Wólka Zaleska 13 kotów - koniec części I

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 24, 2012 10:02 Re: 17 kotów-Wólka Zaleska- ludzie w szpitalu- potrzebne DT/DS

Zaraz sama wrzucę na fb. Zgodnie z wcześniejszą prośbą 8)
Jestem za usypianiem ślepych miotów i sterylkami aborcyjnymi.

janna019

 
Posty: 249
Od: Pt lip 17, 2009 17:05

Post » Wto sty 24, 2012 10:04 Re: 17 kotów-Wólka Zaleska- ludzie w szpitalu- potrzebne DT/DS

Dzięki, bo myślałam, że moja prośba przeszła bez echa :wink:

issey32

 
Posty: 3621
Od: Śro maja 18, 2011 9:39

Post » Wto sty 24, 2012 10:06 Re: 17 kotów-Wólka Zaleska- ludzie w szpitalu- potrzebne DT/DS

Jak się jej oczęta poprawią to pocykam fotki. Ona na prawdę jest wspaniałym kotem i na dodatek bardzo urodziwym :1luvu:
Jestem za usypianiem ślepych miotów i sterylkami aborcyjnymi.

janna019

 
Posty: 249
Od: Pt lip 17, 2009 17:05

Post » Wto sty 24, 2012 10:41 Re: 17 kotów-Wólka Zaleska- ludzie w szpitalu- potrzebne DT/DS

Mamrot pisze:
Randa pisze:Pinokio powiozła dziś Kreta i Pirata na kastrację


zmartwiłam się. od tygodnia -od poprzedniej wizyty krecika u weta w sprawie ząbków i na pobranie krwi, nie mogłam sie doprosić o wyniki biochemii krwi, bardzo wazne to jest ze wzgledu na nerki i wątrobe bo przy takim kamieniu na ząbkach jaki był u Krecika jest wysoce prawdopodobne że kot ma jakieś problemy, na diagnostyke krecika poslałam i wiem że inne osoby tez posłały grosz a w rozmowach telefonicznych z Pinokio mowiam o konieczności odlożenia kastracji do czasu wyników biochemii krwi. tymczasem moje codziennie prosby o wyniki skończyły się na wczorajszym smsie od Pinokio, że wynikow nie ma bo cos tam nie wychodzi jak trzeba. załamka. wet który bez wiedzy o stanie nerek u takiego kota jak krecik decyduje sie na zabieg kastracji jest dla mnie niewiarygodny i bardzo mnie to martwi, no i jestem zła, że kot nie ma zrobionych tych ważnych wyników, a na moje pytanie czy przy wczorajszej narkozie byłą pobrana krew ponownie żeby jednak zrobić te badania-nie dostałam odpowiedzi.Cieszy mnie że są zaopiekowane te koty, wiem, że Irena jest mega zajęta, ale sprawa z Krecikiem mnie troszku zmartwiła. Staram się pomóc z odległości bom w Sopocie, co równa się agitacji w moim rejonie dot.adopcji lub tymczasowania no i przelewania jakiegoś grosza sensownie... Pinokio :) daj nr do wetaKrecikowego, wywiem się co tam z ta biochemią.

To jest bardzo ważne - taką kastracją nie w porę można zwyczajnie zabić kota, i to bardzo szybko.

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Wto sty 24, 2012 10:49 Re: 17 kotów-Wólka Zaleska- ludzie w szpitalu- potrzebne DT/DS

Szalony Kot pisze:
Mamrot pisze:
Randa pisze:Pinokio powiozła dziś Kreta i Pirata na kastrację


