sterylizacja suczki labradora, pytanie

O wszystkich stworzeniach poza kotami

Moderator: Moderatorzy

Post » Śro sty 25, 2012 22:26 Re: sterylizacja suczki labradora, pytanie

Pancura pisze:sterylizacja zmniejsza ryzyko ropomacicza

a ja myslałam, że likwiduje :mrgreen:
oczywiście pod warunkiem, że rozmawiamy o kastracji suki, potocznie zwanej sterylizacją ;)
Obrazek

Olivia

 
Posty: 4464
Od: Czw mar 20, 2003 20:51
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro sty 25, 2012 22:40 Re: sterylizacja suczki labradora, pytanie

Sterylizacja może być też niepełna, czyli wycięcie samych jajników, wtedy tylko zmniejsza ;)

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Śro sty 25, 2012 23:21 Re: sterylizacja suczki labradora, pytanie

Szalony Kot pisze:Sterylizacja może być też niepełna, czyli wycięcie samych jajników, wtedy tylko zmniejsza ;)
z moich rozmów z wetami wynika, że taki zabieg jest nie do końca sensowny i mało kto tak robi :)
Obrazek

Olivia

 
Posty: 4464
Od: Czw mar 20, 2003 20:51
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw sty 26, 2012 9:21 Re: sterylizacja suczki labradora, pytanie

Sterylizacja (tak, fachowo kastracja) zmniejsza ryzyko ropomacicza bo istnieje jeszcze taka jednostka chorobowa jak: "ropomacicze kikuta", czyli tego małego fragmentu którego wyciąć się już nie da. Stanowi to naprawdę mały procent suczek, dlatego używa się słowa "zmniejsza" a nie "likwiduje".

Co do sterylizacji suk z pozostawieniem jajników to jest w pewnym sensie błąd w sztuce. U suk czynność jajników zupełnie nie powiązana jest z macicą.

Pancura

 
Posty: 55
Od: Wto sty 17, 2012 21:48

Post » Sob sty 28, 2012 0:40 Re: sterylizacja suczki labradora, pytanie

Szalony Kot pisze:Sterylizacja może być też niepełna, czyli wycięcie samych jajników, wtedy tylko zmniejsza ;)

Nie, wtedy zwiększa, a nie zmniejsza szanse na zmiany nowotworowe w macicy pozostawionej w zwierzęciu.
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sty 28, 2012 15:07 Re: sterylizacja suczki labradora, pytanie

Pancura pisze:Sterylizacja (tak, fachowo kastracja) zmniejsza ryzyko ropomacicza bo istnieje jeszcze taka jednostka chorobowa jak: "ropomacicze kikuta", czyli tego małego fragmentu którego wyciąć się już nie da. Stanowi to naprawdę mały procent suczek, dlatego używa się słowa "zmniejsza" a nie "likwiduje".

Co do sterylizacji suk z pozostawieniem jajników to jest w pewnym sensie błąd w sztuce. U suk czynność jajników zupełnie nie powiązana jest z macicą.


Sterylizacja z kastracja to różne zabiegi i różne pojęcia.
I nie ropomacicze kikuta a zapalenie kikuta macicy, ropomacicze jak sama nazwa wskazuje to ropne zapalenie macicy, jak może być takowe jak macica jest usunięta :wink:
Nietrzymanie moczu to odsetek, znam jedną taką suczkę - dobermankę ale leki w 80% pomogły i Debi podsikuje tylko jak ma wypełniony pęcherz (siedzi długo w domu czy po całej nocy spania), opiekunowie wychodzą z nią dość często i prawie nie ma wpadki.
Moja psica teraźniejsza była kastrowana przed pierwszą cieczką, nie byłam tego pewna, ale teraz nie żałuję, mam psa dla siebie a nie dla innych, psychiki w to bym nie mieszała.
Moja psiczka wcześniejsza nie była kastrowana aż do 11 roku życia (dostała ropomacicza wtedy), kastrację odradzał nam wet (to było z 18 lat temu), taki zabieg był wtedy "nowością", Monia umarła dwa lata temu, przerzuty z guzów sutka do płuc, niewydolność krążeniowa (w tym nam wet "pomógł" zaaplikowawszy Moni mocny steryd, który rozwalił serce do końca :( )

