DT u Hani, czyli..-Nasze FelViki+ tak sobie żyjemy...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 23, 2012 16:37 Re: DT u Hani, czyli...-powoli jest nas coraz mniej:)

Witam wszystkich milosników kociaków.

Chciałam się podzielić dobrą wiadomością, Ania i Kajtuś od Hani zaczęły jeść!!! :D
Są u mnie od piatku i miałam problem bo jadly bardzo mało, nie piły wody ale w końcu dziś sie to zmieniło.

Zaczynają spokojniej przemieszczać sie po całym mieszkaniu, zaglądają na noc do naszego łóżka, Ania za kazdym razem jak ją miziamy burczy jak traktorek, daje do głaskania brzuszek, i w ogóle jest już "nasz kot".
Kajtus jeszcze jest nieufny, wprawdzie daje się wziąć na ręce, ale po kilku sekundach ucieka, nadal woli siedzieć w kątach lub pod kaloryferem, ale przychodzi juz do miseczki i coś zjada.
Mam nadzieje, że juz niedługo i on zacznie sie cieszyć z przebywania z nami tak jak my cieszymy sie z ich towarzystwa.

Pozdrawiam wszystkich i trzymam mocno kciuki za udane adopcje.

natawojtek

 
Posty: 46
Od: Wto paź 04, 2011 8:28
Lokalizacja: warszawa

Post » Pon sty 23, 2012 17:19 Re: DT u Hani, czyli...-powoli jest nas coraz mniej:)

natawojtek pisze:Witam wszystkich milosników kociaków.

Chciałam się podzielić dobrą wiadomością, Ania i Kajtuś od Hani zaczęły jeść!!! :D
Są u mnie od piatku i miałam problem bo jadly bardzo mało, nie piły wody ale w końcu dziś sie to zmieniło.

Zaczynają spokojniej przemieszczać sie po całym mieszkaniu, zaglądają na noc do naszego łóżka, Ania za kazdym razem jak ją miziamy burczy jak traktorek, daje do głaskania brzuszek, i w ogóle jest już "nasz kot".
Kajtus jeszcze jest nieufny, wprawdzie daje się wziąć na ręce, ale po kilku sekundach ucieka, nadal woli siedzieć w kątach lub pod kaloryferem, ale przychodzi juz do miseczki i coś zjada.
Mam nadzieje, że juz niedługo i on zacznie sie cieszyć z przebywania z nami tak jak my cieszymy sie z ich towarzystwa.

Pozdrawiam wszystkich i trzymam mocno kciuki za udane adopcje.


HIP, HIP, HURA :ok: :ok: :ok: :ok:

Cieszę się ogromnie, że kociaki wreszcie załapały :dance: :dance2: :dance: :dance2: :dance: :dance2: :dance: :dance2:

Pozdrawiam całą Waszą Rodzinkę :1luvu:
a może jakaś fotka???

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 23, 2012 17:33 Re: DT u Hani, czyli...-powoli jest nas coraz mniej:)

a teraz wszem i wobec ogłaszam, że:

1. Tofik i Jasiek mają swój domek :piwa:
Musimy się podleczyć i za ok trzy tygodnie chłopaki pojadą aż do Wrocławia, do bardzo fajnego domku ze świetnymi Dużymi :1luvu: :1luvu: :1luvu:

2. Grzesiu -Biszkopt jedzie w sobotę do swojego domku w Legionowie (pewne na 99,99%) :piwa:
Będzie mieszkał z trzema Dużymi oraz kilkoma kocimi kolegami i koleżankami :1luvu: :1luvu: :1luvu:


Po raz pierwszy tak bardzo boję się momentu oddawania futerek i tak bardzo boję się o ich dalsze losy -pozwoliłam sobie pokochać te maleńkie bezoczki :oops:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 23, 2012 17:36 Re: DT u Hani, czyli...-powoli jest nas coraz mniej:)

brawo Haniu !!!!!
już ogłaszam tę cudowną wiadomość na fb!

a te kotki, które pojechały w pt do nowego domu, to też jokotowe były? daj fotki to dodam do albumu "znalazły dom" !

klauduska

 
Posty: 3600
Od: Nie lut 27, 2011 19:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 23, 2012 17:38 Re: DT u Hani, czyli...-powoli jest nas coraz mniej:)

Fotki jak najbardziej, ale dopiero ok. czwartku- mąż kumaty musi wrocic :oops:

natawojtek

 
Posty: 46
Od: Wto paź 04, 2011 8:28
Lokalizacja: warszawa

Post » Pon sty 23, 2012 18:12 Re: DT u Hani, czyli...-powoli jest nas coraz mniej:)

natawojtek pisze:Fotki jak najbardziej, ale dopiero ok. czwartku- mąż kumaty musi wrocic :oops:


w takim razie z niecierpliwością czekam na powrót męża :mrgreen:

i nieustająco pozdrawiam :P

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 23, 2012 18:13 Re: DT u Hani, czyli...-powoli jest nas coraz mniej:)

klauduska pisze:brawo Haniu !!!!!
już ogłaszam tę cudowną wiadomość na fb!

a te kotki, które pojechały w pt do nowego domu, to też jokotowe były? daj fotki to dodam do albumu "znalazły dom" !


jak najbardziej jokotowe :ok:
to byli Ania i Kajtuś -ostatnia para z wólkowców

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 23, 2012 18:19 Re: DT u Hani, czyli...-powoli jest nas coraz mniej:)

i jeszcze powiem Wam, ale zupełnie cichutko, że dzięki ogłoszeniu zrobionemu przez Jolę (z FB) miałam dzisiaj b.interesującą rozmowę w sprawie kotka zupełnie niewidzącego (Małgosi lub Rysi)
-ale na razie nic więcej nie mówię, zobaczymy co przyniesie korespondencja @, bo ew. domek jest dalekoo... :pisanie:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 23, 2012 18:56 Re: DT u Hani, czyli...-powoli jest nas coraz mniej:)

