Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Tweety pisze:czy ktoś by mógł zajrzeć do konkretnego domu na ul. Gałczyńskiego (okolice Czyżyn) i dowiedzieć się od właścicielki posesji o co chodzi z kotami, które u niej pomieszkują? ponoć jakieś ktoś otruł całkiem, inny podtruty jakoś żyje ale karmią go mlekiem aby się odtruł, innych nie mają czym karmić ale koty mogą tam mieszkać albo nie kogą. Ponoć maja jakąś budkę albo może tylko jakiś daszek. Generalnie nie bardzo wiadomo co tam się dzieje ale starsza pani chętnie udzieli informacji, możliwe, że przyjmie pomoc w karmie i wtedy będą mogły zostać. Może trzeba tam podwieźć też domek. Generalnie jestem z wiedzą na etapie może i chyba. Trzeba to uściślić a Robert dzisiaj jeździ z karmą, za prądem, z kotami, kastruje, pobiera krew i sama nie wiem co jeszcze a weekend cały na uczelni, bo sesja i jego dopadła. Jeżeli tam jakiś kot jest podtruty to może trzeba pomóc na już
Tweety pisze:czy ktoś by mógł zajrzeć do konkretnego domu na ul. Gałczyńskiego (okolice Czyżyn) i dowiedzieć się od właścicielki posesji o co chodzi z kotami, które u niej pomieszkują? ponoć jakieś ktoś otruł całkiem, inny podtruty jakoś żyje ale karmią go mlekiem aby się odtruł, innych nie mają czym karmić ale koty mogą tam mieszkać albo nie kogą. Ponoć maja jakąś budkę albo może tylko jakiś daszek. Generalnie nie bardzo wiadomo co tam się dzieje ale starsza pani chętnie udzieli informacji, możliwe, że przyjmie pomoc w karmie i wtedy będą mogły zostać. Może trzeba tam podwieźć też domek. Generalnie jestem z wiedzą na etapie może i chyba. Trzeba to uściślić a Robert dzisiaj jeździ z karmą, za prądem, z kotami, kastruje, pobiera krew i sama nie wiem co jeszcze a weekend cały na uczelni, bo sesja i jego dopadła. Jeżeli tam jakiś kot jest podtruty to może trzeba pomóc na już
,mikela pisze:Tweety pisze:czy ktoś by mógł zajrzeć do konkretnego domu na ul. Gałczyńskiego (okolice Czyżyn) i dowiedzieć się od właścicielki posesji o co chodzi z kotami, które u niej pomieszkują? ponoć jakieś ktoś otruł całkiem, inny podtruty jakoś żyje ale karmią go mlekiem aby się odtruł, innych nie mają czym karmić ale koty mogą tam mieszkać albo nie kogą. Ponoć maja jakąś budkę albo może tylko jakiś daszek. Generalnie nie bardzo wiadomo co tam się dzieje ale starsza pani chętnie udzieli informacji, możliwe, że przyjmie pomoc w karmie i wtedy będą mogły zostać. Może trzeba tam podwieźć też domek. Generalnie jestem z wiedzą na etapie może i chyba. Trzeba to uściślić a Robert dzisiaj jeździ z karmą, za prądem, z kotami, kastruje, pobiera krew i sama nie wiem co jeszcze a weekend cały na uczelni, bo sesja i jego dopadła. Jeżeli tam jakiś kot jest podtruty to może trzeba pomóc na już
Tweety, podaj adres na pw, to stosunkowo niedaleko mnie, podjadę.
miszelina pisze:Grafik na luty, pierwszy tydzień
1 luty środa:
rano: vanja
wieczór:
2 luty czwartek:
rano: vanja
wieczór: Miszelina
3 luty piątek:
rano:
wieczór: Milu
4 luty sobota:
rano:
wieczór: Miszelina
5 luty niedziela:
rano:
wieczór:
miszelina pisze:miszelina pisze:Grafik na luty, pierwszy tydzień
1 luty środa:
rano: vanja
wieczór:annakreft
2 luty czwartek:
rano: vanja
wieczór: Miszelina
[color=#FF0000]3 luty piątek:
rano:
wieczór: Milu
4 luty sobota:
rano:
wieczór: Miszelina
5 luty niedziela:
rano:
wieczór:
Użytkownicy przeglądający ten dział: egw i 400 gości