
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
koteczekanusi pisze:Przez chwilę się przestraszyłam, że z kocich skórek... Uff.
To jak w "Wojnie domowej", gdy Jankowska tłumaczyła babom ze wsi, ile pożytku z sierści pudla...
Kiedyś w jakimś programie widziałam, że kocia sierść jest wykorzystywana jako zapora-gąbka do wchłaniania z wody rozlanej ropy. Ale zanim to do nas z Ameryki dojdzie...
koteczekanusi pisze:Takie?
http://www.zooplus.pl/shop/koty/zabawki ... teraktywne
Mnie się podoba to Cat Activity Fun Board. Widzę, że nawet promocja jest obecnie, może za 2 tyg. też będzie, to się skuszę... Kawa z malizną miały Petstages http://animalia.pl/produkt,11033,Petsta ... Chase.html ale niezbyt się tym bawiły, więc w końcu oddałam.
Manasalu pisze:koteczekanusi pisze:Przez chwilę się przestraszyłam, że z kocich skórek... Uff.
To jak w "Wojnie domowej", gdy Jankowska tłumaczyła babom ze wsi, ile pożytku z sierści pudla...
Kiedyś w jakimś programie widziałam, że kocia sierść jest wykorzystywana jako zapora-gąbka do wchłaniania z wody rozlanej ropy. Ale zanim to do nas z Ameryki dojdzie...
Pytanie jak pozyskują ilość wystarczającą do zatrzymania plany ropy?
Manasalu pisze:kotkins pisze:Taka zabawka jest za inteligentna dla persów!
Jak tak czytam to poprostu nie wierzę: Mansalu- u mnie nieodmiennie hitem jest myszka z kocimiętką.Mam jedną sztukę tej fauny na dwie kocice.I jest o nią wojna.
Podkradanie.
Chowanie.
(pamiętasz Neigh,że Amelka chowała taką mysz u Ciebie? ona jest mistrzynią chowania myszki, Fio się nauczyla od niej!)
Myszka ma jakąś chorobę dermatologiczną- już połowy włosów w sierści nie ma (jest ciągle lizana i tarmoszona),ale wciąż najpiękniejsza!
Ja nie wiem Kotkinsie skąd się bierze ten mit, że persy nie są inteligentne... Nasz potwór owinął nas sobie wokół małego pazurka w trymiga. Przyznaję to publicznie, tylko dlatego żeby obalić te niesprawiedliwe pomówienia. Przykład - po co się sam będzie wciskał po piłeczkę pod szafkę, skoro mamusia może tam za niego zanurkować?
To mój drugi pers w życiu, poprzednia kota była 3/4 rasowa i nie zauważyłam, żeby były one mniej inteligentne od innych. Na pewno są bardziej subtelne i delikatne niż były inne moje koty.
Neigh pisze:Dr Dominika ma z tego cyklu, ale inne:-). Ona czesto wyjezdza na jakieś konferencje zahramaniczne to sobie przywozi. Ma np. taki worek na kota co to pobierania krwi nie lubi.....Wprawdzie mimo 3 ( słownie trzech ) dorosłych i worka przy pobieraniu krwi Andzi - wszystkie byłyśmy totalnie podrapane.....
Andzia wychodzi z załozenia "żywcem mnie nie wezmą" od zawsze tak ma. Jak również "samochodem jezdzić nie będę".
A swoją drogą może sobie założymy wypożyczalnie zabawek? W sensie każda kupi coś i będziemy się wymieniać:-)
Teosiowi by się mogły takie edukacyjne podobać. Trusia nawet w trakcie badania usiłowała piłeczekę wydłubać, ale ją myszka na antenie rozpraszała. Także zabawka nie moze mieć zbyt dużo w jednym....
Są też koty, które to zlewają totalnie. Np dla Melki jedyną fajna zabaweczką są szeleszczące papierki albo np. kawałek gałazki.........jak sie to fajowo smyrga po pokoju. Piłeczki są już GUPIE - od razu je wpycha pod lodówkę i z głowy.
Neigh pisze:A ja mam "koci pokoj goscinny" - ale jest w nim też lożko dla człowieków:-)
Też zapraszam!!!!
Moja wetka ma takie zajefajne edukacyjne. Hmm .......jest z przeźroczystego plastiku. Po zewnętrznej ma taką hmm rynnę z piłeczkami - wygląda jak talerz ufo z myszą osadzoną na bujanej antenie na czubku - są też rózne otwory w które można wsadzać łapę i tę piłeczkę do rynny przesuwnej przekładać.
Zajefajne. To jest ponoć zabawka edukacyjna dla kota, ale ilekroć tam jestem to się tym bawię
dalia pisze:najlepsza natomiast zabawka to ta"
http://www.panicmouseinc.com/
nic jej nie przebije
moja chora już 11 letnia seniorka nawet się bawi
Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot], Zeeni i 799 gości