Oby to był TEN domek :)

A tych wolkowych wysłałaś mi fotki bo chyba nie kojarzę ich.. Jak nie wysłała typ prześlij proszę na mojego maila to wstawię do albumu a jak wysłałas to przeniosę do odpowiedniego albumu później :-)

klauduska

 
Posty: 3600
Od: Nie lut 27, 2011 19:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 23, 2012 22:07 Re: DT u Hani, czyli...-powoli jest nas coraz mniej:)

Hania66 pisze:a teraz wszem i wobec ogłaszam, że:

1. Tofik i Jasiek mają swój domek :piwa:
Musimy się podleczyć i za ok trzy tygodnie chłopaki pojadą aż do Wrocławia, do bardzo fajnego domku ze świetnymi Dużymi :1luvu: :1luvu: :1luvu:

2. Grzesiu -Biszkopt jedzie w sobotę do swojego domku w Legionowie (pewne na 99,99%) :piwa:
Będzie mieszkał z trzema Dużymi oraz kilkoma kocimi kolegami i koleżankami :1luvu: :1luvu: :1luvu:


Po raz pierwszy tak bardzo boję się momentu oddawania futerek i tak bardzo boję się o ich dalsze losy -pozwoliłam sobie pokochać te maleńkie bezoczki :oops:

Rozumiem, że z rudasków zostaje Irysek? Super :ok: :ok: :ok:

I cieszę się, że ogłoszenia Joli pomagają, złota dziewczyna, na FB przy każdym zdjęciu, które wrzucam zaraz jest ogłoszenie :1luvu:

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Pon sty 23, 2012 22:22 Re: DT u Hani, czyli...-powoli jest nas coraz mniej:)

mkniesz jak burza :twisted:

zaraz Ci będę musiała dostarczyć nowy towar jak widzę :twisted:
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 24, 2012 15:04 Re: DT u Hani, czyli...-powoli jest nas coraz mniej:)

Niech się Pani Prezes tak nie spieszy, jeszcze nas trochę zostało :twisted:


A u maluchów do kompletu dołączyły się jeszcze rzadkie qupole :|
Tak więc sprzątam sobie kuwetki nie dwa-trzy, a kilka razy dziennie, no i zmywam ślady z podłogi, bo nie zawsze uda się koteckowi odpowiednią część ciałka umyć po fakcie -przoduje w tym Grzesio, łatwiej mu wytrzeć sobie pupinę o podłogę niż ją umyć :twisted:
Jeśli do jutra nic się nie zmieni, to zaczniemy kucie kocich doopek :|
Pochwalę się jeszcze sukcesem: dzisiejsze podanie antybiotyku w postaci pokawałkowanych tabletek + zakroplenie brzydszych oczek + smarowanie grzybka, zajęło mi rano już tylko niecałe 20 minut -jestem szybsza niż błyskawica :mrgreen:
Jeszcze wczoraj zapodanie do jednego pysia tabletki, w wydaniu prawie całej szóstki, to była loteria: wrzuć-wypluj, wrzuć-wypluj, nawet nie zdążyłam przytrzymać pysia zamkniętego, bo momentalnie paskudztwo było poza kotem -ranny spektakl trwał więc znacznie dłużej :mrgreen:
Ale duża jest zdolna, uczy się i nabiera wprawy :ok: -od poniedziałku znów całe dni będę poza domem, więc czas jest na wagę złota :mrgreen:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 24, 2012 15:54 Re: DT u Hani, czyli...-powoli jest nas coraz mniej:)

Podziwiam Haniu :1luvu:
i za adopcje :ok: :ok: :ok:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Śro sty 25, 2012 21:30 Re: DT u Hani, czyli...-powoli jest nas coraz mniej:)

I tak sobie spokojnie żyjemy, antybiotyk bierzemy, przeciw grzybkowi smarujemy i nawet zastrzyków brać nie musimy :ok:
Dobra pani wetka-dohtórka stwierdziła, że na razie nie kujemy futer i próbujemy poprawić qupole tylko probiotykiem, a ten podawany jest na łyżeczce śmietanki lub serka, tak więc po takie lekarstewko to kolejka kotecków się ustawia, a nawet niektórzy to próbują tę kolejkę ominąć i dwie dawki specyfiku zapobiegawczo przyjąć :twisted:

Jutro odwiedzimy Boliłapkę -toż całe trzy dni nas tam nie było i Anetce doktorostwo wyjmą szew po sterylce.

Rozmawiałam dziś z Nowymi Ludziami Karolka i Ani+Kajtka.
Cała trójka ma się wspaniale, są dla swoich opiekunów najwspanialszymi futerkami na świecie :1luvu: , jedzą, bawią się i miziają jak każdy przyzwoity domowy kot powinien -jednym słowem spełnili pokładane w nich nadzieje i oczekiwania :love:



A pod koniec tygodnia sporo się będzie u nas działo i jeśli tylko wszystko się uda, to Wam o tym napiszę w sobotę wieczorkiem -na razie cicho-sza :mrgreen:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 25, 2012 21:33 Re: DT u Hani, czyli...-powoli jest nas coraz mniej:)

a ja wiem co się będzie działo :twisted:
które jeszcze wyjeżdżają :twisted: ?

klauduska

 
Posty: 3600
Od: Nie lut 27, 2011 19:49
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 329 gości