Zaginiona OGRYNIA - już w nowym domu ze swoją przyjaciółką!

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Czw sty 26, 2012 19:20 Re: Zaginęła koteczka - Warszawa Mokotów, Sródmieście, Ochota

Czy ktoś karmi uliczne koty?
Jak podajecie karmę w mrozy? Ja mam stale problem, wykładam suche, ale jest problem z wodą, bo zamarza. Koty nie przychodzą o określonej godzinie, tych które przychodziły już nie ma, i teraz mam problem, wystawiać czy nie? Mokre zamarza, a suche bez wody?
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Czw sty 26, 2012 19:44 Re: Zaginęła koteczka - Warszawa Mokotów, Sródmieście, Ochota

duża Fasolki ma na pewno doświadczenie, pewnie cuś podpowie :cry:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 Pchełka 02.11.2025 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21758
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 26, 2012 19:58 Re: Zaginęła koteczka - Warszawa Mokotów, Sródmieście, Ochota

Suche w mrozy można dawać razem z miską gorącej wody lub mleka - wtedy tak szybko nie zamarznie. Co do mokrego, to ja wynoszę dobrze nagrzane na kaloryferze, a poza tym układam na plastikowej torebce w styropianowym pudełku, na leżących małych (0.25 l) plastikowych butelkach napełnionych bardzo gorącą wodą. A wszystko w dobrze osłoniętym miejscu.
Wtedy przynajmniej przez 2-3 godziny nie zamarznie.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15412
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Czw sty 26, 2012 20:47 Re: Zaginęła koteczka - Warszawa Mokotów, Sródmieście, Ochota

Tak zrobiłam wczoraj, wystawiłam tylko suche, postawiłam obok gorącą wodę, a wszystko na styropianowej tacce. Tyle, że u mnie to jest na ulicy, pod pojemnikiem na śmiecie.
Dokładnie tu:
Obrazek
To było ostatnie miejsce karmienia Ogryni i Babuni, niczego tu nie mogę postawić, żadnego domku, dobrze, że chociaż przestali mi wyrzucać jedzenie :(
Za płotem jest ten opisywany przeze mnie ogród, w którym kociny mieszkały i żyły przez ponad 35 lat, teraz tam nawet mały dołek pozostały po jednej stronie wykopanego z ziemi trzepaka został zalany wapnem, bo myślano, że tam się koty załatwiają.....
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Czw sty 26, 2012 20:56 Re: Zaginęła koteczka - Warszawa Mokotów, Sródmieście, Ochota

Mokrego raczej nie zostawiam w mrozy. Jedzą "na miejscu". Zostawiam suche. Kiedyś polewałam oliwą, ale zamarzało i tak, tylko trochę później. Z wodą... wiem, o czym piszesz. Serce mi pęka. Wody nie chcą pić, jak się podstawi pod pyszczek, bo przyszły zjeść. Tyle, co napiją się razem z mięsem :cry:
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Czw sty 26, 2012 21:00 Re: Zaginęła koteczka - Warszawa Mokotów, Sródmieście, Ochota

bardzo Wam współczuję, że pomagacie w tak trudnych warunkach :cry:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 Pchełka 02.11.2025 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21758
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 26, 2012 21:02 Re: Zaginęła koteczka - Warszawa Mokotów, Sródmieście, Ochota

puszatek pisze:bardzo Wam współczuję, że pomagacie w tak trudnych warunkach :cry:

Współczuć trzeba kotom, puszatku miły. One są nieszczęsne :cry:
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Czw sty 26, 2012 21:08 Re: Zaginęła koteczka - Warszawa Mokotów, Sródmieście, Ochota

U mnie koty uliczne piją wodę, ale teraz woda zamarza, a suchą karmę muszą przecież popić, po niej jest przecież pragnienie...
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Czw sty 26, 2012 21:11 Re: Zaginęła koteczka - Warszawa Mokotów, Sródmieście, Ochota

U mnie też piją wodę, zostawioną w dwóch większych miskach. Ale ten patent nie działa przy mrozie, niestety.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Czw sty 26, 2012 21:35 Re: Zaginęła koteczka - Warszawa Mokotów, Sródmieście, Ochota

Ciepłe mleko piją chętnie od razu.