zmartwiłam się. od tygodnia -od poprzedniej wizyty krecika u weta w sprawie ząbków i na pobranie krwi, nie mogłam sie doprosić o wyniki biochemii krwi, bardzo wazne to jest ze wzgledu na nerki i wątrobe bo przy takim kamieniu na ząbkach jaki był u Krecika jest wysoce prawdopodobne że kot ma jakieś problemy, na diagnostyke krecika poslałam i wiem że inne osoby tez posłały grosz a w rozmowach telefonicznych z Pinokio mowiam o konieczności odlożenia kastracji do czasu wyników biochemii krwi. tymczasem moje codziennie prosby o wyniki skończyły się na wczorajszym smsie od Pinokio, że wynikow nie ma bo cos tam nie wychodzi jak trzeba. załamka. wet który bez wiedzy o stanie nerek u takiego kota jak krecik decyduje sie na zabieg kastracji jest dla mnie niewiarygodny i bardzo mnie to martwi, no i jestem zła, że kot nie ma zrobionych tych ważnych wyników, a na moje pytanie czy przy wczorajszej narkozie byłą pobrana krew ponownie żeby jednak zrobić te badania-nie dostałam odpowiedzi.Cieszy mnie że są zaopiekowane te koty, wiem, że Irena jest mega zajęta, ale sprawa z Krecikiem mnie troszku zmartwiła. Staram się pomóc z odległości bom w Sopocie, co równa się agitacji w moim rejonie dot.adopcji lub tymczasowania no i przelewania jakiegoś grosza sensownie... Pinokio :) daj nr do wetaKrecikowego, wywiem się co tam z ta biochemią.

To jest bardzo ważne - taką kastracją nie w porę można zwyczajnie zabić kota, i to bardzo szybko.

Podzielam Wasze obawy.
Obrazek

gaota

 
Posty: 4483
Od: Pt cze 19, 2009 9:10
Lokalizacja: W-wa

Post » Wto sty 24, 2012 12:13 Re: 17 kotów-Wólka Zaleska- ludzie w szpitalu- potrzebne DT/DS

dziewczyny Kochane!!!! Mam powazne pytanie o krecika - potrzzebuje na cito jakieś jego foty lepsze niż te pierwsze strony
Macie cos? no ile lat ma Kreci?

Mamrot

 
Posty: 2549
Od: Pon wrz 21, 2009 12:38

Post » Wto sty 24, 2012 12:30 Re: 17 kotów-Wólka Zaleska- ludzie w szpitalu- potrzebne DT/DS

przydałoby się "walnąć" na pierwszej stronie wątku hasło, że teraz juz wszystkie są wysterylizowane! o.

Mamrot

 
Posty: 2549
Od: Pon wrz 21, 2009 12:38

Post » Wto sty 24, 2012 12:57 Re: 17 kotów-Wólka Zaleska- ludzie w szpitalu- potrzebne DT/DS

A ja powiem tak: jestem tu sama mam w sumie ok 50 zwierzakow,oprocz tego Wolkana na kazde zawolanie. Nie mieszkam praktycznie w domu, ciagle gdzies jade, a zaniedbuje zwierzaki u siebie. W domu totalny syf,boniemamkiedy robic. Kazdy czegos ode mnie oczekuje. Jak mam to wszystko ogarnac? Do domu przyjechal syn, ktorego nie widzialam kilka miesiecy, a jestb. chory, boma gronkowca zlocistego i stan jego zdrowia sie pogorszyl. Musze zajac sie dzieciakiem, a tym czasem mnie nie ma bo ganiam wszedzie tylko nie tam gdzie trzeba. Mam problem z pisaniem, bo pies pogryzl mi okulary. Wczoraj skonczyla siekarta do komorki, dlatego juz nie odpisalam.
Droga mamrot, przykro mi ze siedenerwujesz, ale ja nie mam juz sily, przepraszam.

Nr tel.do weta: Piotr Burzynski; 504446618
moj nr tel: 789 084 913
gg: 7163414


Obrazek
jankowska.irena@wp.pl

pinokio_

 
Posty: 1375
Od: Wto mar 09, 2010 20:49
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto sty 24, 2012 13:08 Re: 17 kotów-Wólka Zaleska- ludzie w szpitalu- potrzebne DT/DS

monia3a pisze:Dwoniła do mnie wczoraj pani, która chce kota na wieś dla rodziców, rodzice nie uprawiają już roli, mają w domu psa i mieli do niedawna kota, który odszedł ze starośći.
Pani chce kotka oswojonego, korzystającego z kuwety. Kot będzie mieszkał w domu, a nie w stodole. Opiekunowie karmią dobrą karmą, którą przywozi im ta dziewczyna. Nie dają karmy marketowej ( ponoć ) i dobrze by było jakby kotek był wykastrowany.
Mogę przekazać numer jeśli ktoś będzie chciał oddać kotka w takie warunki.
Obrazek

kassja

 
Posty: 3417
Od: Czw lut 05, 2009 23:24
Lokalizacja: Białystok KOTKOWO

Post » Wto sty 24, 2012 13:23 Re: 17 kotów-Wólka Zaleska- ludzie w szpitalu- potrzebne DT/DS

