Sosnowiec Kocia Chatka wita w nowym wątku

Kocia Mama Ewa pisze:Gosiu, nie dręcz się ,Józio fajny gość
To piękny kocur, oczko nic a nic mu urody nie ujmuje, tylko to jest kot "charakterny," trzeba go traktować z dużym szacunkiem i wyrozumiałością. Nie pojmuję, ze jeszcze nikt się nim nie zainteresował

Bo swiat jejst DODO-LUBNY, lepiej miec prezencje od innych zalet - niestety.

Iwona11 pisze:Mnie może nie wykończą, ale chyba rozbiją małżeństwo, bo podobno ostatnio przez sen mówię: "Józiu, nie drap, Józiu nie gryź"

O kurcze Iwonka to nie jest dobrze :ryk:

ale szczerze mówiąc nie wiem co doradzić :wink:

Jeśli chodzi o Synusia tego nowego kotka, kotek tylko przyszedł do nas na podleczenie ponieważ Pani Beata mówiła że nie je i zaszył się w budce prosiła o pomoc w zakresie podleczenia kota, raczej dodatkowych badań nie będzie miał robionych - nie mozemy go przetrzymywać długo jest to kot wolnozyjący i niestety nie będzie sie dobrze u nas czuł i po podaniu leków które ma zostanie zabrany w swoje miejsce bytowania.

Jeśli chodzi o Maciusia to wczoraj raczej Dakota gonił Maciusia, warczał na niego, a mały uciekał przed nim gdzie pieprz rośnie

Madzia kotka z alergią - Piotr ma uzgodnić z Panią Dr. Hylową co dalej - miała zrobione testy alergiczne wyszło że jest uczulona na jad pcheł - nie wiem moze trezba ją wyąpać żeby pozbyć się tego dziadostwa, na mój chłopski rozum jeśli nie ma źródła alergii czyli jadu pcheł kotka powinna się nie drapać, tu musi Pani Doktor zadecydować, faktycznie Madzia się drapie ja mam u siebie kotkę, która miała takie rany i na okrągło je rozdrapywała i okazało się że to jest gronkowiec po leczeniu przeszło, ale tu nie wiem.
Madzię można by było wypuścić - jest już zaszczepiona szczepienie było w schronisku, ale wcześniej trzeba ją przetestować - mam nadzieję że książeczka w schronisku się znajdzie.
No niestety u Maurycego nie najlepiej - choc MAURYCY ma się jak najlepiej. Zero stresu. Dziś rano rozmawiałm z Panią Agnieszką - Maurycy dość poważnie atakuje Leona rezydenta choć Leon jest dwa razy większy od Maurycego, ale nie potrafi się Maurycemu przeciwstawić

niestety nie jest to pogonienie dla zasady Leona tak jak w kociarni gonił kociaki, ale Maurycy wskakuje na kark Leona i wyrywa mu sierść no nie wiem może czuje strach Leona

i chce go zdominować
Jak pisałam adopcja jest próbna...

GRAFIK DYŻURÓW NA TYDZIEŃ OD 30.01.-05.02.2012 r.
30.01. pon. rano Beatka wie. Teresa
31.01. wt. rano brak wie. brak
01.02. śr. rano Beatka wie Cookie
02.02. czw.rano brak wie. brak
03.02. piat rano brak wie. brak
04.02. sob. rano Iwonka wie. brak
05.02. niedz. rano Dorotka wie. brak

Gosiu - nie wiem, czy pamiętasz Bońka - był jeszcze na Dąbrowszczaków, zanim trafił do mnie na tymczas (już w DS od roku chyba). On był nerwowy i z nerwów wylizywał sobie podbrzusze a jak był w dużym stresie to pod brodą robiły mu się krwawe wybroczyny, później przenoszące się na pyszczek. Trwało swoje, by zaczął wyglądać jak kot a nie ofiara jakiejś katastrofy, ale wystarczyła moja dłuższa nieobecność bym po powrocie zobaczyła wielkie 2 placki krwawiące u niego na szyi. Na szczęście zachorowałam i byłam w domu - po 2 dniach samo przeszło. A było to kiedy wiedział, że tu jest jego dom, był zaprzyjaźniony z Kotori i Rukią, nie był zostawiony sam i wcześniej kilka razy koty zostawały same na np.2 dni. Mikuś przyjeżdżała i karmiła tałatajstwo, czyściła kuwety ale nie była mną i nie była na stałe więc kot ciężko przeżył mój wyjazd. To się niestety nieraz zdarza, ale dobrze byłoby wykluczyć przyczyny organiczne - jak zelżeją mrozy. A pani może spróbować Feliwaya albo (na szybko) zagarnąć próbkę RC Calm u weta. I duuużo okazywać uczucia kotkowi i dbać o niego bardziej niż zwykle - piłeczka, patyczek i do zabawy :ok:

Iweta pisze:Jesli jest jeszcze ktoś, kto nie głosował (i nie będzie głosował na innego kandydata), o wziecie udziału w konkursie i zagłosowanie na Bogusia (nr 4). Bogus ma duże szanse na wygraną beneficjentem będzie Kocia Chatka Głosowanie jest do poniedziałku. Link i banerek w moim podpisie.

