
No to tak, moja przygoda z kotami rozpoczela sie w sierpniu tego roku kiedy moja szanowna matka zaczela dokarmiac najbrzydszego kota jakaiego dane mi bylo w zycu ujrzec, rudy pomieszane z czarnym, masc ogolnie nie do pozazdroszczenia, oczywiscie bedac kotem. No ni mniej nie wiecej w/w kot okazal sie kotka, ba kotka w ciazy. Obdarzajac nas potomstwem 1 kota czrnego i 1 kota rudego. Wszystko bylo pieknie ladnie, pozostali domownicy zakceptowali ta "ekipe", zbudowalem im nawet cos w rodzaju dziupli ze styropianu i drzwi od kibla, ale nie o tym mialem. Otorz w/w kotka wypiela sie na swoje potomstwo i zmienila adres zamieszkania, blizej nie oreslony. Zostalismy z 2 kotami plci meskiej ktorym dany zostal dostep do piwnicy, w w/w piwnicy koty zachowuja sie elegancko, czysto, i towarzysko. I teraz pytanie jak takie 2 meskie koty przerobic do "uzytku" domowego, tzn jak nauczyc smierdzieli kozystania z kuwety itd? Koty, maja ok 6-8 miesiecy, jeden czarny przejawia typowe zachowania indywidualistyczne(jest takie slowo?), natomiast rudy to typowy garfield. Licze na jakies porady jak sie z tym niecodziennym dla mnie inwentarzem obchodzic.