Pinokio nie przepraszaj, wiemy, że masz wiele na głowie i na prawdę, osobiście podziwiam, jak jesteś w stanie to wszystko ogarnąć...ale my jesteśmy tu także, aby pomóc jak najszybciej się da, wyadoptować cały kociostan z Wólki, tak byś Ty nie musiała tam jeździć a Państwo mogli spokojnie zająć się swoim stanem zdrowia. Żałuję, że nie mieszkam w pobliżu i nijak mogę Ci pomóc.

Nie chcę nikogo obarczać dodatkową pracą, ale może warto ustalić priorytety, co jest teraz najbardziej potrzebne.

Jeśli chłopaki są po kastracji i dochodzą do siebie, to super. Część kastracyjna została zakończona. Niedługo będzie podana druga dawka odrobaczania (z tego, co pamiętam) i zostałyby ewentualne szczepienia. Na koncie Fundacji KASTOR jest zebrana kwota również i na ten cel, jeśli kociaste miałyby być szczepione. Może do czasu decyzji o szczepieniach, któryś z kotów znajdzie dom i tym samym gromadka do szczepień się zmniejszy. I ważna jest diagnostyka Krecika, bo jego wyadoptowanie, bez konkretnej diagnozy, może być bardzo trudne.

Osoby na wątku są zbieraniną (wybaczcie za słowo) z różnych zakątków Polski, stąd niemożność pomocy dla Ciebie w realu. Ale mocno kibicujemy i trzymamy kciuki. Może warto zgłosić się do najbliższej fundacji i poprosić o pomoc wolnotariuszy? Wiem, że jedna osoba tam na miejscu, to za mało, jeśli w dodatku sama ma swoje problemy i stadko do ogarnięcia, a doba ma tylko 24h i o sobie też trzeba przecież pomyśleć.

Wszelkie sugestie pomocy Pinokio mile widziane :)

issey32

 
Posty: 3621
Od: Śro maja 18, 2011 9:39

Post » Wto sty 24, 2012 13:25 Re: 17 kotów-Wólka Zaleska- ludzie w szpitalu- potrzebne DT/DS

kassja pisze:
monia3a pisze:Dwoniła do mnie wczoraj pani, która chce kota na wieś dla rodziców, rodzice nie uprawiają już roli, mają w domu psa i mieli do niedawna kota, który odszedł ze starośći.
Pani chce kotka oswojonego, korzystającego z kuwety. Kot będzie mieszkał w domu, a nie w stodole. Opiekunowie karmią dobrą karmą, którą przywozi im ta dziewczyna. Nie dają karmy marketowej ( ponoć ) i dobrze by było jakby kotek był wykastrowany.
Mogę przekazać numer jeśli ktoś będzie chciał oddać kotka w takie warunki.

No i co myślicie? Może warto choć zadzwonić i porozmawiać?

issey32

 
Posty: 3621
Od: Śro maja 18, 2011 9:39

Post » Wto sty 24, 2012 13:39 Re: 17 kotów-Wólka Zaleska- ludzie w szpitalu- potrzebne DT/DS

pinokio_ pisze:A ja powiem tak: jestem tu sama mam w sumie ok 50 zwierzakow,oprocz tego Wolkana na kazde zawolanie. Nie mieszkam praktycznie w domu, ciagle gdzies jade, a zaniedbuje zwierzaki u siebie. W domu totalny syf,boniemamkiedy robic. Kazdy czegos ode mnie oczekuje. Jak mam to wszystko ogarnac? Do domu przyjechal syn, ktorego nie widzialam kilka miesiecy, a jestb. chory, boma gronkowca zlocistego i stan jego zdrowia sie pogorszyl. Musze zajac sie dzieciakiem, a tym czasem mnie nie ma bo ganiam wszedzie tylko nie tam gdzie trzeba. Mam problem z pisaniem, bo pies pogryzl mi okulary. Wczoraj skonczyla siekarta do komorki, dlatego juz nie odpisalam.
Droga mamrot, przykro mi ze siedenerwujesz, ale ja nie mam juz sily, przepraszam.

