Dwa białe kocurki - Tuptuś i Atomek - szukają DS w dwupaku

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 30, 2012 18:29 Dwa białe kocurki - Tuptuś i Atomek - szukają DS w dwupaku

Domu szukają dwaj bracia. Tuptuś i Atomek :D
Białe jak śnieg kocurki. Odkarmione butelką, wytargane śmierci. Są trwają, mają się bardzo dobrze :ok:

Najwyższa pora żeby chłopacy znaleźli swój dom. Oczywiście najlepszy :)

Tuptuś i Atomek są zdrowi, odrobaczeni, zaszczepieni.
Niestety Tuptuś jak to często zdarza się przy białaskach nie słyszy.

W grę wchodzi więc dom niewychodzący, w tym taki, który zaadoptuje dwójkę chłopaków. Są bardzo ze sobą zżyci i nie bierzemy pod uwagę rozdzielenia.

Co poza tym. Oba są niezwykle żywiołowi, nie boją się nikogo i niczego. Niestraszne im inne koty i psy, w tej chwili mieszkają właśnie z innymi kotami i psami. Poza tym nagminnie niszczą rośliny zielone :twisted:


Tuptuś i Atomek mieszkają w tej chwili na DT u forumowej horacy 7 w Szczytnie, która tu pewnie zaraz się wypowie na temat chłopaków :)

Oczywiście domki z innych części Polski też wchodzą w grę, różne transportowe cuda się działy na tym forum.

No to teraz to na co wszyscy pewnie czekają z niecierpliwością :twisted: Idą fotki

Tak się zaczęło

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Później było tak

Obrazek Obrazek

A teraz jesteśmy tacy :)

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
po_prostu_kaska
 

Post » Pon sty 30, 2012 18:33 Re: Dwa białe kocurki - Tuptuś i Atomek - szukają DS w dwupaku

Jakie one piękne :1luvu:
Pamiętam ich walkę o życie i w myślach cały czas mam widok małych szkrabów. A to przepiękne chłopaki.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55984
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon sty 30, 2012 18:43 Re: Dwa białe kocurki - Tuptuś i Atomek - szukają DS w dwupaku

no, no przystojniaki i to w pakiecie :1luvu: ale czy ktoś umie ich rozróżnić?
Obrazek Obrazek

ewexoxo

 
Posty: 4108
Od: Nie wrz 12, 2010 10:38

Post » Pon sty 30, 2012 19:08 Re: Dwa białe kocurki - Tuptuś i Atomek - szukają DS w dwupaku

Ojjjj
Ażmam ochotę poszukać początkowych wpisów... i początków kociej epopeji jak Basia przemycała maleńtasydo pracy, bo trzeba jej było karmić butelką...
A teraz młodzieńcy pełną gębą.
I milusińscy baaaardzo.

Muszę przyznać, że z Basiowych tymczasów oni są właśnie faworytami Renifera i zawsze jak jesteśmy któregoś sobie targa na kolana :mrgreen:
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Pon sty 30, 2012 20:54 Re: Dwa białe kocurki - Tuptuś i Atomek - szukają DS w dwupaku

Zaznaczam.

I będę wypatrywać szukających dwupaku, aby podrzucać im link :D
* Semper eadem *

ksb

 
Posty: 18914
Od: Wto cze 29, 2010 13:48

Post » Pon sty 30, 2012 21:26 Re: Dwa białe kocurki - Tuptuś i Atomek - szukają DS w dwupaku

Tuście są 8)
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pon sty 30, 2012 21:58 Re: Dwa białe kocurki - Tuptuś i Atomek - szukają DS w dwupaku

To moje najsłodsze dzieciny ,pierwszy raz miałam takie małe kociaczki które nie umiały jeść ,samodzielnie się nie załatwiały.Była ich czwórka dwaj biali chłopcy i dwie czarne dziewczynki ,niestety dziewczynki odeszły z powodu pp,nikt nie umiał nam pomóc w Szczytnie .Zbyt małe by szczepić,koty umierały a ja byłam bezradna.Jedyna lecznica która powiedziała by przyjechać to lecznica w Olsztynie.Niestety dziewczynek już nie było jak tam dotarliśmy ,dzięki wspaniałej wetce przeżyły pp.Później długo walczyliśmy z grzybicą ,później były szczepienia i teraz tak wyglądamy.Dwaj milusińscy ,rozrabiający chłopcy,najwieksze przytulaki i kochajacy się bardzo bracia.W grę wchodzi tylko mieszkanie niewychodzące z zabezpieczonym balkonem ze względu na głuchotę Tuptusia.Chłopcy są ufni ,mieszkają z psami i kotami.
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Wto sty 31, 2012 8:19 Re: Dwa białe kocurki - Tuptuś i Atomek - szukają DS w dwupaku

A było tak.... (Mam nadzieję, że Basia się nie obrazi, że cytuję ze starych wątków Szczytna :oops: )

Dnia 12 września 2011 horacy 7 napisała:

Jestem załamana przed chwilą dzwoniła pracownica schroniska podrzucono tam 4 małe kocięta dwa białe i dwa czarne.Nie mają tam szans co mam zrobić?Czy pozwolić im odejść w schronisku ,jestem załamana nie mam czasu ,miejsca.

oraz

Kociaki zabrałam nie wiem co dalej bo to maleństwa które same nie jedzą.Zaraz wyślę fotki ,błagam może ktoś ma możliwość karmić je co dwie -trzy godziny ,ja idę na 10 godzin do pracy,one umrą bez doświadczonego DT.Wzięłam je bo w schronisku umrą na pewno ,obok nich był ciężko chory już kociak.Jestem załamana nie chcę by umierały w męczarniach.

