Kiedy śmierć nas rozłączy :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sty 27, 2012 20:39 Re: Kiedy śmierć nas rozłączy :(

:cry:. podczytywałam wątek i jest mi bardzo przykro :cry: . Jutro zapalę świeczkę dla P. Ani.
Obrazek, Obrazek
-----------------------------------------------------------------------------------
Gdybym w sercu miasta konał w środku dnia. Co byś dla mnie zrobił? Co dla Ciebie Ja?

Iza_

 
Posty: 2340
Od: Sob paź 22, 2011 8:45
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob sty 28, 2012 8:20 Re: Kiedy śmierć nas rozłączy :(

Witam.
Tangerine, apetyt Lesi dopisuje.
Odwaga i determinacja również.
Jeżeli coś chce to dotąd "hałasuje" aż dostanie. Przy misce jest zawsze pierwsza. Wygląda już nieco lepiej, chociaż kości miednicy jeszcze są widoczne.
Natomiast Lusia do jedzenia przychodzi ostatnia i je znacznie mniej. Ale chyba taka jej uroda.
W niedzielę będzie ważenie. Zobaczymy.
Obrazek
AGA [*] (1997 - 1.11-27.11.2011) - tak bardzo mi przykro, że nie potrafiłam Tobie pomóc
LESIA [*] (1997 - 21.01-07.03.2012 - Kochanie, nie udało nam się. Przepraszam
LUSIA [*] (1993 - 21.01-16.12.2012 - Cichutko żyła, cicho odeszła.Myszeńko, pusto jest bez ciebie.

moena

 
Posty: 192
Od: Pon wrz 26, 2011 21:34
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Sob sty 28, 2012 9:12 Re: Kiedy śmierć nas rozłączy :(

Pani Aniu [*]
koty na pewno wiedzą :(
dobrze, że mają ludzi, którzy się nimi zajmują
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob sty 28, 2012 12:37 Re: Kiedy śmierć nas rozłączy :(

przeczytałam cały watek (dopiero :oops: )
Pani Aniu[']
tangerine1 wielkie uznanie .
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sty 28, 2012 17:21 Re: Kiedy śmierć nas rozłączy :(

Pani Aniu....... :cry: :cry: :cry:
Odeszła kolejna osoba,która kochała koty :cry:
Obrazek

Te,które odeszły [*]
Fiona 12.01.2010.r. Borys 01.02.2010.r. Marusia 08.06.2011.r.
Aureliusz i Pyza 06.2011.r. Emiś 31.10.2011.r. Rudy 04.12.2011.r.
Kruszynka 04.04.2012.r. Maciuś 18.08.2012.r.Piękna 25.09.2012.r.

BOENA

 
Posty: 4200
Od: Czw lip 05, 2007 16:04
Lokalizacja: katowice

Post » Sob sty 28, 2012 21:49 Re: Kiedy śmierć nas rozłączy :(

już po pogrzebie
pożegnałyśmy z forumową Lisek panią Anię

ja jestem racjonalistka aż do bólu,
ale panią Anię przyszla pożegnać kotka
pogrzeb pani Ani był w pięknym, starym kościele połozonym na górce,
podchodząc pod kościół spotkałyśmy trikolorkę, nie była wystraszona, nie wygladała na zagubioną,
szła sobie wzdłuż muru okalającego kościół, w pewnym momencie dołączyła do nas i odprowadzila nas pod same drzwi kościoła


moeno, spotkałam na pogrzebie wetkę, która opiekowała się kotami pani Ani
umowiłyśmy się, że w tym tygodniu podejdę do lecznicy po historię chorób koteczek,
okazalo się, że wetka często przychodziła do pani Ani na wizyty domowe,
potwierdziła znakomitą formę Feli, z Leosią też ponoć nic złego się nie działo
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Sob sty 28, 2012 22:06 Re: Kiedy śmierć nas rozłączy :(

tangerine1 pisze:ale panią Anię przyszla pożegnać kotka


a mnie takie rzeczy nie dziwią
czytałam gdzieś że zmarłego pszczelarza na pogrzebie żegnały jego pszczoły
a na pogrzebie mojej Mamy już na cmentarzu śpiewał ptaszek, chociaż to był listopad i ptaszki o tej porze roku raczej nie śpiewają
w każdym razie kotka jest pięknym i wiele mówiącym symbolem
Obrazek
Moje czarne Słoneczka

Każdy kot zasługuje na dobrego człowieka.
Nie każdy człowiek zasługuje na jakiegokolwiek kota.
Maciuś 10.12.2010.[*] Nigdy Cię nie zapomnę...

