Dzisiaj była akcja pobierania krwi kotom.
Białaczkowe na końcu czyli Wituś i Laki a wcześniej wścieklica Bunia i Lusia-grzeczna koteczka.
Piszę to dlatego aby poinformować, że Wetka miała porównanie krwi do krwi Lakiego. Laki ma ją nadal jasną i rzadką w przeciwieństwie nawet do Witusia, który to krew ma gęstą i ciemną.
Osłuchowo Laki ma przyspieszone bicie serduszka co może wskazywać na niedokrwistość co wiemy od dawna.
Następna sprawa to wetce sie jednak ten brzuszek nie podoba bo miała porównanie nawet, gdzie Lusia jest z brzuszkiem i nie wyczuwa się płynu a Laki ma brzuszek ciastowaty, inny niż pozostałe koty.
No nic, ''głową muru nie rozbijemy'' i co ma być to będzie.
Teraz czekamy na wyniki, ale rewelacji nie oczekuję.
Wreszcie mam zamówione Euphorbium w kropelkach których to już nigdzie nie mogłam dostać i zjeździłam prawie całe Pabianice w ich poszukiwaniu. W jednej i to niedaleko mnie

pani zadzwoniła do hurtowni czy mają może na stanie jeszcze, i mieli, tylko musieli dowieść. Tam też kiedyś mi załatwili do białaczkowych kotek Roferon A.
Na razie Euphorbium już nie jest produkowane bo w aptekach sprawdzali dostępność, to tak do ogólnej wiadomości, jest tylko w areozolu.
Zapłaciłam 35,70zł.