WROCŁAW :Kocie podziemie.Rózia, Dorka, Milka, chore maluszki

Figaro52 pisze:Jaka ona śliczna, a jak podoba się Miekowi?

jakby jej nie zauważył, czyli jest ok :lol:

byłam wczoraj z kicią w lecznicy, dostała trochę płynów i witamin, gdyż jest odwodniona i wychudzona i mimo ze kotka je, to wetka zdecydowała się dodać, poza tym antybiotyk, gdyż kicia mocno charczy i ma wysięk z oczu i noska, jest biedna z tym katarem

ale ogólnie to jest bardzo pogodna, gadatliwa i ewidentnie oswojona, uff całe szczęście że chętnie siedzi w klateczce, bo mam ją izolować, na razie siedzi, bo odsypia, zobaczymy jak będzie dalej, bo to ogólnie "żywe srebro" a raczej złoto :wink:

z takich danych odnośnie kici to
płeć: żeńska
wiek: około 5 miesięcy
pochodzenie: działki koło Szymanowa pod Wrocławiem, gdzie się przybłąkała albo została podrzucona, do stadka bezdomniaczków, niestety jako kotek oswojony, nie umiała zawalczyć o jedzonko
znak charakterystyczny: urwany ogonek w 1/3 długości , pomarańczowa gwiazda na czole

Na odblokowanie noska polecam Disnemar dla dzieci w niebieskiej buteleczce http://www.disnemar.pl/

I na wątek schroniskowy zapraszam viewtopic.php?f=1&t=137805

michalinadzordz pisze:
babazgaga pisze:Nie wiem czy pamiętacie historię z zeszłego roku, kotki trikolorki Jagusi która przybłąkała się do warsztatów koło Magnolii, i której szczęśliwie udało się wrócić do domu, z którego zaginęła. Wczoraj zadzwonił do mnie pan Janusz, właściciel tegoż warsztatu z historii z Jagusią, że parę dni temu przybłąkał się kot - ewidentnie domowy, miły i czysty, pcha się na ręce, itede, itepe. Płeć nieznana.
Pan Janusz będzie go karmił, ale kot ewidentnie komuś zaginął, więc wklejam tu zdjęcie, żeby Was i wszystkich wkoło uczulić - może natkniecie się na ogłoszenie, że ktoś go szuka. Lepszego niestety nie mam...

A jaki jest wiek tego kota? Dawno się przyplątał?

Bo widziałam z miesiąc temu ogłosze o takiego kotka, miał podobno 4 mies. dlatego pytam...

Przyplątał się w drugiej połowie grudnia, ale jest dorosły, na pewno nie taki maluch

babazgaga pisze:
michalinadzordz pisze:
babazgaga pisze:Nie wiem czy pamiętacie historię z zeszłego roku, kotki trikolorki Jagusi która przybłąkała się do warsztatów koło Magnolii, i której szczęśliwie udało się wrócić do domu, z którego zaginęła. Wczoraj zadzwonił do mnie pan Janusz, właściciel tegoż warsztatu z historii z Jagusią, że parę dni temu przybłąkał się kot - ewidentnie domowy, miły i czysty, pcha się na ręce, itede, itepe. Płeć nieznana.
Pan Janusz będzie go karmił, ale kot ewidentnie komuś zaginął, więc wklejam tu zdjęcie, żeby Was i wszystkich wkoło uczulić - może natkniecie się na ogłoszenie, że ktoś go szuka. Lepszego niestety nie mam...

A jaki jest wiek tego kota? Dawno się przyplątał?

Bo widziałam z miesiąc temu ogłosze o takiego kotka, miał podobno 4 mies. dlatego pytam...

Przyplątał się w drugiej połowie grudnia, ale jest dorosły, na pewno nie taki maluch

hmm... więc to nie ten

a te ogłoszenia widziałam już jakiś czas temu, więc pewnie ich już nie ma, a od mojej Borowskiej do Magnolii daleko - pewnie aż taki kawał by nie przeszedł, mimo tego uważam, że warto pytać. Oby właściciel go odnalazł

Udanego Dnia Czarnego Kota :balony:

może ktoś jeszcze reflektuje na kalendarz ścienny viewtopic.php?f=20&t=136441&start=75

eeee BABA? Bez sensu. Moja jest gupia mi ma łysy brzuch, ta Bura też jakaś taka...
Mjet, jaka ona jest?
M.

dagmara-olga pisze:eeee BABA? Bez sensu. Moja jest gupia mi ma łysy brzuch, ta Bura też jakaś taka...
Mjet, jaka ona jest?
M.

normalnie siedzę na pralce, co lepsze miejsca pozajmowane, Bibi zaraz krzyk podnosi jak coś nie po jej myśli, bić się nie umie, tylko piszczy zaraz

spać się nie da , bo ta młoda Bura bardzo kaszle, normalnie mówię Wam, uciekłbym , ale Duża mnie bardzo pilnuje
ostatnio żem wybiegł i od razu na tom barierkę chciałem skoczyć, ale Duża musiała chyba wiedzieć że tak będę chciał zrobić i mie złapała, ehhh nawet zwiać się nie da, nie co to kiedyś, jakżem z Fredziom pobiegł na dół, to były czasy
zabierzcie te baby ode mnie, bo zwarjuję