puskas

 
Posty: 640
Od: Pon mar 01, 2010 16:14
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie sty 29, 2012 12:01 Re: Kiedy śmierć nas rozłączy :(

tangerine1 pisze:już po pogrzebie
pożegnałyśmy z forumową Lisek panią Anię

ja jestem racjonalistka aż do bólu,
ale panią Anię przyszla pożegnać kotka
pogrzeb pani Ani był w pięknym, starym kościele połozonym na górce,
podchodząc pod kościół spotkałyśmy trikolorkę, nie była wystraszona, nie wygladała na zagubioną,
szła sobie wzdłuż muru okalającego kościół, w pewnym momencie dołączyła do nas i odprowadzila nas pod same drzwi kościoła


moeno, spotkałam na pogrzebie wetkę, która opiekowała się kotami pani Ani
umowiłyśmy się, że w tym tygodniu podejdę do lecznicy po historię chorób koteczek,
okazalo się, że wetka często przychodziła do pani Ani na wizyty domowe,
potwierdziła znakomitą formę Feli, z Leosią też ponoć nic złego się nie działo

ta kotka na pogrzebie była po tej stronie mostu a po tamtej na pewno p.Anię przywitały inne kotki, którymi się opiekowała za życia...
dla p.Ani ['] :(
wiele z nas będzie miało kiedyś ten sam problem: co się stanie z naszymi kotami, gdy nas już zabraknie :(
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie sty 29, 2012 12:12 Re: Kiedy śmierć nas rozłączy :(

mar9 pisze:ta kotka na pogrzebie była po tej stronie mostu a po tamtej na pewno p.Anię przywitały inne kotki, którymi się opiekowała za życia...
dla p.Ani ['] :(
wiele z nas będzie miało kiedyś ten sam problem: co się stanie z naszymi kotami, gdy nas już zabraknie :(

Może dzięki temu forum znajdą opiekunów i dom...
Wierzę, że dobro, które czynimy wraca do nas ...
Obrazek Obrazek Obrazek

Astaroth86

 
Posty: 1349
Od: Pon wrz 12, 2011 20:05

Post » Pon sty 30, 2012 13:49 Re: Kiedy śmierć nas rozłączy :(

Z niedzielnego ważenia wynika, że koteczki raczej nie przytyły, chociaż wyglądają wg. mnie znacznie lepiej.
Co prawda Lesia ma dziwne, wystające dwa guzy/kości z tyłu. Myślałam ,że są to kości miednicy, i jak przytyje to ich nie będzie. Ale chyba nie.
Do tego miejsca jest wszystko w porządku. Przy głaskaniu nie liczy się jej żeber, ale za nimi chudziutka pupina, a w zasadzie jej brak.
Tak jakby nie było tam mięśni. Może dlatego nie jest tak sprawna fizycznie.
Lusia już dzisiaj w nocy była raczej cichutka. Tylko raz, nad ranem przeraźliwie miałknęła.
Pzychodzi sama i do mnie na kolanka.

Obie lubią mleko i piją go bardzo dużo. Nie wiem czy powinnam im dawać tyle. Kupuję to z obniżoną zawartością laktozy.

Zdjęcia jakieś zrobiłam, ale nie jest ze mnie dobry fotograf.
Przesłałam je tangerine, bo ja nie potrafię ich wrzucić na forum.
Obrazek
AGA [*] (1997 - 1.11-27.11.2011) - tak bardzo mi przykro, że nie potrafiłam Tobie pomóc
LESIA [*] (1997 - 21.01-07.03.2012 - Kochanie, nie udało nam się. Przepraszam
LUSIA [*] (1993 - 21.01-16.12.2012 - Cichutko żyła, cicho odeszła.Myszeńko, pusto jest bez ciebie.

moena

 
Posty: 192
Od: Pon wrz 26, 2011 21:34
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Pon sty 30, 2012 14:03 Re: Kiedy śmierć nas rozłączy :(

w SUMIE KOTY NIE POWINNY W OGÓLE PIĆ MleKA A SZCZEGÓLNIE STARSZE...Sa mleka specjalne dla kotów w rossmanie lub zoologicznym:)
Gosiara
 


Post » Pon sty 30, 2012 18:35 Re: Kiedy śmierć nas rozłączy :(

A poza tym, jak te koty są przyzwyczajone do mleka, to z obniżoną laktozą nie powinno im szkodzić.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pon sty 30, 2012 19:02 Re: Kiedy śmierć nas rozłączy :(

dobrze, że koteczki tak ładnie sie zaklimatyzowały :kotek:
nie wiem czy są przyzwyczajone do mleka, jesli je piły całe życie to teraz tez mogą
może tangerine wie

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon sty 30, 2012 21:15 Re: Kiedy śmierć nas rozłączy :(

Petunia, Opałek i Szanejka już porozwożone po swoich domach tymczasowych,
Petunia zdołała mi zrobić cztery dziury w ręce, ale to ponoć bardzo miła kotka :twisted:
Szanejka i Opałek byli zdecydowanie grzeczniejsi,
Opałek dołączył do Kuby, a Szanejka i Petunia siedzą w łazience u M_o
TZ M_o już nawet głaskał Petunię, ja chwilowo czuję przed nią respekt i nie pchałabym się z łapami :twisted:


jutro wstawie zdjęcia Warszawianek :D
dzisiaj idę moczyć łapę w rivanolu :wink:
Ostatnio edytowano Pon sty 30, 2012 21:23 przez tangerine1, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Gosiagosia i 416 gości