Nie ma sensu czekać (a jak psica zwieje w cieczce i wróci z gratisami? Zastrzyk, kastracja aborcyjna czy usypianie miotu?), niech znajoma zmieni weta (skąd jest?)
Mój piesek - serduszko u moich stóp [*]

harpia

 
Posty: 5066
Od: Sob lis 15, 2003 23:43
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 31, 2012 15:38 Re: sterylizacja suczki labradora, pytanie

harpia pisze:
Pancura pisze:Sterylizacja (tak, fachowo kastracja) zmniejsza ryzyko ropomacicza bo istnieje jeszcze taka jednostka chorobowa jak: "ropomacicze kikuta", czyli tego małego fragmentu którego wyciąć się już nie da. Stanowi to naprawdę mały procent suczek, dlatego używa się słowa "zmniejsza" a nie "likwiduje".

Co do sterylizacji suk z pozostawieniem jajników to jest w pewnym sensie błąd w sztuce. U suk czynność jajników zupełnie nie powiązana jest z macicą.


Sterylizacja z kastracja to różne zabiegi i różne pojęcia.
I nie ropomacicze kikuta a zapalenie kikuta macicy, ropomacicze jak sama nazwa wskazuje to ropne zapalenie macicy, jak może być takowe jak macica jest usunięta :wink:
Nietrzymanie moczu to odsetek, znam jedną taką suczkę - dobermankę ale leki w 80% pomogły i Debi podsikuje tylko jak ma wypełniony pęcherz (siedzi długo w domu czy po całej nocy spania), opiekunowie wychodzą z nią dość często i prawie nie ma wpadki.
Moja psica teraźniejsza była kastrowana przed pierwszą cieczką, nie byłam tego pewna, ale teraz nie żałuję, mam psa dla siebie a nie dla innych, psychiki w to bym nie mieszała.
Moja psiczka wcześniejsza nie była kastrowana aż do 11 roku życia (dostała ropomacicza wtedy), kastrację odradzał nam wet (to było z 18 lat temu), taki zabieg był wtedy "nowością", Monia umarła dwa lata temu, przerzuty z guzów sutka do płuc, niewydolność krążeniowa (w tym nam wet "pomógł" zaaplikowawszy Moni mocny steryd, który rozwalił serce do końca :( )

Nie ma sensu czekać (a jak psica zwieje w cieczce i wróci z gratisami? Zastrzyk, kastracja aborcyjna czy usypianie miotu?), niech znajoma zmieni weta (skąd jest?)




mieszka pod Warszawą, w Wiktorowie, ja albo polecę jej mojego Trollowego weta, albo poszukam polecanego w Wawie
Obrazek Obrazek Obrazek
Koty są stworzeniami skończonymi, reszta świata jest wadliwa, taki jest obiektywny stan rzeczy. Jerzy Pilch
wyprzedaż szafy, zapraszam :)

gosikbaum

 
Posty: 2807
Od: Pt sty 30, 2009 21:43
Lokalizacja: łomianki

Post » Wto sty 31, 2012 18:42 Re: sterylizacja suczki labradora, pytanie

Wiem, że za kastracją jest warszawska wet Anna Jałonicka - Rzepka, freciarze ją chwalą za podejście do zwierzaka.
Tu namiary, może się przydadzą: http://faunavet.pl/Anna_Jalonicka_Rzepka
Mój piesek - serduszko u moich stóp [*]

harpia

 
Posty: 5066
Od: Sob lis 15, 2003 23:43
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon kwi 16, 2012 8:34 Re: sterylizacja suczki labradora, pytanie