Nr tel.do weta: Piotr Burzynski; 504446618


no nie przepraszaj Pionokio! ja napisałam, że rozumiem i że masz mase roboty itp. co nie zmienia faktu, że wydawało mi się, że uzgodniłysmy, że do kastracji krecika narazie nie dazymy tylko do diagnostyki. więc bęc to mnie zmartwiło i zdenerwowało, ja tu naprawde urabiam żeby mu dom znaleźć. A kastracja naprawde mogla poczekać, tymbardziej, że niewiadomo było jak jego nerki i wątroba a niedawmomiał już zabieg pod narkozą... ta procedura nie wymagala od Ciebie dodatkowych zajęć tylko porwania do kastracji jedynie Piratka. no i przykro mi, że nie moge się udzoelic osobiście w pracy na rzecz tych zwierzaków. Sama obłsuguję 30 wolnozyjacych, 8 specjalnej domowych w tym 3 bardzo specjalnej troski, rozumiem Cię i do serca tule.
Ostatnio edytowano Wto sty 24, 2012 13:44 przez Mamrot, łącznie edytowano 1 raz

Mamrot

 
Posty: 2549
Od: Pon wrz 21, 2009 12:38

Post » Wto sty 24, 2012 13:40 Re: 17 kotów-Wólka Zaleska- ludzie w szpitalu- potrzebne DT/DS

Mamrot pisze:dziewczyny Kochane!!!! Mam powazne pytanie o krecika - potrzzebuje na cito jakieś jego foty lepsze niż te pierwsze strony
Macie cos? no ile lat ma Kreci?


bardzo bym była wdzięczna za foty!

Mamrot

 
Posty: 2549
Od: Pon wrz 21, 2009 12:38

Post » Wto sty 24, 2012 13:43 Re: 17 kotów-Wólka Zaleska- ludzie w szpitalu- potrzebne DT/DS

issey32 pisze:
kassja pisze:
monia3a pisze:Dwoniła do mnie wczoraj pani, która chce kota na wieś dla rodziców, rodzice nie uprawiają już roli, mają w domu psa i mieli do niedawna kota, który odszedł ze starośći.
Pani chce kotka oswojonego, korzystającego z kuwety. Kot będzie mieszkał w domu, a nie w stodole. Opiekunowie karmią dobrą karmą, którą przywozi im ta dziewczyna. Nie dają karmy marketowej ( ponoć ) i dobrze by było jakby kotek był wykastrowany.
Mogę przekazać numer jeśli ktoś będzie chciał oddać kotka w takie warunki.

No i co myślicie? Może warto choć zadzwonić i porozmawiać?


Pewnie, że warto!!
Obrazek Obrazek Obrazek

Astaroth86

 
Posty: 1349
Od: Pon wrz 12, 2011 20:05

Post » Wto sty 24, 2012 13:45 Re: 17 kotów-Wólka Zaleska- ludzie w szpitalu- potrzebne DT/DS

issey32 pisze:
kassja pisze:
monia3a pisze:Dwoniła do mnie wczoraj pani, która chce kota na wieś dla rodziców, rodzice nie uprawiają już roli, mają w domu psa i mieli do niedawna kota, który odszedł ze starośći.
Pani chce kotka oswojonego, korzystającego z kuwety. Kot będzie mieszkał w domu, a nie w stodole. Opiekunowie karmią dobrą karmą, którą przywozi im ta dziewczyna. Nie dają karmy marketowej ( ponoć ) i dobrze by było jakby kotek był wykastrowany.
Mogę przekazać numer jeśli ktoś będzie chciał oddać kotka w takie warunki.

No i co myślicie? Może warto choć zadzwonić i porozmawiać?


dzwonić i wysondować, jasne, żewarto.

Mamrot

 
Posty: 2549
Od: Pon wrz 21, 2009 12:38

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, fruzelina, squid i 184 gości