Parę dni minęło, żeśmy się nawzajem oswoiły, to podaję....
DOKOCIŁAM SIĘ!!!
Panieneczką stąd
http://planetapersja.pl/viewtopic.php?t=3929 o wdzięcznym imieniu Essencja
Czekała i czekała, po jej siostrę ktoś się zgłosił, a ona nadal czekała... no to stwierdziłam, że skoro tyle czeka, to pewnie na mnie i jesteśmy sobie przeznaczone

Urzekła mnie tą mordką na pierwszym zdjęciu...
Podróż całkowicie bezproblemowa, rwała się do mnie na ręce

choć przecież byłam dla niej obca... W domu OK, Czarny co prawda małą ofukał, ale nic poza tym

Obecnie syczy tylko wtedy, gdy go mała próbuje zaczepiać łapą do zabawy bądź wskoczy znienacka na "jego" łóżko. Mała ogólnie straszny bezczel, bo totalnie bez pardonu od pierwszego dnia pcha łeb do misek Czarnego, na co biedak tylko posyczy dwa razy i odchodzi z fochem

Chyba jej na razie nie lubi
Ode mnie ogromny plus dla hodowli, bo kotka jest w pełni obsługiwalna. Kładzie się grzecznie na kolana i czeka, aż ludź przeprowadzi całą procedurę czesania, łapki i portki tak samo. Nie trzeba się siłować ani zakładać rękawic kuchennych w ochronie przed obrażeniami

Aha, dziś też przetestowałam moduł "pranie tyłka", bo pannica małą biegunkę miała, i też działa bez zarzutu, zarówno samo pranie, jak i późniejsze suszenie
Ogólnie jest przemiła, przytulaśna i kochana, i byłoby wszystko super, gdyby nie fakt, że jest też strasznym brudasem

No prosię po prostu. Co by nie jadła, zawsze się upaćka, ubrudzi, ochlapie. Poliki aż do oczu, cała kryza i gors. I łapki, bo pomaga sobie przy jedzeniu. W życiu tak brudzącego się kota nie widziałam. Wodę chyba muszę rozstawiać w filiżankach, a jedzenie dawać na mikro talerzykach

Niby OK, tyle że Czarny jest kotem słusznej postury, pije i jada normalnie, to co, jemu też komplet dla dzieci rozłożyć? A z drugiej strony, jak jemu zostawię zwykłe miski, to ta sierotka pójdzie się od niego pożywi, i efekt ten sam...
Nie wiem, na razie będę testować różne warianty

Okolice otworu gębowego codziennie pudrujemy, zrobiona nie wygląda tragicznie, ale nie widzę robienia tego codziennie przez X lat. Hm, może w śliniaki dla niemowląt zainwestować?
