Kociowa gromada i Ja

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sty 21, 2012 16:36 Re: Moje pieściochy: Fionka i Gutek :)

co słychać u pieściochów?
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob sty 21, 2012 17:26 Re: Moje pieściochy: Fionka i Gutek :)

Teraz pieściochy śpią, Fionka na swoim ulubionym miejscu czyli kanapa. Dostaje krople Bacha od zeszłego piątku i na razie nie widzę poprawy :( . Sycząca jest nadal , może to taki typ kota :mrgreen: . Miała mytą dzisiaj doopkę więc sykliwość nasiliła się, do wieczora przejdzie jedzonko ją ułaskawi :mrgreen:.
Gustaw śpi na stołkach aktywuje się dopiero koło 20 - tej i wtedy po jedzeniu zaczynają się wygłupy z kotkami. Gonitwy po mieszkaniu, tor przeszkód. Ich zabawy lepsze niż program w TV.
Mimisia ma od 3 dni rujkę, na szczęście nie miałczy przeraźliwie wydaje tylko takie krótkie mry mry.
Staś śpi na komodzie to jego miejsce :D ( nie interesuje go rujka na szczęście, był nieszczęśliwy bo Mimi w pierwszym dniu nie chciała się z nim bawić, za to chodziła za Gutkiem i go molestowała :mrgreen:
Jeszcze w poniedziałek idziemy do wetka sprawdzić uchole, niedobitki świerzba jeszcze ukrywają się po kontach.
Obrazek, Obrazek
-----------------------------------------------------------------------------------
Gdybym w sercu miasta konał w środku dnia. Co byś dla mnie zrobił? Co dla Ciebie Ja?

Iza_

 
Posty: 2340
Od: Sob paź 22, 2011 8:45
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob sty 21, 2012 20:22 Re: Moje pieściochy: Fionka i Gutek :)

No właśnie ciekawa byłam jak się te krople bacha sprawdziły,sprawdzają
Ja planowałam Misce albo feliweya ,albo te krople,żeby się nie stresowała młodym i boję się czy coś to da w ogóle ,te krople znaczy
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Nie sty 22, 2012 11:09 Re: Moje pieściochy: Fionka i Gutek :)

feliwey nie pomógł ani w atomizerze ani kontaktowy, a krople, u niektórych kotów trzeba dłużej, Fionka syczy nadal, ale co zauważyłam zaczęła przychodzić do łóżka czego dawno nie robiła i spać na fotelu komputerowym, czego też dawno nie robiła ( od pojawienia się Gutka)
Więc w sumie jakaś poprawa jest :D . Ale to dopiero tydzień.
Obrazek, Obrazek
-----------------------------------------------------------------------------------
Gdybym w sercu miasta konał w środku dnia. Co byś dla mnie zrobił? Co dla Ciebie Ja?

Iza_

 
Posty: 2340
Od: Sob paź 22, 2011 8:45
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie sty 22, 2012 12:32 Re: Moje pieściochy: Fionka i Gutek :)

będę musiała kiedyś w końcu spróbować,nie wiem co i jak wyjdzie i czy zadziała na relacje człek - ludź
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Wto sty 24, 2012 10:16 Re: Moje pieściochy: Fionka i Gutek :)

Troskliwy Gucio
ObrazekBuziaczki poranne :1luvu:
Obrazek
Obrazek, Obrazek
-----------------------------------------------------------------------------------
Gdybym w sercu miasta konał w środku dnia. Co byś dla mnie zrobił? Co dla Ciebie Ja?

Iza_

 
Posty: 2340
Od: Sob paź 22, 2011 8:45
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto sty 24, 2012 11:02 Re: Moje pieściochy: Fionka i Gutek :)

Iza_ pisze:Troskliwy Gucio
ObrazekBuziaczki poranne :1luvu:
Obrazek

urocze :1luvu: :lol: :1luvu:
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto sty 24, 2012 11:11 Re: Moje pieściochy: Fionka i Gutek :)

Ja cały czas jestem pod wrażeniem Gucia :1luvu:
Obrazek, Obrazek
-----------------------------------------------------------------------------------
Gdybym w sercu miasta konał w środku dnia. Co byś dla mnie zrobił? Co dla Ciebie Ja?

