Socia-Psocia

Co to znaczy, że Socia pyka?

pół udka kurczaczego na raz, to nie jest tak mało...

na raz niby nie, ale na cały dzień to już brzmi gorzej

dolałam jej do pozostawionego trochę "rosołku" i wypić to wypiła, ale mięsa zjeść właściwie nie chciała więcej

--
chyba ma katar, bo jak leżała to tak pykała przez nos.

--
jutro jadę z nią do dr Marcińskiego na powtórzenie USG + zostaniemy w Luxvecie na wizycie u weta i zobaczymy co on powie.

a dostaje jeszcze beta-glukan?

już nie.

Socia śpi mi na klatce piersiowej. wszystko się jej w brzuchu przelewa i bulgocze

musi ją boleć pewnie

ma wzdęty brzuch

nie dobrze

właśnie wróciłyśmy od weta.
dr Marciński :1luvu:

co za niesamowity człowiek. Socia zamiast się rzucać z pazurami i drzeć japę, leżała właściwie spokojnie i mruczała większość czasu podczas USG

USG oprócz delikatnych zmian zapaleniowych żołądka jest bardzo dobre. nic u Soci [oprócz tej podwyższonej ilości żółci] nie odbiera od normy.
wet wpadł na pomysł, że Socia może mieć np alergię na jedzenie i na razie będzie na RC Sensitivity, które oczywiście zjeść na razie nie chciała :roll:

. wpychałam jej na siłę.
powiedział, że to ALP które ma tak wysokie, może być też takie, bo Socia się głodzi.
jakoś w środę pojadę na obszerne badania krwi + testy.
generalnie nic nowego się nie dowiedziałam..

dr mówi, że to stadium nie wskazuje na FIVa ani na FeLVa jak na razie i żebym chwilowo nie panikowała [co i tak robię]. nie wiem co z tym testem FIVowskim mam zrobić, bo przecież Socia nadal nie ma pół roku i zastanawiam się czy nie wyjdzie fałszywy.

--
NIECH ONA WRESZCIE ZACZNIE NORMALNIE JEŚĆ

!!

Najważniejsze, że USG dobre :piwa:

A z tym jedzeniem, to...

Ja też mam krzyż pański

Ostatnio bezbłędnie wchodzi mięsny Convalescence, w ilościach aż za dużych - próbowałaś?
Szczerze mówiąc diagnoza o alergii średnio mi leży :roll:

klauduska pisze:USG oprócz delikatnych zmian zapaleniowych żołądka jest bardzo dobre. nic u Soci [oprócz tej podwyższonej ilości żółci] nie odbiera od normy.

Ta podwyższona ilość żółci to wyszła w USG (bo piszesz, że zmiany tylko w żołądku), czy wnioskujesz z biochemii?
Bo akurat ALP to nie tylko wskaźnik wątrobowy

Edit: bo doczytałam, to czego nie byłam pewna na 100%

AP u dzieci jest podwyższone fizjologicznie, ze względu na wzrost kości, nie jestem pewna, jak jest u kotów, ale pewnie podobnie

Pozostałe wskaźniki wątrobowe nie są zmienione, co może znaczyć, że przyczyna leży poza wątrobą.

Klauduska, ja bym zrobiła test. Bo jak wyjdzie negatywny - to wyjdzie. Może wyjść co najwyżej fałszywie pozytywny, a wtedy będzie konieczne powtórzenie za pół roku. Bo ona w ogóle nie miała testu tak? Na białaczke też nie?

Dobrze, że nie ma płynu w brzuszku! :ok:

Jeżeli ona tak od niedawna się głodzi, to bym jeszcze obmacała jelitka i ew zrobiła RTG z kontrastem. Może zjadła jakiś sznureczek/folijkę coś innego i utknęło w jelitkach?

powtórzę publicznie: powtórz test białaczkowy.

klauduska pisze:właśnie wróciłyśmy od weta.
dr Marciński co za niesamowity człowiek. Socia zamiast się rzucać z pazurami i drzeć japę, leżała właściwie spokojnie i mruczała większość czasu podczas USG

USG oprócz delikatnych zmian zapaleniowych żołądka jest bardzo dobre. nic u Soci [oprócz tej podwyższonej ilości żółci] nie odbiera od normy.
wet wpadł na pomysł, że Socia może mieć np alergię na jedzenie i na razie będzie na RC Sensitivity, które oczywiście zjeść na razie nie chciała . wpychałam jej na siłę.
powiedział, że to ALP które ma tak wysokie, może być też takie, bo Socia się głodzi.
jakoś w środę pojadę na obszerne badania krwi + testy.
generalnie nic nowego się nie dowiedziałam..

dr mówi, że to stadium nie wskazuje na FIVa ani na FeLVa jak na razie i żebym chwilowo nie panikowała [co i tak robię]. nie wiem co z tym testem FIVowskim mam zrobić, bo przecież Socia nadal nie ma pół roku i zastanawiam się czy nie wyjdzie fałszywy.

