Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Zyta Felicjańska pisze:Nic mi więcej do głowy nie przychodziJak znajdę ta behawiorystkę to podam linka.
Ewidentnie coś mu nie pasuje a potem się wyżywa na Was. Miałam kotkę Fumę, która została skarcona i była niezadowolona z tego faktu więć podeszła do siedzącego spokojnie kocurka Kubusia z którym żyła w zgodzie i mu przyłozyła, po prostu się na nim wyżyła. Koty mają skaplikowana psychikę i czasmi są zadziwiająco podobne do ludzi
Lene pisze:Koszmaria tu się mylisz, bo kot sam do niego przychodzi i ociera się głową o głowę, chodzi za nim i go słucha - mi też tak robi. Czasem jest naprawdę kochany.
Ale jak się jest dla niego miłym to robi takie rzecz.
Ciężko powiedzieć w jakich sytuacjach tak się zachowuje, bo to jest zupełnie niespodziewanie. Ociera się mruczy i nagle skacze do gardła, albo wręcz przeciwnie gdzieś się zaczai i mnie zaatakuje. Najgorsze jest to skakanie na twarz w nocy gdy jestem bezbronna.
Zyta Felicjańska pisze:No tak, Zuzia tez potrafi cała noc rzucać się na drzwi wtedy ja wyrzucam na dwór i się wyśpię. Oczywiśćie na bezpieczne podwórko i ma swoje mieszkanko w naszej piwnicy. Trudna sprawa, z tego co widzę to on chce rządzić już nie pamiętam a jest kastrowany?
Lene pisze:saintpaulia a co mam pozwolić się gryźć? on się na mnie rzuci rozedrze mi policzek a ja mam go postawić na podłodze ? wiadomo, że się bronię do póki go się nie uderzy on nie przestaje skakać !!!!
I tak jak już pisałam - nie da się go zamknąć w łazience bo sobie otwiera. To duży kocut i kiedyś podstawiłam walizkę żeby drzwi nie otworzył to skoczył na klamkę i jak ta zeskoczyła to tak pchał głowę że przesunął walizę!
On się nigdy nie wycisza potrafi skakać po drzwiach nawet przez pół nocy z tym okropnymi sykami.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], misiulka i 116 gości