Potem były takie zdjęcia:

Obrazek Obrazek

Widzę ,że większe maluchy o których nie wiedziałam właśnie sa ciężko chore w schronisku.Nie wiem jak się nimi opiekować i jestem 10 godzin poza domem a im przeciez trzeba masowac brzuszki i karmić strzykawką lub butelką.Wat mi pomoże jutro zakupując mleko dla maluchów i butelkę.W tej chwili pracownica schroniska dała mi trochę mleka bebiko ,mam tylko to i o 7 rano jade do pracy.

Nie wiem czy sobie poradzę ,chodze przecież do pracy,zaczynam myśleć nawet o eutanazji to lepsze niż umieranie w schronisku w męczarniach lub nie jedzenie przez kilkanascie godzin,nie załatwianie się.Wzięlam je tylko dlatego ,że wiedziałam iż tam na 100% umrą,u mnie mają 1% ,że ktoś kto ma więcej czasu da im szanse.Ja próbuję lecz nikt mi nie da zgody na zabieranie kociąt do pracy.Jutro spróbuję po cichutku je przemycić i schować lecz co dalej.

Tak zaczęła się historia maleńtasów...
To jest zapis z pierwszeo dnia "akcji"...

Jak mi horacy 7 głowy nie urwie a ktoś będzie zainteresowany odtworzeniem czy też przypomnieniem sobie historii to jeszcze pocytujemy :roll:
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Wto sty 31, 2012 8:29 Re: Dwa białe kocurki - Tuptuś i Atomek - szukają DS w dwupaku

:1luvu: :1luvu: :1luvu: cudne chłopaki
Obrazek

SASZEŃKO NA ZAWSZE BĘDZIESZ W NASZYCH SERCACH [*]

Edytka1984

 
Posty: 13550
Od: Czw cze 17, 2010 19:13
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sty 31, 2012 10:05 Re: Dwa białe kocurki - Tuptuś i Atomek - szukają DS w dwupaku

Oj Zosiu oczywiście ,ze głowy nie urwę ,wzruszyłam się tylko czytając jak to się zaczęło. :oops:
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Wto sty 31, 2012 10:33 Re: Dwa białe kocurki - Tuptuś i Atomek - szukają DS w dwupaku

A no to dalej cytujemy:

A dnia następnego:

Maluchy nakarmione lecz nie zrobiły kupek,nie wiem czy nieumiejętnie masuję te brzuszki.Najgorzej jak ja przemycę ze sobą 4 kociaki do pracy.Nie mam tez klatki a z kartonika próbuja wychodzić po ręcznikach się wspinają.

Trwały poszukiwania DT, akcja na FB

Trwamy maluchy schowane ,nakarmione i odsiusiane nie ma kupek.Dziewczyny jak nosić te maluchy i masować brzuszki.Uważam ,ze potrzebny jest doświadczony dom tymczasowy inny nie wchodzi w grę bo kocięta umrą.Mam butelkę dla maluchów ,pan który mi ją przywiózł ma kotkę karmiącą lecz musiałabym zabrać kotkę i jego kociaki bo nie ma co z nimi zrobić.Ręce mi opadły bo zrobiłam się rozwiązaniem dla wszystkich rozmnazających koty.Odmówiłam bo nie mam miejsca nie mam gdzie ich oddzielić ,maluchy są przy mnie w kartoniku.Przerzucanie ich na kilka dni i później znów w inne miejsce uważam za bezsensowne ,musi to być miejsce na dłużej tylko da im szansę.Wy myślcie ja działam .ASK dzięki za pw ,skorzystam z rad.Dziewczyny co to są za gerberki bo nie wiem i gdzie to kupić.

Dziewczyny napisała do mnie Jagoda o adopcję białego kociaka lecz może napiszcie na wątku u niej jak któraś ma chwilę,że teraz o adopcji nie ma mowy jeszcze kocieta muszą po prostu przeżyć bo mają jakieś dwa-trzy tygodnie góra.Przeczytałam ,że kocięta 3 tygodniowe samodzielnie próbują jeśc i się wyprózniać.Dzwonię do wetów do Olsztyna o poradę.