Wyciagam temat ;) dorzucam obserwacje. Pewnie tendencyjnie patrze na sprawe i argument podpiera moje teorie :P ale moja mlodsza suka wlasnie odpracowala druga cieczke i praktycznie w ciagu tygodnie-dwoch dala sie zauwazyc znaczaca zmiana na plus jesli chodzi o zachowanie (no powiedzmy jakies 20% i juz nie zawsze mam ochote ja przerobic na dywanik, to jest znaczaca zmiana). Moze to pzypadek, moze dorosla po proistu troche wiekowo, ale zmiany zaszly ewidentnie okolocieczkowo, do zalozonego minimun nam jeszcze nieco brak wiec moze za nastepna sie znowu cos w tym durnym lebku pouklada. Idac za zdaniem p. Mrzewinskiej - ciac po 2-3 cieczce - popieram z calej duszy. I owszem, to nieco uciazliwe dwa tygodnie no ale nie przesadzajmy, tak uciazliwe jak powioedzmy skaleczona lapa :P
dodam, ze pies b. emocjonalny, rozkojarzony i ciezki w pracy wiec to byla orka na ugorze prze dlugie miesiace, nie to ze nie bylo nic z psem robione - ale bez wiekszych efektow przez dlugi zas
recznie malowana ceramika na zamowienie:
http://www.facebook.com/album.php?aid=1357&id=1718874443&l=aa2b2f153d
ZAMÓW SOBIE KOTECKA... CZY CÓŚ

magyrato

 
Posty: 608
Od: Nie sie 22, 2010 10:00

Post » Pon kwi 16, 2012 8:54 Re: sterylizacja suczki labradora, pytanie

moja suka miała jedna cieczkę i nie zauważyłam żadnej zmiany w jej psychice
może dlatego że to pies bardzo zrównoważony i spokojny, a jednocześnie bardzo wytrzymały na długie spacery
traci głowę jedynie dla polowania :roll: (pies w typie łajki zachodniosyberyjskiej)

sterylke już mam umówioną

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28645
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon kwi 16, 2012 10:08 Re: sterylizacja suczki labradora, pytanie

A w jakim wieku miala ta cieczke? bo moj szajbusek pierwsza mial stosunkowo wczesnie, 7 miesiecy, i najciezszy okres byl dopiero przed nia, pewnie inaczej byloby gdyby najpierw dorosla a cieczke miala np. kolo roku. Jak miala tak 8-11 miesiecy to gdyby hodowca mieszkal blizej albo ja mialabym samochod to wcale niewykluczone ze by ja ktoregos dnia znalazl przywiazana do bramy a ja bym sie oddalala z westchnieniem ulgi :roll: . Upiorna byla i tyle, nadaj jej temperament i sposob reagowania na rozne rzeczy mi nie pasuje ale ciut jest lepiej :| Starsza suka, bardzo silna psychicznie, stabilna, myslaca, juz w wieku 8 mies byla psem prawie ze uksztaltowanym, z idealnym roboczym temperamentem, niestety musialam ja ciachnac ze wzgledow zdrowotnych czego nigdy nie przestane zalowac. To bylo po 3 cieczce, a i tak widac bylo ze pies nadal sie zmienia i zabieg tez na nia wyraznie wplynal (szczerze mowiac to na niekorzysc). Takze ja jak najbardziej jestem za tym, zeby sie nie spieszyc o ile jakos bardzo nie trzeba....
recznie malowana ceramika na zamowienie:
http://www.facebook.com/album.php?aid=1357&id=1718874443&l=aa2b2f153d
ZAMÓW SOBIE KOTECKA... CZY CÓŚ

magyrato

 
Posty: 608
Od: Nie sie 22, 2010 10:00

Post » Pon kwi 16, 2012 10:28 Re: sterylizacja suczki labradora, pytanie

magyrato pisze:A w jakim wieku miala ta cieczke?
miała ok 9/10 miesięcy
ale ja już jeździłam z nią w góry kiedy miała ok 5 m-cy i zachowywała się prawie wzorowo (ze spaniem w schroniskach górskich, jazdą autobusem lub pociągiem itd, siedzeniem spokojnie w czeskich restauracjach jak jedliśmy obiad )
jedyna jej wadą (z mojego punktu widzenia 8) ) jest bardzo silny instynkt do polowania

labradory to chyba dość specyficzne psy

w jaki sposób wpłynął zabieg na Twojego psa?