--
NIECH ONA WRESZCIE ZACZNIE NORMALNIE JEŚĆ !!

OKI, ale po zakreślonym przez Ciebie fragmencie, jest ten, dotyczący wątpliwości robienia testu

no jest, ale jak dla mnie to z tej wypowiedzi wynika jasno, że mimo wątpliwości testy będą zrobione :wink:

OKI, ja mam nadzieję, że to nie jest alergiczne, bo dieta ta jest nie owijajmy w bawełnę, mega droga. szczególnie, że ona nie tyka suchej :/
pytałam o podawanie Convy i powiedział, że lepiej na razie właśnie spróbować z Sensitivity. przez tydz ma być tylko na tym [no jak tak dalej będzie "chętnie" to jadła, to ja dziękuję..]

Opis USG [nie mam skanera :/]:

Wątroba niepowiększona, miąższ bez zmian. Powierzchnia i krawędzie płatów regularne. Pęcherzyk żółciowy miernie wypełniony, bez uchwytnych zmian w budowie. Poza tym układ żółciowy, układ naczyniowy wątroby bez uchwytnych zmian. Żyła wrotna w okolicy pnia ok 4,2mm, przepływ prawidłowy.
Śledziona nieznacznie powiększona, do ok 9mm, miąższ bez zmian.
Nerki rozmiarów prawidłowych, ok 3,4x2,2cm, miąższ bez zmian. Brak złogów i cech zastojowych. Nadnercza bez zmian ok 2,8mm średnicy. Moczowody bez zmian w budowie, nieposzerzone. Pęcherz moczowy miernie wypełniony, bez uchwytnych zmian w budowie, brak złogów. Cewka moczowa bez uchwytnych zmian w budowie, nieposzerzona.
Macica, jajniki bez uchwytnych zmian.
Trzustka niepowiększona, miąższ bez zmian. Żołądek nieco powiększony, z płynną zagęszczoną zawartością, obraz wskazuje na zaleganie treści, jednak ściana w widocznych obszarach bez uchwytnych zmian, ok 3-3,3 mm, także w odźwierniku, budowa warstwowa zachowana. Perystaltyka widocznie przyspieszona, pasaż odźwiernikowy słabo widoczny, jednak występuje, wraz z przechodzeniem fali perystaltycznej na dwunastnicę. Dwunastnica opróżniona z treści, ściana ok 3,4-3,5mm, budowa warstwowa i perystaltyka prawidłowe. Widoczne pozostałe odcinki jelit uchwytnych zmian w budowie, śdniana ok 3,5-4mm, budowa warstwowa zachowana. Perystaltyka widoczna, nieco przyspieszona, nieznacznie wzmożone zgazowanie, jak przy zapaleniu. Okrężnica z mierną ilością nieuformowanej treści, gazu. W prostnicy gaz i niewielka ilość treści kałowej. Węzły chłonne bez uchwytnych zmian.
Brak płynu wolnego w jamie otrzewnej. Brak cech zastoju krążeniowego widocznych w łożysku naczyniowym jamy brzusznej.

tajdzi, test i tak będę robiła, tylko potwornie boję się jego wyniku...
no, ale to nie byłoby czegoś widać na USG jakby coś tam było. i jestem prawie pewna, że RTG jak miała robione, to zahaczyło o brzuch i nic tam w środku nie było widać.
właśnie spojrzałam na foty i tam w brzuchu nic nie ma.

jopop pisze:powtórzę publicznie: powtórz test białaczkowy.

Asia testy będą robione, ale chcę zrobić wszystko na raz, a nie po kawałku codziennie co innego.

tajdzi pisze:OKI, ale po zakreślonym przez Ciebie fragmencie, jest ten, dotyczący wątpliwości robienia testu

OKI pisze:no jest, ale jak dla mnie to z tej wypowiedzi wynika jasno, że mimo wątpliwości testy będą zrobione

dokładnie. wątpliwości są, bo ciężko, żeby ich nie było, ale testy i badania będę robiła. przecież najważniejsze jest teraz dla mnie, żeby się dowiedzieć co jej właściwie jest

--
a z innej beczki. o 18 przyjeżdżają dwie panie oglądać Kari. MOCNE kciuki poproszę!
namawiać oczywiście będę i na Koliego :mrgreen:

Socia-Psocia

Kto przegląda forum