» Czw sty 26, 2012 22:52
Re: Zaginęła koteczka - Warszawa Mokotów, Sródmieście, Ochota
Z tą walerianą to jest różnie. Za Twoją radą urządziłam zabawowy kącik dla Babuni i widzę, że ona z niego korzysta, bo zawsze zastaję tam całe kępy sierści. Babunia jest bardziej długowłosa niż inne koty, uczesać się nie da więc na pokropionej walerianą macie bawi się i jest nawet z tego pożytek.
Ale gdy wpadnie tam mój Rysiek, który ma ADHD, to jest totalne szaleństwo. Mało chałupy nie rozniesie. Nie daje spać, warczy, biega jak torpeda po całym mieszkaniu, budzi mamę, budzi mnie.
Naskakuje na swoją siostrę, jest po prostu niemożliwy.
Nie chcę zamykać Babuni, chciałabym aby się z nami zintegrowała, żeby wychodziła z pokoju w którym stale siedzi, żeby schodziła z tego okna.
Ale pogodzenie tego wszystkiego jest nad wyraz trudne.
Dlatego trochę bałabym się wylać walerianę na jedzenie, bo gdyby przyszedł ten "ostatni" kot który tu pozostał, to on był bardzo agresywny w stosunku do kotek, bały się go panicznie, obawiam się żeby i w niego nie wstąpił po powąchaniu waleriany taki sam diabeł jak w Rysia.
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019