Iza_

 
Posty: 2340
Od: Sob paź 22, 2011 8:45
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto sty 24, 2012 14:53 Re: Moje pieściochy: Fionka i Gutek :)

To Gucio ma charakter zbliżony do Psotusiowego...

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sty 24, 2012 19:38 Re: Moje pieściochy: Fionka i Gutek :)

Iza_ pisze:feliwey nie pomógł ani w atomizerze ani kontaktowy, a krople, u niektórych kotów trzeba dłużej, Fionka syczy nadal, ale co zauważyłam zaczęła przychodzić do łóżka czego dawno nie robiła i spać na fotelu komputerowym, czego też dawno nie robiła ( od pojawienia się Gutka)
Więc w sumie jakaś poprawa jest :D . Ale to dopiero tydzień.


Oj tydzień to jeszcze stosunkowo za krotko. Ale bądzmy dobrej myśli ,że to tylko kwestia czasu :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Wto sty 24, 2012 22:27 Re: Moje pieściochy: Fionka i Gutek :)

słodki widoczek :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Śro sty 25, 2012 10:02 Re: Moje pieściochy: Fionka i Gutek :)

Tak, Gucio jest bardzo troskliwy i opiekuńczy w stosunku do innych kotków, ja określam to obrońca uciśnionych. Jak niechcący wlazłam na czarnego bo mi się zlał z dywanikiem w nocy to Gutek wyskoczył ze swojego wyrka dopadł mnie i ugryzł w łydkę do krwi po czym uciekł 8O.
A za chwilę łasił się do mnie jak gdyby nigdy nic się nie stało 8O 8O.
Obrazek, Obrazek
-----------------------------------------------------------------------------------
Gdybym w sercu miasta konał w środku dnia. Co byś dla mnie zrobił? Co dla Ciebie Ja?

Iza_

 
Posty: 2340
Od: Sob paź 22, 2011 8:45
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro sty 25, 2012 10:06 Re: Moje pieściochy: Fionka i Gutek :)

Obrazek
Obrazek, Obrazek
-----------------------------------------------------------------------------------
Gdybym w sercu miasta konał w środku dnia. Co byś dla mnie zrobił? Co dla Ciebie Ja?

Iza_

 
Posty: 2340
Od: Sob paź 22, 2011 8:45
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro sty 25, 2012 11:42 Re: Moje pieściochy: Fionka i Gutek :)

Iza_ pisze:Tak, Gucio jest bardzo troskliwy i opiekuńczy w stosunku do innych kotków, ja określam to obrońca uciśnionych. Jak niechcący wlazłam na czarnego bo mi się zlał z dywanikiem w nocy to Gutek wyskoczył ze swojego wyrka dopadł mnie i ugryzł w łydkę do krwi po czym uciekł 8O.
A za chwilę łasił się do mnie jak gdyby nigdy nic się nie stało 8O 8O.

uznał, że robisz kotu krzywdę, też kiedyś miałam taką sytucję z moim ex-tymczasem Rysiem
niedawno miałam też sytuację odwrotną: Zenek bardzo boleśnie mnie ugryzł w łydkę, aż sie rozpłakałam z bólu i żalu, na co moja Myszka rzuciła sie na Zenka z pazurami, musiałam interweniować, bo mogłoby się to źle skończyć, dla Zenka oczywiście, bo choć większy od Myszki ale zwiewał przed nią bo napadła na niego jak lwica w obronie młodych
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro sty 25, 2012 19:12 Re: Moje pieściochy: Fionka i Gutek :)

:1luvu:


Obrazek
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, zuzia115 i 456 gości