No, dziewczyny odwaliły kawał roboty

... no i jeszcze jest co robić ...
Żeby nie zapeszyć, ale CDT powoli mija foch ... Zidane śpi w transporterku a w nocy ze mną, Bandido na lodówce lub hamaczku

. Bobcia zadowolona jak prosię w deszcz - ale dla niej to "hotel pięciogwiazdkowy", jak to określiły moje koleżanki z pracy. Kociarnia tam jest dosyć fajna, no ale co dom, to dom - no i jest 5 sztuk do towarzystwa a nie 20, miseczki, drapaczek, posłanka ...
Jeszcze DSy by się przydały do kompletu
