» Wto gru 27, 2011 20:55
obrzęk płuc-kicia nie żyje:(
U mojej kiciuni zdiagnozowano raka płaskonabłonkowego na dziąśle, już raz był wycinany, ale po 2 tygodniach nastąpiła wznowa. Teraz jest po trzeciej serii chemii (bleomecina plus methotreksat), guz się zmniejszył o jakieś 30%, zobaczymy jak będzie po kolejnej. Leczymy się na Białobrzeskiej u dr Jagielskiego, ale z tego co powiedział i co czytałam w internecie, prognozy są bardzo złe. Czy ktoś miał doświadczenie z tego typu nowotworem?
Ostatnio edytowano Pt lut 24, 2012 11:52 przez
Morela80, łącznie edytowano 2 razy