Lucky Felv + brykaj szczęśliwy za TM [*] :(

[Anna61]

Ogłaszam wszem i wobec, iż kupal był i to z obcymi.

Tak myślę, że i ten brzuszek mu się zmniejszy, skoro pozbędzie się robali.

Tylko nie jest fajnie, bo muszę swoje stado odrobaczyć(a były niedawno odrobaczane), bo Laki przecież wszędzie łaził.

[JaEwka]

No to niech się wyzbędzie tych darmozjadów

[Anna61]

Laki nic sobie nie robi z tego, że jest tak chory i lata po komodzie, i za telewizor i łapkami zwala kotki które stoją na komodzie dla ozdoby.
OOO, właśnie biegiem wystartował z łóżka za przebiegającym Witusiem i chyba muszę mu nagadać do słuchu, że tak się chore kotki nie zachowują.

Beczy teraz i nawołuje do zabawy Witka, no dom wariatów.

Znowu przeleciał za Witkiem który poleciał na drapak a ten za nim.
Zerkam i podglądam Lakiego....jest kurcze szczęśliwy chyba.

No nie odpuszcza z gonitwą, tylko niech się nie przeforsuje za mocno.

Mrrry mrrry i gonitwa.

[JaEwka]

Aniu no jasne, że jest szczęśliwy w takim domu kto by nie był

No bo jaki on tam chory my sobie tylko coś ubzduraliśmy

[Gibutkowa]

Ania adoptuj mnie adoptuj! Obiecuję że nie będę biegać po komodzie i nie będę sikała na łóżko

[alab108]

Gibutkowa, wejdziesz na drapaczek?

[Anna61]

Gibutkowa, wejdziesz na drapaczek?

Wejdzie, wejdzie, taka laska pokona tor przeszkód bez problemu.

Ania adoptuj mnie adoptuj! Obiecuję że nie będę biegać po komodzie i nie będę sikała na łóżko

Nie ważne co Ty chcesz, jesteś młoda, zdrowa, przystojna, to masz szanse na lepszy domek niż mój.
Co do biegania po meblach, to od dawna są dla kotów, a bibeloty stojące na nich, są nietłukące.
A z sikaniem na łóżko na razie mam spokój. Oczywiście pilnuję Lakiego, bo mu nie zawierzam.

Acha, była druga kupa ale luźna, i też z obcymi.

[Gibutkowa]

Gibutkowa, wejdziesz na drapaczek?

Żeby się złamał?
Jakby tak nieckę z tego drapaczka odmontować to bym miała na pół stanika akurat

Ania, jaki lepszy? A gdzie indziej ja będę tak rozpieszczana jak u Ciebie? Miaaauuu nawet się nauczę miauczeć

[Anna61]

Ania, jaki lepszy? A gdzie indziej ja będę tak rozpieszczana jak u Ciebie? Miaaauuu nawet się nauczę miauczeć

Bez przesady.

Ja się nauczyłam miauczeć, a jak tylko tak żałośnie zamiauczę, to wszystkie koty są przy mnie.
One nie mogą się nauczyć po ludzkiemu, ale ja, się dogaduję.

[JaEwka]

Dodałam allegro Lakiego na naszą stronę na FB wolontariacką. Poprosiłam tylko żeby ktoś wstawił zdjęcia bo ja za cholere nie wiem jak to wstawić

http://www.facebook.com/WolontariuszeWroclaw

[Miya2]

Precz z obcymi i buziaki dla łobuza

[Anna61]

Dodałam allegro Lakiego na naszą stronę na FB wolontariacką. Poprosiłam tylko żeby ktoś wstawił zdjęcia bo ja za cholere nie wiem jak to wstawić

http://www.facebook.com/WolontariuszeWroclaw

Ja niestety nie pomogę, bom w tym temacie antytalencie techniczne jest.

A Laki już nie kaszle, wiec to wstrętne robale były tego przyczyną.

