DOKOCIŁAM SIĘ - GLUCIO CHCE POKOCHAĆ MISIĘ, A ONA?

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 18, 2012 21:02 Re: DOKOCIŁAM SIĘ - GLUCIO CHCE POKOCHAĆ MISIĘ, A ONA?

Izuniu, mam nadzieję, że głowa już nie boli :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Czw sty 19, 2012 0:52 Re: DOKOCIŁAM SIĘ - GLUCIO CHCE POKOCHAĆ MISIĘ, A ONA?

ObrazekObrazek
Po północy , to witam się czwartkowo :mrgreen:

kamari pisze:Izuniu, mam nadzieję, że głowa już nie boli :ok: :ok: :ok:


Nie Marysiu, nie boli :D
Kiedyś cierpiałam na klasyczne migreny / odziedziczone po Mamie /, ale przeszły, głowa czasem bolała, czasem po jakiejs impezce itp. Ale od kilku lat nie boli mnie wcale, nawet , jak czasem trafi sie impreza z mieszaniem alkoholu, w Sylwestra piła i szampana i piwo, i wódkę, i nic , w Nowy Rok swieżutka :mrgreen:
A tu - za darmo - od soboty wieczora , do poniedziałku rana, nie migrena, tylko zwykły ból 8O

vailet pisze:Cześć Iza,jak tam?wygrzałaś się?


Viola, u mnie nie da się wygrzać :evil: Teraz mam 18 st, rano będzie 14, albo mniej . W pracy temperatura pomiędzy 19,6 - 20,5 , jak się biega, to czasem gorąco jest, potem powrót do domu , a znów wieje jak diabli, to wracam podmarznięta. Jeszcze dzis głowę myłam, bo jutro u wnusi impreza w przedszkolu pt. Dzień Babci :mrgreen: / pierwszy raz idę :oops: /. Jak wyjdę z domu o 9 to wrócę po 23 i po co mi to - wrrrrrr

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16634
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw sty 19, 2012 0:57 Re: DOKOCIŁAM SIĘ - GLUCIO CHCE POKOCHAĆ MISIĘ, A ONA?

izka53 pisze:ObrazekObrazek
Po północy , to witam się czwartkowo :mrgreen:

kamari pisze:Izuniu, mam nadzieję, że głowa już nie boli :ok: :ok: :ok:


Nie Marysiu, nie boli :D
Kiedyś cierpiałam na klasyczne migreny / odziedziczone po Mamie /, ale przeszły, głowa czasem bolała, czasem po jakiejs impezce itp. Ale od kilku lat nie boli mnie wcale, nawet , jak czasem trafi sie impreza z mieszaniem alkoholu, w Sylwestra piła i szampana i piwo, i wódkę, i nic , w Nowy Rok swieżutka :mrgreen:
A tu - za darmo - od soboty wieczora , do poniedziałku rana, nie migrena, tylko zwykły ból 8O

vailet pisze:Cześć Iza,jak tam?wygrzałaś się?


Viola, u mnie nie da się wygrzać :evil: Teraz mam 18 st, rano będzie 14, albo mniej . W pracy temperatura pomiędzy 19,6 - 20,5 , jak się biega, to czasem gorąco jest, potem powrót do domu , a znów wieje jak diabli, to wracam podmarznięta. Jeszcze dzis głowę myłam, bo jutro u wnusi impreza w przedszkolu pt. Dzień Babci :mrgreen: / pierwszy raz idę :oops: /. Jak wyjdę z domu o 9 to wrócę po 23 i po co mi to - wrrrrrr

Strasznie zimno u Ciebie ja nie mogłabym żyć w tak zmiennej temperaturze.U mnie jest 26 stopni,ale w kuchni zimno i wyjście z pokoju do kuchni spocona przypłacam gorszym kichaniem.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw sty 19, 2012 1:27 Re: DOKOCIŁAM SIĘ - GLUCIO CHCE POKOCHAĆ MISIĘ, A ONA?

Viola , u mnie w łazience to góra 10 st, a jak w zeszłym roku były mrozy, to szron na ścianach :evil: . W kuchni na rano to tak 5 było , a w pokoju , jak wstawałam o 4 to 10. Więc teraz prawie luksus i ciesze się, ze zimy nie ma , zeby jeszcze ciągle tak nie wiało :evil: Jak byliśmy z TŻtem oboje rano w pracy, ja wracałam wcześniej, to w pokoju 7 stopni :evil:
Do wszystkiego mozna się przyzwyczaić, jak się nie ma co się lubi, to się lubi , co się ma :mrgreen: Ja to ciepłolubna jestem :mrgreen: , ale jak inaczej sie nie da ....- przyjdzie wiosna i wszystko zrekompensuje :ok:

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16634
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw sty 19, 2012 8:55 Re: DOKOCIŁAM SIĘ - GLUCIO CHCE POKOCHAĆ MISIĘ, A ONA?

ło matko, Iza 8O Ja przy 18 stopniach już panikuję, że za zimno w mieszkaniu

Obrazek
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sty 19, 2012 10:59 Re: DOKOCIŁAM SIĘ - GLUCIO CHCE POKOCHAĆ MISIĘ, A ONA?

Mi 20 stopni to za mało 8O trzęsę się nawet latem.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw sty 19, 2012 12:59 Re: DOKOCIŁAM SIĘ - GLUCIO CHCE POKOCHAĆ MISIĘ, A ONA?

U nas w łazience jakieś 13 w tej chwili. w pokoju 14. A, to w łazience może być mniej. Hmmm.. Jednym słowem kicha.
Ciepełko deficytowe.

Witaj Izuś! :D
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Czw sty 19, 2012 13:05 Re: DOKOCIŁAM SIĘ - GLUCIO CHCE POKOCHAĆ MISIĘ, A ONA?

Obrazek
www.pomagam.pl/przeponazosi młoda kotka adoptowana ze schroniska pilnie zbiera na operację przepukliny przeponowej

Karolek(ona)

 
Posty: 22686
Od: Wto lip 05, 2011 19:33

Post » Czw sty 19, 2012 13:24 Re: DOKOCIŁAM SIĘ - GLUCIO CHCE POKOCHAĆ MISIĘ, A ONA?

kalair pisze:U nas w łazience jakieś 13 w tej chwili. w pokoju 14. A, to w łazience może być mniej. Hmmm.. Jednym słowem kicha.
Ciepełko deficytowe.

Witaj Izuś! :D

kalair jak to możliwe 8O też w domku mieszkasz nie w bloku?W blokach jedno dobre że jest centralne i podkręcasz na fuul jak za zimno.Nie rozebrałabym się do mycia wrrrr...w takiej temperaturze.Mi zimno u mnie choć okna nie ma w łazience.Zapowiadają silne wiatry 8O
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw sty 19, 2012 21:59 Re: DOKOCIŁAM SIĘ - GLUCIO CHCE POKOCHAĆ MISIĘ, A ONA?

vailet pisze:Mi 20 stopni to za mało 8O trzęsę się nawet latem.


Ja się trzęsę kiedy spada poniżej 25 :oops:

Iza, jak ty to wytrzymujesz 8O 8O 8O

Czy badałaś kiedyś ciśnienie w trakcie migreny?
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Pt sty 20, 2012 0:42 Re: DOKOCIŁAM SIĘ - GLUCIO CHCE POKOCHAĆ MISIĘ, A ONA?

Obrazek

Nocna sowa się wita :ryk:

kamari pisze:
vailet pisze:Mi 20 stopni to za mało 8O trzęsę się nawet latem.


Ja się trzęsę kiedy spada poniżej 25 :oops:

Iza, jak ty to wytrzymujesz 8O 8O 8O

Czy badałaś kiedyś ciśnienie w trakcie migreny?


Wszystko te kwestia odpowiedniego ubrania :ok: Duuużo warstw trzeba,a na nogi grube skarpety /od nóg ciągnie, bo chatka niepodpiwniczona, jakieś 40 cm nad ziemia jest podłoga, jak zmieniałam wykładzinę, to dałam pod spód korek, ale cieniutki :cry:
Zimą niestety o prysznicu trza zapomnieć, jest wielka micha, w kuchni gaz na maksa z piekarnika , po półgodzinie na poziomie pasa jest dziki upał, storczyki na lodówce się cieszą :mrgreen: , przy podłodze pi....i, bo drzwi wszystkie nieszczelne. :evil:

Co do ciśnienia - na migreny cierpiałam jako nastolatka i młoda mężatka, póżniej występowały rzadko,ustąpiły zupełnie ok czterdziestki.Zawsze byłam niskociśnieniowcem, 90/60 to było normalne ciśnienie,przy którym czułam sie wyśmienicie.
Teraz , niestety , ciśnienie mam za wysokie, bo zdarza się 140/80, co niby jest optymalne, ale nie dla osoby, która całe życie miała niskie

kalair pisze:U nas w łazience jakieś 13 w tej chwili. w pokoju 14. A, to w łazience może być mniej. Hmmm.. Jednym słowem kicha.
Ciepełko deficytowe.

Witaj Izuś! :D


Witaj, Bozenko :1luvu:

Ano, moze być mniej :mrgreen:

Aaaaa, nie napisałam - u nas sufity są z boazerii,pod którą jest folia, nad tym welna mineralna i tp . Cyrk zaczyna się jak jest duża różnica temperatur, tzn na dworze zimno, w środku gorąco / czasem te 22 się zdarzy/ . Ale nawet koło 18 na folii skrapla sie para wodna,i woda kapie ze szpar między deskami boazeryjnymi. To jest w określonych miejscach /chyba tam , gdzie najniżej/ , więc np nad telewizorem mam na dechach powieszony kawał grubej folii, tak udrapowanej, że woda ścieka na kominek :mrgreen: Nad tapczanem w sufit w kilku miejscach są wkręcone haczyki, na których wiszą plastikowe wiaderka od twaróżku, bo zdarzało się , że budził nas w nocy zimny prysznic. :evil:
W kuchni....- aaa, niech leci na kafelki, mop zawsze pod ręką i podłoga zawsze czysta :ryk:
A jak dzis wróciłam to nawet mop nie był potrzebny , bo TŻ nie odłożył nowej rolki papierowego ręcznika na górę wiszącej szafki i poszedł spać. A Gucio kocha ręczniki :mrgreen: No cóż, podłoga się błyszczy, wiadro na śmieci pełne :ryk:
Strzępki wyciągałam nawet z kocich misek :ryk: Ale miał skubany karę, musiał poczekać za jedzonkiem , póki nie posprzątam :mrgreen:

Aha, WITAM SERDECZNIE WSZYSTKIE CIOTECZKI, KTÓRE SIĘ ZAMELDOWAŁY I PRZYWITAŁY. Sorka, dziewczyny, ale czasu mi brak na odpowiadanie każdej oddzielnie :oops:

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16634
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sty 20, 2012 1:00 Re: DOKOCIŁAM SIĘ - GLUCIO CHCE POKOCHAĆ MISIĘ, A ONA?

Nie lubię upału ale zimna tez nie lubię.
A nie da się u was uszczelnić troche tego co macie?
Tak sobie myślę, że może pianka montażowa.
Nie wiem na ile to by było wytrzymałe mechanicznie. Ale póki co drzwi próbowałabym tak. Dać kawałki foli takiej np nawet do art. spożywczych na drzwi i maznąć czymś tłustym np watka z olejem. Zamknać drzwi i w szpary naokoło prysnać pianką delikatnie. Powinno sie chwycić framugi a drzwi nie. Ja taki e"wynachodki" w piwnicy ciągle wymyślam, żeby kotom ciepło w doopki było:)
Bo rozumiem, że uszczelki wszelkiego rodzaju juz próbowałaś.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt sty 20, 2012 1:44 Re: DOKOCIŁAM SIĘ - GLUCIO CHCE POKOCHAĆ MISIĘ, A ONA?

Lidka, to jest chatka wynajmowana,wprawdzie już szósty rok, ale jednak.
Tę metodę , którą opisujesz, znam oczywiście, lepszy jest silikon, bo nie kruszeje i kształtuje sie dokładnie tak, jak np futryna, Ale .... - w drzwiach wyjściowych szpara jest taka , że dorosły chłop palec wsadzi między ościeżnicę, a drzwi. Drzwi od pokoju i od kuchni są podcięte zanadto, prześwit to jakieś 3 cm :mrgreen:
Okna, na ile się dało, zrobiliśmy, ale wszystko też strasznie spaczone - ale po prostu jest na naszą kieszeń, czyli , jak na poznańskie warunki , w miarę tanio.
A wiosna i lato rekompensuje wszystko - tego się trzymajmy :ok: :mrgreen:

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16634
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sty 20, 2012 8:55 Re: DOKOCIŁAM SIĘ - GLUCIO CHCE POKOCHAĆ MISIĘ, A ONA?

izka53 pisze:Aaaaa, nie napisałam - u nas sufity są z boazerii,pod którą jest folia, nad tym welna mineralna i tp . Cyrk zaczyna się jak jest duża różnica temperatur, tzn na dworze zimno, w środku gorąco / czasem te 22 się zdarzy/ . Ale nawet koło 18 na folii skrapla sie para wodna,i woda kapie ze szpar między deskami boazeryjnymi. To jest w określonych miejscach /chyba tam , gdzie najniżej/ , więc np nad telewizorem mam na dechach powieszony kawał grubej folii, tak udrapowanej, że woda ścieka na kominek :mrgreen: Nad tapczanem w sufit w kilku miejscach są wkręcone haczyki, na których wiszą plastikowe wiaderka od twaróżku, bo zdarzało się , że budził nas w nocy zimny prysznic. :evil:
W kuchni....- aaa, niech leci na kafelki, mop zawsze pod ręką i podłoga zawsze czysta :ryk:
A jak dzis wróciłam to nawet mop nie był potrzebny , bo TŻ nie odłożył nowej rolki papierowego ręcznika na górę wiszącej szafki i poszedł spać. A Gucio kocha ręczniki :mrgreen: No cóż, podłoga się błyszczy, wiadro na śmieci pełne :ryk:

kto Ci chałupę budował?? 8O 8O 8O

Obrazek
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sty 20, 2012 9:48 Re: DOKOCIŁAM SIĘ - GLUCIO CHCE POKOCHAĆ MISIĘ, A ONA?

Obrazek
www.pomagam.pl/przeponazosi młoda kotka adoptowana ze schroniska pilnie zbiera na operację przepukliny przeponowej

Karolek(ona)

 
Posty: 22686
Od: Wto lip 05, 2011 19:33

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 20 gości