Bazarek zrobiony: viewtopic.php?f=20&t=138463&start=0

koci_mietek pisze:Witam
Dla odmiany i na poprawe humoru troche dobrych wiadomosci
Przesylam Panstwu zdjecia z wczorajszej sesji zdjeciowej nowych kotkow.

Super, bardzo dziękujemy za poświęcony czas i dobre chęci

Fotografów w stowarzyszeniu nigdy nie za wielu :wink:

Ja zgodnie z obietnica stawię się jutro w KCh na sesję zdjęciową
(super wujek potwierdził swoje przybycie) :king:

Tereniu będziesz miała okazję zobaczyć mistrza przy pracy :ryk:

terenia1 pisze:
No niestety u Maurycego nie najlepiej - choc MAURYCY ma się jak najlepiej. Zero stresu. Dziś rano rozmawiałm z Panią Agnieszką - Maurycy dość poważnie atakuje Leona rezydenta choć Leon jest dwa razy większy od Maurycego, ale nie potrafi się Maurycemu przeciwstawić niestety nie jest to pogonienie dla zasady Leona tak jak w kociarni gonił kociaki, ale Maurycy wskakuje na kark Leona i wyrywa mu sierść no nie wiem może czuje strach Leona i chce go zdominować
Jak pisałam adopcja jest próbna...

Ach ten Maurycy...

Podobnie było u moich rodziców po adopcji z Kch Zenka (obecnie Cezara) kojarzycie kocura?
Mieszanka maine coona, miał operowana przepuklinę w dr Skolika bodajże :roll:

W kociarni super myziak a jak tylko zawitał u moich rodziców to wstąpił w niego diabeł!

Nawet moi rodzice raz przed nim uciekali :lol:

Babci z zaskoczenia wskakiwał na plecy :evil:

pies Elik zamieszkał na tydzień za wersalką, kocur Homer i Tizer notorycznie toczyli zacięte walki i któregoś dnia ustało...Widocznie Cezar chciał pokazać kto tu rządzi ale ponieważ reszta nie dała sobie w kaszę dmuchać (no może poza psem, który wolał ciche miejsce za wersalką

) Cezar po prostu odpuścił :wink:

Oby i w przypadku Maurycego było podobnie...

Pędzelek jutro idzie dopiero do domku :ok:

a tu Kocia Chatka na szkoleniu dla psów
http://www.schronisko.sosnowiec.pl/

No niestety Maurycy dziś wraca do nas. Od piątku byłam cały czas w kontakcie z Panią Agniszką i niestety nie da się

Maurycy jak pisałam nie pogoni Leona jak to w kociarni poganiał za Beti, ale centralnie rzuca się Leonowi na kark i wyrywa mu sierść. Więc dalej szukamy domku dla Maurycego. Szkoda bo domek świadomy i bardzo fajny. Pani Agniszka będzie ze mną w kontakcie nadal myślą o adopcji kota, żal im że Maurycy nie może u nich zostać bo dla ludzi jest super.
No ale tak to bywa już.
Maurycego chwilowo Marzenka da do boksu, Jutro jak pojedzie Pędzel, ja przeniosę Józka na kwarantannę i na całą noc włączę lampy na drugiej kocirani. We wtorek Rano będzie można spowrotem na zdrową dać Józka i Maurycego - Józka do woliery ze względu na jego dietę i obserwację.

A żaden inny kot z KCh, prócz Maurycego, nie wchodzi w rachubę w przypadku Pani Agnieszki?

terenia1 pisze:No niestety Maurycy dziś wraca do nas.

No i d**a

Teraz wiemy juz na pewno, że dla Maurycego domek bez innych zwierzaków :roll:

terenia1 pisze:GRAFIK DYŻURÓW NA TYDZIEŃ OD 30.01.-05.02.2012 r.
30.01. pon. rano Beatka wie. Teresa
31.01. wt. rano brak wie. brak
01.02. śr. rano Beatka wie Cookie
02.02. czw.rano brak wie. brak
03.02. piat rano brak wie. brak
04.02. sob. rano Iwonka wie. brak
05.02. niedz. rano Dorotka wie. brak

Wtorek wieczór poproszę.

Gdy przyjedzie Pani Agnieszka z Maurycem, to może obejrzy inne kociaki i na któregoś się zdecyduje :roll:

Maurysiu, witaj :1luvu:

Mara S pisze:A żaden inny kot z KCh, prócz Maurycego, nie wchodzi w rachubę w przypadku Pani Agnieszki?

Wlasnie , a moze ktorys z kotkow przebywajacych na DT ? czy musi byc to bury kotek ?
wiem ze Maurycy jest pieknym kocurkiem ale bardzo duzo kotow sie nie nadaje do domow gdzie juz jest rezydent - po prostu nie toleruja konkurencji.

Sosnowiec Kocia Chatka wita w nowym wątku

Kto przegląda forum