągu jest najważniejsza dla Ciebie. Małym się nie przejmuj, to nastolatek, nawet nie zwróci uwagi. A jak dorośnie, to już sobie sami poukładają wzajemne stosunki :ok:


Tak robię, ale na razie bez efektu. Bąbelka dziś nie chciała nawet ruszyć tuńczyka, a zwykle go uwielbia. Ciągle ją przytulam, mówię do niej i nic... :(

oli-vka

 
Posty: 19
Od: Pt lis 19, 2010 22:11

Post » Pt lut 03, 2012 17:16 Re: Franek już u siebie - trzymamy kciuki za kocią miłość :)

trzeba dać jej czas na oswojenie się z sytuacją. w końcu się przełamie.
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Fatka, Google [Bot], luty-1, puszatek i 69 gości