Za buteleczkę dziękuję już mam dzisiaj podwieźli mi do pracy,mleko już zakupione przez Wat tylko muszę odebrać.Dzieci nakarmione odsiusiane i wybawione przez ciotki w pracy.Wiedzą o nich tylko zaufane osoby ,może ktoś się zakocha? :wink:

Jesteśmy w domu przygotowujemy jedzonko.Bardzo dziękuję Wat za mleko dla kociąt i klatkę króliczą teraz dzieciaki w niej buszują i są bezpieczne.ASK i J.D za rady jak z maleństwami postępować wszystko wykorzystam.Dobrze ,ze koleżanki w pracy tez się w nich zakochały to mi pomogą i kryją mnie.Dziękuję im bardzo,może komuś zmięknie serduszko i któryś znajdzie DS.Zakupiłam gerberka ,espumisan i puszki dla starszych kociąt,piersi z kurczaka by maluchom ugotować i zmiksować.

Potem były takie zdjęcia:

Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Wto sty 31, 2012 10:41 Re: Dwa białe kocurki - Tuptuś i Atomek - szukają DS w dwupaku

maluszki słodkie :)
oby im się poszczęściło do nowego domku
Obrazek

SASZEŃKO NA ZAWSZE BĘDZIESZ W NASZYCH SERCACH [*]

Edytka1984

 
Posty: 13550
Od: Czw cze 17, 2010 19:13
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sty 31, 2012 10:51 Re: Dwa białe kocurki - Tuptuś i Atomek - szukają DS w dwupaku

A 14 września Basia donosiła:

Wieści dobre ,dzieciaki jedzą i rosną.Trzy zrobiły już kupki po masowaniu i jestem z tego powodu bardzo szczęśliwa.Rano przemycone do pracy teraz śpią i niedługo pora karmienia.Powiedziałam swojemu szefowi ,ze je mam w pracy bo bałam się ,że się zorientuja ,że coś niegra bo się trochę dziwnie zachowuję.Szef zareagował pozytywnie tylko przed niektórymi osobami nadal muszę je ukrywać,lecz są bezpieczne.Najgorzej z wchodzenioem do pracy przez bramę bo czasami krzyczą i teraz jeszcze próbują wyjść z kartonika.

Przemyt do pracy trwa!

Zdaję sobie sprawę ,że nie wszędzie są takie możliwości.W moim wcześniejszym miejscu pracy też nie mogłabym ich mieć,tutaj też nie powinnam lecz sprawdzał mi toreb nikt nie będzie i życzliwość wśród małej grupy współpracowników najbliższych jest.Chociaż nie zawsze tak było.O bezdomne koty z pracy nie było łatwo walczyć lecz tym ,że się nie poddałam ,że czasem ktoś się śmieję ,ze dokarmiam koty zaimponowałam szefowi i sam zmienił poglądy.Wiem bo przyznał się do tego w rozmowie.

A 15 września cd...

Ciężko jest ,kombinacje alpejskie by wejść do pracy i by mi któryś nie wypadł na środku placu.Zmęczenie fizyczne i psychiczne.Sikanie w domu .Tyle na razie bo lecę do roboty .Dobrze ,że szef w porządku bo mogła być dziś afera przez przypadek.

Niestety w tym samym czasie choroby i odejścia innych maluszków ze schronu :(

Dopiero dotarłam do domu ,małe dostały papu chwilę odpocznę i do roboty w domu,by ogarnąć bałagan


Przed chwilą odebrałam telefon od dziewczyny z Mrągowa w sprawie maluchów najmniejszych ,jutro pani ma dzwonić by maleństwa obejrzeć i ew.zarezerwować białego i czarnego maleńtasa.Pani brzmiała rozsądnie,zobaczymy jak się wszystko ułoży ,mam nadzieję ,że im będzie już tylko lepiej.Zaczynają się już bawić między sobą troszkę,czasami uda im się zrobić siusiu.Jedzą tak różnie raz mniej raz więcej.


Zaraz następne jedzonko i idziemy spać.
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Wto sty 31, 2012 11:40 Re: Dwa białe kocurki - Tuptuś i Atomek - szukają DS w dwupaku

Co lubimy najbardziej? :)





Fotki :mrgreen:

Wczorajsze

Obrazek

Obrazek

Obrazek
po_prostu_kaska
 

Post » Wto sty 31, 2012 12:04 Re: Dwa białe kocurki - Tuptuś i Atomek - szukają DS w dwupaku

A 16 września ub. roku był kolejny dzień opieki nad jeszcze maleńtasowymi maleńtasami i rodzinne problemiki, bo dzieci miały dość takiej ilości zwierza w domu:
(stąd właśnie dół totalny u matki karmicielki Tuptusia i Atomka)

Już pracujemy i rośniemy,jesteśmy bardziej niedobrzy.Ja mam doła totalnego i tak zaczął się nowy dzień.

W weekend nastąpiło pewne uspokojenie, choć nie trzeba było przemycać kocich partyzantów do pracy

Maluchy rozkoszne są,chcą do człowieka a jeść same nie umieją próbują już trochę ze spodka pić ale slabo im idzie.Za to w łóżku chętnie przebywają ,tulą się ,bawią .Świetnie bawi się z nimi Rozalka,inne koty patrzą z politowaniem i omijają.Martwi mnie Twister bo znów nie je i jest smutny,nie bawi się z Rozalką.Jak zawsze myślę o tych co zostały i jak im pomóc.

A i też były zdjęcia:
:1luvu:

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek


Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 82 gości