A dzisiaj piorę sobie w łazience i raptem słyszę miauczenie, wyskakuję z łazienki aby w razie czego ratować jak by co, a tu Laki gania się z Witusiem i ten tamtego nawoływał do gonitwy i zabawy.
To dwaj przyjaciele już są, mimo, iż w konkretnym wieku.

[JaEwka]

Dwaj zgryźliwi tetrycy (chociaż zgryźliwi to oni nie są podejrzewam )

Super, że się tak świetnie dogadują. Ja się właśnie zastanawiałam jak on w ogóle na koty zareaguje.

[Anna61]

Dwaj zgryźliwi tetrycy (chociaż zgryźliwi to oni nie są podejrzewam )

Super, że się tak świetnie dogadują. Ja się właśnie zastanawiałam jak on w ogóle na koty zareaguje.

Wituś to kochany kotek, takie duże dziecko jeszcze, który to od małego był w schronisku ponad 6 lat, a że trochę dzikusek do ludzi to i nikt go nie chciał a już potem z białaczką to w ogóle. Lezie do każdego kota a te głupole go myją, da się chłopak lubić.
Laki ma podobny charakter, bo nawet moja wściekła Buńka zaakceptowała Lakiego i nie dostaje ''białej gorączki'' gdy ten przechodzi koło niej czy na odwrót.
Laki bardzo obserwuje moje koty gdy te się bawią, czy przychodzą do mnie na mizianki, czy wtedy gdy szykuje im jeść i one lecą do kuchni. To wszystko jest chyba dla niego nowe, bo i nawet nie wiedział do czego służą zabawki kocie i się ich bał np, piórek na patyku.
Już jest coraz lepiej, bo bawiąc się z kotami podsuwam zabawki i Lakiemu ale delikatnie aby się ich nie wystraszył tak jak na poczatku gdy nie wiedziałam, że się ich boi i uciekał ze strachem przed nimi.

Biedny kotek.....co w życiu musiał przejść, czego doznał i czego nie doznał, a nie doznał na pewno niczego dobrego.

[Anna61]

Niuniek dzisiaj już dostał Aranesp http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=a ... VA&cad=rja bo dowieźli do lecznicy.

Jak działa preparat Aranesp?

Hormon zwany erytropoetyną pobudza wytwarzanie czerwonych krwinek w szpiku kostnym. Darbepoetyna alfa, substancja czynna zawarta w Aranesp, działa dokładnie tak jak naturalna erytropoetyna wytwarzana przez organizm, lecz jest nieco inaczej zbudowana, co oznacza, że darbepoetyna alfa ma dłuższy czas działania i może być podawana rzadziej niż naturalna erytropoetyna. Darbepoetyna alfa jest produkowana metodą zwaną „technologią rekombinacji DNA”: produkowana jest przez komórkę, która otrzymała gen (DNA), który sprawia, że komórka jest zdolna do produkcji darbepoetyny alfa. U pacjentów z długotrwałą niewydolnością nerek, główną przyczyną anemii jest brak naturalnej erytropoetyny. Brak naturalnej erytropoetyny jest również jedną z przyczyn anemii u pacjentów przechodzących chemioterapię. Aranesp działa poprzez stymulację wytwarzania czerwonych krwinek w taki sam sposób jak naturalna erytropoetyna.

Czuje się dobrze, jak do tej pory po nim, i mam nadzieje, że już nic się złego nie wydarzy.

Miał też dzisiaj zrobiona morfologię i oto jego wyniki
WBC 5,5
RBC 1,87
HGB 4,7
HCT 15,5
PLT 88
MCV 83
MCH 25,0
MCHC 30,1
RDW 18,1
MPV 8,7

Więc powolutku do przodu a jak jeszcze dzisiaj dostał erytropoetynę to już w ogóle powinno buc dobrze.

Dla porównania poprzednie jego wyniki z 20 stycznia