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28645
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon kwi 16, 2012 11:26 Re: sterylizacja suczki labradora, pytanie

Moje to nie laby, labka jest w tytule watku, ja mam PONy ;) labka bym nie wziela choby mi doplacali, ni moj typ :P
Pani szefowa zrobila sie jeszcze wieksza szefowa i lubi czasem komus naszczekac, co wczesniej sie zdarzalo sporadycznie, na szczescie nie poszlo jej w agresje co sie czasem zdarza, nawrzuca i tyle. Ogolnie to trudno te zmiany opisac, na pewno przechodzila taki troche rozchwiany okres kiedy byla mocno nieprzewidywalna. Teraz jest lepiej, ale lubi miec wlasne zdanie typu mowie do psa a pies idzie metr przede mna i nie raczy zwrocic uwagi bo w jej pojeciu jest blisko to nie musi nic robic :P Trzeba bylo srube przykrecic. Problemem jest to, ze ze wzgledu na biodra nie moze tyle i tak pracowac jakby chciala i lubi wiec troche ja roznosi, do tego musialam sporo uwagi poswiecac mlodszej i nastapilo niejakie bezholowie. No ale PONy upor i samodzielne myslenie maja jakby w w pakiecie ;) po proistu z twardej baby zrobil sie troche babochlop, no :twisted: . Mlodsza z kolei tez jest polujaca a co gorsza ma na co, bo bazanty wszedzie laza a zajac czy lis pod blokiem tez sie trafi . I teraz glownie wykorzeniam rozkojarzenie i amok w pogoni za zwierzyna :evil: Obie - zreszta polsiostry - byly wziete od hodowcy jak mialy po 5 miesiecy, starsza juz poo 2 byla super psem, z mlodsza juz 10 miesiecy i jeszcze nie jest tak jakbym chciala - ale u niej strasznie przeszkadza ten brak koncentracji (ktory mnie potwornie irytuje, podobnie jak jej sposob reagowania na niektore rzeczy). Ta mlodsza byc moze bedzie hodowlana chociaz ja mam co do niej watpliwosci ale hodowca chce po niej szczeniaka, ale nie wyobrazam jej sobie wysterylizowaniej za wczesnie, zanim sobie pewnych spraw nie uporzadkowala i do nich nie dorosla.
recznie malowana ceramika na zamowienie:
http://www.facebook.com/album.php?aid=1357&id=1718874443&l=aa2b2f153d
ZAMÓW SOBIE KOTECKA... CZY CÓŚ

magyrato

 
Posty: 608
Od: Nie sie 22, 2010 10:00

Post » Pon kwi 16, 2012 11:41 Re: sterylizacja suczki labradora, pytanie

a jak się wykorzenia amok i rozkojarzenie w pogoni za zwierzętami?
są jakieś extra metody?

moja suka to wielorasowiec
wzięłam ją jak miała 3-miesiące (jest od bezdomnej suki, pierwsze miesiące zycia wychowywały ją tylko psy)
chciałam psa jasnego, z długimi nogami, średniej wielkości, z porządna sierścią (na zimowe spacery)i chęcią do długich spacerów :wink:
trafił mi się świetny pies, no ale to polowanie na myszy, wiewiórki (nie pozwalam) i całą resztę -tego nie przewidziałam

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28645
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon kwi 16, 2012 21:11 Re: sterylizacja suczki labradora, pytanie

Praca nad koncentracja na czlowieku, znacznie trudniejsza jesli pies nie ma tego w pakiecie ;) praca nad przywolaniem. Mocne "zostaw" - zostaw pieska, prawdziwego czy wyobrazonego, zostaw ptaszka, zostaw to co akurat szelesci za krzakiem i idziesz ZE MNA :P. Zastanow sie czy aby na pewno chcesz tam isc :twisted: Nawyk "meldowania sie" co jakis czas, zwracanie uwagi na to gdzie jest czlowiek, ogolnie to lepszy kontakt i kontrola emocji. Ale czasem nie da sie tego przyspieszyc, trzeba robic swoje i czekac az gupol troche dorosnie, az sie ustabilizuje emocjonalnie. I glownie nie pozwolic sie nauczyc, utrwalic mocno glupich nawykow.
recznie malowana ceramika na zamowienie:
http://www.facebook.com/album.php?aid=1357&id=1718874443&l=aa2b2f153d
ZAMÓW SOBIE KOTECKA... CZY CÓŚ

magyrato

 
Posty: 608
Od: Nie sie 22, 2010 10:00

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość