Po bialego kotka zadzwonila Pani Joanna w imieniu innej Pani (Marii) z Sopotu...
Pani Marii ktos ukradl z podworka jakis czas temu jej egoztycznego kota. Ogloszenia nic nie daly.
Pani Maria bardzo by chciala kotka przytulasnego i niekoniecznie egzotycznego, wsrod ogloszen na trojmiescie wypatrzyla "mojego" blondaska. Z checia go przyjmie.
Kurde, moje doswiadczenia w adopcjach marne i pierwszy raz bym wydawala kota w zupelnie obce rece.. boje sie

Do tej pory szly do znajomych, z kotrymi mam staly kontakt. Mlody jest cudooowny! Chce zeby mial najlepszy dom.
Na wszelki wypadek podam nr tel. Moze ktos z Was zna, moze ma jakies "doswiadczenia" z tymi osobami, to prosze o ostrzezenie.
66523783x - Pani Joanna
50881257x - Pani Maria
Joanna pracuje w stajni, Pani Maria przychodzi jej tam pomagac. W stajni sa koty, ale nieodopcyjne podobno dzikuski.
Dzis bede dzwonic do Pani Marii i z nia rozmawiac.
To osoba ok. 60tki. Niech tam zyje jak najdluzej! Ale musze jej w jakis dyskretny sposob zadac pytanie kto zajmie sie kotem, jesli sie zdarzy, ze ona nie bedzie mogla...