Ja też pod takie pojemniki stawiam, ale je osłaniam od dołu kawałkami tektury pozyskanej z pudeł. Zawsze o ten jeden, dwa stopnie cieplej. Tektury oczywiście zostają rano wywalone, ale u nas nie brak tego towaru.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15412
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Czw sty 26, 2012 21:56 Re: Zaginęła koteczka - Warszawa Mokotów, Sródmieście, Ochota

Ja też daję mokre w styropianowych tackach, ale jak jest na minusie to wtedy, gdy akurat są koty. Przedwczoraj zostawiłam i dziś niestety musiałam wyrzucić niezjedzone zamarznięte.
Do picia daję kocie mleczko. Wody nie chcą przy mnie pić, a mleczko chętnie, więc przynajmniej wtedy wiem, że chociaż trochę się nawodniły.
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Czw sty 26, 2012 22:26 Re: Zaginęła koteczka - Warszawa Mokotów, Sródmieście, Ochota

Ja zamarzniętego nie wywalam, jeśli to mięso, to po rozmrożeniu znowu można kotom zanieść, a karma przynajmniej ptakom posłuży.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15412
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Czw sty 26, 2012 22:32 Re: Zaginęła koteczka - Warszawa Mokotów, Sródmieście, Ochota

U mnie problemem jest to, co powtarzam, koty nie przychodzą o określonej godzinie.
Jedzenie wystawiam dla jednego jedynego kota, który tu pozostał, ale on chodzi także w inne miejsca i nie zawsze jest gdy ja wynoszę jedzenie.
Jedzenie wystawiam także dlatego, że liczę w 1% że może wróci tu Ogrynia.
Jedzenie wystawiam także dlatego, że czasem zapuści się tutaj jakiś obcy i nieznany mi kot.
Zupełnie inaczej było, gdy były tu "moje" stałe koty, wtedy ja wychodziłam zawsze o tej samej godzinie, nawet gdy był mróz minus 15 stopni, koty przychodziły, piły mleko, wodę, jadły mokre i suche.
Teraz jest inaczej, gdy wychodzę jest pusto, jedzenie po prostu zostawiam. I dlatego w mróz mam kłopot.
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Czw sty 26, 2012 22:37 Re: Zaginęła koteczka - Warszawa Mokotów, Sródmieście, Ochota

Zapomniałam dodać, że w mróz zawsze kropię posiłki walerianą, wtedy z daleka do kotów dociera informacja i przychodzą w miarę szybko.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15412
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Czw sty 26, 2012 22:52 Re: Zaginęła koteczka - Warszawa Mokotów, Sródmieście, Ochota

Z tą walerianą to jest różnie. Za Twoją radą urządziłam zabawowy kącik dla Babuni i widzę, że ona z niego korzysta, bo zawsze zastaję tam całe kępy sierści. Babunia jest bardziej długowłosa niż inne koty, uczesać się nie da więc na pokropionej walerianą macie bawi się i jest nawet z tego pożytek.
Ale gdy wpadnie tam mój Rysiek, który ma ADHD, to jest totalne szaleństwo. Mało chałupy nie rozniesie. Nie daje spać, warczy, biega jak torpeda po całym mieszkaniu, budzi mamę, budzi mnie.
Naskakuje na swoją siostrę, jest po prostu niemożliwy.
Nie chcę zamykać Babuni, chciałabym aby się z nami zintegrowała, żeby wychodziła z pokoju w którym stale siedzi, żeby schodziła z tego okna.
Ale pogodzenie tego wszystkiego jest nad wyraz trudne.
Dlatego trochę bałabym się wylać walerianę na jedzenie, bo gdyby przyszedł ten "ostatni" kot który tu pozostał, to on był bardzo agresywny w stosunku do kotek, bały się go panicznie, obawiam się żeby i w niego nie wstąpił po powąchaniu waleriany taki sam diabeł jak w Rysia.
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości