Lucky Felv + brykaj szczęśliwy za TM [*] :(

Tak, dużo ich było, ale w kupie ich nie widzieliśmy.
Wetka powiedziała, że to nicienie i dostałam dla Lakiego Cestal na odrobaczenie i najwyżej za 2 tygodnie powtórka.

Zjeździłam Pabianice w poszukiwaniu Aranespu 10mg/o4ml i wszędzie czas oczekiwania do do 7-14 dni.

Koszt około 130 złotych za ampułkę i chyba zamówię w lecznicy bo skoro wszędzie trzeba czekać to co za różnica gdzie.

Edit: Właśnie zamówiłam i teraz czekamy, i mam nadzieję, że nie 14 dni. :twisted:

Dostał Advocat specjalnie żeby działał i na robaki i ewentualnego świerzba. Advocat nie działa tak długo jak Profender - nie wybije całego cyklu. Musiał mieć jaja i to by akurat był czas na wyklucie. Advocat zabija tylko to co już się "wykluło". Dać mu Profender nawet ten mały do 2,5 kg.

Gibutkowa pisze:Dostał Advocat specjalnie żeby działał i na robaki i ewentualnego świerzba. Advocat nie działa tak długo jak Profender - nie wybije całego cyklu. Musiał mieć jaja i to by akurat był czas na wyklucie. Advocat zabija tylko to co już się "wykluło". Dać mu Profender nawet ten mały do 2,5 kg.

Już dostał Cestal. :ok:

Dziewczyny, musimy sie dowiedzieć ile Laki moze dostać tego Aranespu, bo ja nie wiem i wetka tez nie wie.
Czytałam że 6,5 z 10mg ale nie wiem na jaką wagę kota, bo reszta do wywalenia z ampułki.

Teraz idę zjeść śniadanie wreszcie, a następnie pokroić Lakiemu wątróbkę, bo się już przemraża. :wink:

Anna61 pisze:
Gibutkowa pisze:Dostał Advocat specjalnie żeby działał i na robaki i ewentualnego świerzba. Advocat nie działa tak długo jak Profender - nie wybije całego cyklu. Musiał mieć jaja i to by akurat był czas na wyklucie. Advocat zabija tylko to co już się "wykluło". Dać mu Profender nawet ten mały do 2,5 kg.

Już dostał Cestal.

Dziewczyny, musimy sie dowiedzieć ile Laki moze dostać tego Aranespu, bo ja nie wiem i wetka tez nie wie.
Czytałam że 6,5 z 10mg ale nie wiem na jaką wagę kota, bo reszta do wywalenia z ampułki.

Teraz idę zjeść śniadanie wreszcie, a następnie pokroić Lakiemu wątróbkę, bo się już przemraża.

A to działa dłużej jak Profender? Czy tylko krótki czas?

o kurcze... mam nadzieję, że juz wszystkich robaków się pozbędzie

Napiszę do kogoś z wątku dla nerkowców na pw może nam poda ile tego aranespu można dać

Edit: Na pewno z aranespem trzeba podać żelazo (w osobnych zastrzykach)

Z wątku nerkowego:
Slonko_Łódź:
Jak będą mieli EPO to będą wiedzieli jak podać. Jak nie będą mieli (co bardziej prawdopodobne) to razem z aranespem (tzn nie w jednym wkłuciu ale na jednej wizycie) trzeba podać żelazo. Po podaniu normalny spadek żelaza jest do 50% tego co kot aktualnie ma. Potem- do pierwszych badań kontrolnych- podawałabym ChelaFerr kapsułkę dziennie- kosztuje około 14zł za 30 kapsułek, do nabycia w aptece. Jak już się morfologia ustabilizuje ładnie to zmniejszysz do połowy. Funia walczy pięknie więc MUSI SIĘ UDAĆ

Wiem Ewelinka, wczoraj spisałam wszystkie potrzebne informacje na kartkę.Tak samo B12 tylko Intravit.
Do lekarza z kartkami chodzę, do apteki to samo. Czy to tak powinno być? :roll:

Tak swoją drogą to jestem ciekawa czy wystarczy raz podać na 2-3 tygodnie czy trzeba będzie dać mu więcej.

Rano też dostał całą kapsułkę Chela-Ferr Forte http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=c ... 6w&cad=rja zamiast żelaza w syropie.

No wiesz, że ja chyba też musze zacząć tak zapisywać na karteczkach :roll:

bo ja mam straszną sklerozę :roll:

także lepiej zapisać niż zapomnieć :mrgreen:

Napisałam pw do Slonko_Łódź. Ale wydaje mi się, że to będzie 6,5 niezależnie od wagi kota no ale zobaczymy

[quote="Anna61"]Tak swoją drogą to jestem ciekawa czy wystarczy raz podać na 2-3 tygodnie czy trzeba będzie dać mu więcej.quote]

no ciekawe, ale najważniejsze żeby w ogóle zadziałało

JaEwka pisze:No wiesz, że ja chyba też musze zacząć tak zapisywać na karteczkach bo ja mam straszną sklerozę także lepiej zapisać niż zapomnieć
Napisałam pw do Slonko_Łódź. Ale wydaje mi się, że to będzie 6,5 niezależnie od wagi kota no ale zobaczymy

No wiesz, Ty sklerozę masz? :roll:

Ja to co innego, jestem dwa razy starsza od Ciebie to i pamięć nie ta. :lol:

Wczoraj w nocy tak się naczytałam na wątku dla nerkowców, że potem spać nie mogłam obawiając się, czy Laki noc przeżyje z takimi wynikami.

A przecież nie są już takie jakie były na samym początku choćby HCT 4,9 norma 24-45 z dnia 8 listopad 2011 a teraz ma 12.5 przy normie 30-47 :wink:

tak samo HGB ma teraz 3.8 a 8 listopada 1.6 :strach:

Ja uważam, że miałby większą morfologię gdyby tak długo nie dostawał antybiotyku na zapalenie płuc i oskrzeli, oraz gdyby nie było robali, które to wszystkie najlepsze witaminki i minerały wpierniczyły. :evil:

Oczywiście myśli, że szpik nie działa tak jak potrzeba, to nie dopuszczam.

No właśnie jak to jest, że koty z o wiele lepszymy wynikami ledwo przeżywają a ten skubaniec biega lata, bawi się i ciągle tyje :twisted:

Ale powtórzę po raz enty: Jak kot chce żyć to medycyna jest bezradna :mrgreen:

(chyba zostanie to jednym z moich ulubionych powiedzonek :lol:

)

My z wetką brałyśmy pod uwagę to ze jego szpik nie pracuje. Ale wyniki bardzo powoli ale jednak się ruszały. Gdyby stały w miejscu to i tak w sumie nie udałoby nam się tego stwierdzić bo myślałyśmy nad zbadaniem szpiku ale niestety do tego trzeba narkozy a wiadomo on się do tego nie nadaje.
No teraz to już w ogóle ładnie mu poszły więc powyższe raczej sie wyklucza (tak mi się przynajmniej wydaje, że gdyby ze szpikiem było coś nie tak to w ogóle by mu wyniki nie rosły)
Tak się zastanawiam czy któryś wet miał taki przypadek kiedyś

No tak niestety to ze mną jest mój tż by potwierdził :wink:

jak wychodzę do pracy to potrafię się z 3 razy zawrócić bo ciągle zapominam cos zabrać :oops:

JaEwka pisze:No tak niestety to ze mną jest mój tż by potwierdził jak wychodzę do pracy to potrafię się z 3 razy zawrócić bo ciągle zapominam cos zabrać

Zapominanie to swoją drogą, ale bardziej mi chodzi o fakt spisywania informacji z internetu na temat leczenia. :wink: