"Dośćmam" czyli NARZEKANIOWO tylko o kotach ]:P

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 19, 2012 9:56 Re: "Dośćmam" czyli NARZEKANIOWO tylko o kotach ]:P

Alayaa - i żebyś nie zadmuchała się na śmierć 8O :wink:
Bo tak na mojego jednego mogę do usr... do znudzenia i nic :mrgreen: Ale na resztę działa :ok:
"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."
Obrazek
Obrazek
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
Obrazek

Szejbal

 
Posty: 2215
Od: Czw maja 08, 2008 23:16
Lokalizacja: Krosno/ (czasem Rzeszów)

Post » Czw sty 19, 2012 10:42 Re: "Dośćmam" czyli NARZEKANIOWO tylko o kotach ]:P

A próbowałyście spryskiwacza z wodą? U mnie daje piorunujące efekty. :lol:

Aga111

 
Posty: 15
Od: Wto lis 29, 2011 9:15

Post » Czw sty 19, 2012 10:44 Re: "Dośćmam" czyli NARZEKANIOWO tylko o kotach ]:P

A i owszem, działa :ok:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Czw sty 19, 2012 10:48 Re: "Dośćmam" czyli NARZEKANIOWO tylko o kotach ]:P

Daje efekt długofalowy, jak się go potem postawi w miejscu zbrodni.

Aga111

 
Posty: 15
Od: Wto lis 29, 2011 9:15

Post » Czw sty 19, 2012 10:55 Re: "Dośćmam" czyli NARZEKANIOWO tylko o kotach ]:P

Szejbal pisze:Alayaa - i żebyś nie zadmuchała się na śmierć 8O :wink:
Bo tak na mojego jednego mogę do usr... do znudzenia i nic :mrgreen: Ale na resztę działa :ok:

Oj tam, oj tam ;) Na coś trzeba umrzeć, a pomyśl jak to by pięknie na nagrobku wyglądało "Zadmuchała (się) na śmierć" :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Alyaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 5917
Od: Śro paź 22, 2008 18:24
Lokalizacja: Kielce

Post » Czw sty 19, 2012 15:10 Re: "Dośćmam" czyli NARZEKANIOWO tylko o kotach ]:P

Na moje działa dmuchanie połaczone z prychnięciem, jakoś udaje mi się wyprodukować dzwięk parskającego kota. Na Brusa trzeba czasami kilka razy, ale w końcu też zalapuje. On największym lakomcem jest, warkot jeden. Śmieszy mnie, jak próbuje coś dyskretnie zjeść..ale w emocjach warczy sam an siebie..no i oczywiście cala reszta leci, bo wie, że Brus ma coś dobrego :D (np kawalek suchej bułki ukradziony pańci z torebki...)

A ja w końcu moglam spokojnie zjeść sobie wędzoną makrelę... zgadnijcie, jak sobie poradziłam?
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Czw sty 19, 2012 15:17 Re: "Dośćmam" czyli NARZEKANIOWO tylko o kotach ]:P

mar9 pisze: musiałam naumieć się szybko (i bezpiecznie) kroić mięsko na odpowiedniej wielkości kawałeczki, więc nie ma tego złego... :mrgreen:

8O 8O
jak kroję mojemu Stadu mięcho, siedzę przy stole kuchennym na takiej długiej drewnianej ławie z oparciem - i po obu stronach mam wszystkie 3 Futra, leżące z podwiniętymi na owieczkę łapkami, które przyglądają się pogodnie ruchom noża i od czasu do czasu dotykają mnie łapką w cichutkiej prośbie o możliwość zlizania strzępka mięsa z palca.. A jak wstaję np naostrzyć nóż, czy coś w ten deseń, albo wychodzę z kuchni, to po powrocie zastaję Koty w tych samych pozycjach...
chyba otworzę punkt usług - bona dla Kotów, i będę uczyła dobrych manier ;>
KotkaWodna
 

Post » Czw sty 19, 2012 15:18 Re: "Dośćmam" czyli NARZEKANIOWO tylko o kotach ]:P

KotkaWodna pisze:
mar9 pisze: musiałam naumieć się szybko (i bezpiecznie) kroić mięsko na odpowiedniej wielkości kawałeczki, więc nie ma tego złego... :mrgreen:

8O 8O
jak kroję mojemu Stadu mięcho, siedzę przy stole kuchennym na takiej długiej drewnianej ławie z oparciem - i po obu stronach mam wszystkie 3 Futra, leżące z podwiniętymi na owieczkę łapkami, które przyglądają się pogodnie ruchom noża i od czasu do czasu dotykają mnie łapką w cichutkiej prośbie o możliwość zlizania strzępka mięsa z palca.. A jak wstaję np naostrzyć nóż, czy coś w ten deseń, albo wychodzę z kuchni, to po powrocie zastaję Koty w tych samych pozycjach...
chyba otworzę punkt usług - bona dla Kotów, i będę uczyła dobrych manier ;>


Akurat-pewnie masz figurki kocie ustawione na stole,bo tak sie koty nie zachowuja ;)
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103247
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw sty 19, 2012 15:24 Re: "Dośćmam" czyli NARZEKANIOWO tylko o kotach ]:P

jak bum-cyk-cyk.
Nigdy mi nic nie ukradły ze stołu, a mięso - np na kotlet, albo ryba - nieraz się rozmrażają na blacie roboczym.
Tzn Piksunia miała kiedyś złodziejskie zapędy i np pożarła cichcem chyłkiem sporą porcję tartego żółtego sera (do zapiekanki był..), ale sprawa się rypła momentalnie, bo przyszła do pokoju z miną niewiniątka, czknęła i... puściła tym serem dorodnego pawia :/
po czym przyjrzała się temu z miną "nooo, ładnie, i cały kamuflaż w p...zdu" :mrgreen:
KotkaWodna
 

Post » Czw sty 19, 2012 16:00 Re: "Dośćmam" czyli NARZEKANIOWO tylko o kotach ]:P

KaleidoStar - zjadłaś makrelę w pracy? w łazience? w szafie?

Koty niektóre są gupie i tyle. Mój Migdał wprawdzie próbuje delikatnie zabrać kawałeczek mięska spod noża, ale wcześniej siedzi ofiara kocia na lodówce, koło siatki do nakrywania kanapek np. pod którą mięso nabiera temperatury po wyjęciu z lodówki. Siedzi i nawet nie zerknie, w ogóle nie czuje. Może ma coś z węchem? Ogólnie nie jest nachalny. Moreli to muszę polane odrobiną oleju pod sam nos podetknąć - inaczej nie ruszy. A najlepiej z ręki.
Wszystko moge zostawić na wierzchu. No, moze szynkę by zeżarły ale ta praktycznie jest nieobecna u nas.
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25732
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw sty 19, 2012 17:16 Re: "Dośćmam" czyli NARZEKANIOWO tylko o kotach ]:P

Posta mi wsiorbało - się naprodukowałąm,a tu komunikat, że forum chwilowo niedostępne. Grr.
Dlatwgo w skrócie - morelowa, trafiłaś od pierwszego kopa :D Zjadlam ją w pracy :D
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Czw sty 19, 2012 17:44 Re: "Dośćmam" czyli NARZEKANIOWO tylko o kotach ]:P

KaleidoStar pisze:Na moje działa dmuchanie połaczone z prychnięciem, jakoś udaje mi się wyprodukować dzwięk parskającego kota. Na Brusa trzeba czasami kilka razy, ale w końcu też zalapuje. On największym lakomcem jest, warkot jeden. Śmieszy mnie, jak próbuje coś dyskretnie zjeść..ale w emocjach warczy sam an siebie..no i oczywiście cala reszta leci, bo wie, że Brus ma coś dobrego :D (np kawalek suchej bułki ukradziony pańci z torebki...)

A ja w końcu moglam spokojnie zjeść sobie wędzoną makrelę... zgadnijcie, jak sobie poradziłam?

My po tym warczeniu wiemy, że Presto (albo Pchełka) dostały się do kosza na śmieci i wyciągnęły z wiadra, np.: resztki kurczaka albo folię z parówek :roll: I zaczyna się ganianie złodzieja... Koty, żeby też się załapać na konsumpcję, a my z TŻ, żeby tejże konsumpcji zapobiec...

Alyaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 5917
Od: Śro paź 22, 2008 18:24
Lokalizacja: Kielce

Post » Pt sty 20, 2012 7:29 Re: "Dośćmam" czyli NARZEKANIOWO tylko o kotach ]:P

KotkaWodna pisze:
mar9 pisze: musiałam naumieć się szybko (i bezpiecznie) kroić mięsko na odpowiedniej wielkości kawałeczki, więc nie ma tego złego... :mrgreen:

8O 8O
jak kroję mojemu Stadu mięcho, siedzę przy stole kuchennym na takiej długiej drewnianej ławie z oparciem - i po obu stronach mam wszystkie 3 Futra, leżące z podwiniętymi na owieczkę łapkami, które przyglądają się pogodnie ruchom noża i od czasu do czasu dotykają mnie łapką w cichutkiej prośbie o możliwość zlizania strzępka mięsa z palca.. A jak wstaję np naostrzyć nóż, czy coś w ten deseń, albo wychodzę z kuchni, to po powrocie zastaję Koty w tych samych pozycjach...
chyba otworzę punkt usług - bona dla Kotów, i będę uczyła dobrych manier ;>

8O 8O 8O
a one się tak zachowują od samości czy wysłałaś je do jakiejś szkoły nauki dobrych manier? :wink:
ps. a może sama otworzysz taką szkołę?, chętni do nauki by się znaleźli :mrgreen:
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt sty 20, 2012 10:48 Re: "Dośćmam" czyli NARZEKANIOWO tylko o kotach ]:P

Ja też mogę w spokoju pokroić mięsko ... nie kradną i nie włażą mi na deskę :D Pomijam fakt, że część nie potrafi wskoczyć na blat ... :mrgreen: Ostatnio musiałam grubą doopkę Franki podnosić na parapet, bo już też nie bardzo udaje jej się wskoczyć ... :roll:
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5633
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt sty 20, 2012 19:52 Re: "Dośćmam" czyli NARZEKANIOWO tylko o kotach ]:P

Mar9 - jakoś tak siame-siame się naumiały. Ja nawet nie muszę stosować środków bezpośredniego przymusu :mrgreen: - mówię np ostrzegawczym tonem "a-hem!" - i delikwent, który, co widać po minie, właśnie rozważał wskok w nieautoryzowane miejsce - momentalnie rezygnuje.
KotkaWodna
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Jura, puszatek, Szymkowa i 60 gości