to już 25% - jedna czwarta ceny
wieczór i nocka u nas elegancko minęły
rezydenci jacyś radośnie ożywieni, dawno tak nie latali jak wczoraj wieczorem, szczególnie Tituś się cieszy
on był trochę smutny od czasu jak Agunka się wyprowadziła, chyba lubi jak jest parzysta liczba kotków
Chmurcio trochę obrażony, bo Kota-Łoszkub oglądał z nami film i siedział na TŻcie
to Chmur focha strzelił i nie przyszedł spać mi na głowę
w nocy mnie zaatakował, szarpał mi włosy z taką furią że niemal słyszałam jak mówi - a masz! a masz!

Kota też się wbił do łóżka - on jest taki kruchutki i leciutki, w ogóle się nie czuje, że siedzi na człowieku
poza tym wszystko jest tak, jakby zawsze z nami mieszkał
tylko bulgoce mu w nosku, po gentamycynę się dziś wybierzemy i będziemy kurować, pielęgnować i tuczyć
