Moderator: Estraven

Jana pisze:Czy masz dowód na to, że jesteś właścielką tej kotki?
Umowa adopcyjna?
Czip zarejestrowany na Ciebie?
Rejestracja w lecznicy wet na Twoje nazwisko?
Książeczka zdrowia?
Jeanelle pisze:Witajcie![]()
zawitałam na forum by dowiedzieć się nieco więcej właśnie o "przyjaźni między rezydentem a nowym kotem".
Już od jakiegoś czasu myślałam o tym, żeby mojej 11 miesięcznej tricolorce - Busi sprawić towarzystwo. Wraz z moim partnerem zdecydowaliśmy się na przygarnięcie małej czarnej kotki, którą na razie pieszczotliwie nazywamy "kurczaczkiem"
Jest z nami od wczoraj, choć nie ukrywam, że pierwsze spotkanie kotek było zarówno dla nas jak i dla nich szokiem. Rezydentka furczała wczoraj cały wieczór, nie tylko na "kurczaczka", ale i na nas. Na razie kociaki są oddzielone, ale serce mi się kraja jak widzę, jak Busia furczy na maleństwo i mam gorącą nadzieję, że się szybko dogadają.
Byłabym wdzięczna za wskazówki co robić, a czego nie.
Pozdrawiam
ewar pisze:Policję kot na pewno nie zainteresuje, ale KRADZIEŻ kuwety, szczotki, misek już powinna.

OKI pisze:To jest kradzież i jest już zgłoszona, więc namierzeniem człowieka policja się zajmie.
Potrzebna jest jakaś baza adresów mailowych weterynarzy (Warszawa i okolice) - czy ktoś wie, gdzie to można znaleźć?
Jeśli taka baza nie istnieje, to tu jest pole do pomocy - Jeanelle ma ograniczony dostęp do netu, przydałaby się jej pomoc w stworzeniu takiej bazy, żeby poinformować lecznice mailowo. Ja w miarę wolnego wolnego czasu postaram się poszperać w necie zaczynając od lecznic w Śródmieściu.
OKI pisze: Myślę też, że warto do maila dołączyć plik z plakatem do wydruku i powieszenia w tychże lecznicach. Tylko nie wiem, czy Jeanelle już ma przygotowany, czy tu też potrzebuje pomocy.
Jana pisze:Czy masz dowód na to, że jesteś właścielką tej kotki?
Umowa adopcyjna?
Czip zarejestrowany na Ciebie?
Rejestracja w lecznicy wet na Twoje nazwisko?
Książeczka zdrowia?
OKI pisze:Dostałam info na pw., więc nie mogę napisać jaki ma dowód, ale może udowodnić, że kotka należy do niej.

Jana pisze:I jeszcze pytanie - czy kotkę zabrał Twój ex-TŻ?
A tak przy okazji - co się stąło z drugim kotkiem, o którym pisałaś?Jeanelle pisze:Witajcie![]()
zawitałam na forum by dowiedzieć się nieco więcej właśnie o "przyjaźni między rezydentem a nowym kotem".
Już od jakiegoś czasu myślałam o tym, żeby mojej 11 miesięcznej tricolorce - Busi sprawić towarzystwo. Wraz z moim partnerem zdecydowaliśmy się na przygarnięcie małej czarnej kotki, którą na razie pieszczotliwie nazywamy "kurczaczkiem"
Jest z nami od wczoraj, choć nie ukrywam, że pierwsze spotkanie kotek było zarówno dla nas jak i dla nich szokiem. Rezydentka furczała wczoraj cały wieczór, nie tylko na "kurczaczka", ale i na nas. Na razie kociaki są oddzielone, ale serce mi się kraja jak widzę, jak Busia furczy na maleństwo i mam gorącą nadzieję, że się szybko dogadają.
Byłabym wdzięczna za wskazówki co robić, a czego nie.
Pozdrawiam
viewtopic.php?p=7819224#p7819224


Gochulec pisze:Nie wiem na ile to pomoże... tu jest baza wetów w Warszawie:
http://www.vetopedia.pl/weterynarz-7-39 ... szawa.html
przy większości jest link do strony danej lecznicy - a na stronie kontakt mailowy.
jutro w pracy postaram się je poprzeklejać do bazy 

Jeanelle pisze: Czy ktoś miał podobną sytuację? albo wie co mogłabym zrobić?
Jeanelle pisze:Czy coś poza zgłoszeniem na policję mogę jeszcze zrobić? może jakaś fundacja? towarzystwo opieki nad zwierzętami?
Cokolwiek, żeby wspomóc działania policji
Koszmaria pisze:michalinadzordz pisze:Policja ma to w nosie, musisz działać na własną rękę. Oni najpierw będą musieli odczekać 30 dni zanim się zajmą sprawą, bo taka jest procedura. Pytaj waszych wspólnych znajomych, idź do jego pracy czy na uczelnie (nie wiem ile macie lat), na policję nie licz
ja bym w miejscach gdzie ten...przebywa rozkleiła ogłoszenia,napisała na facebooku,na nk,rozpowiadała wszystkim znajomym.
Zastanawia mnie jedno: Jeanelle, dlaczego zakładając ten wątek napisałaś o zniknięciu tylko jednego kota i dopiero jak ktoś odkrył w historii forum, że masz dwa koty, przyznałaś, że ten drugi też został zabranyJeanelle pisze:Moi Drodzy, piszę do Was cała roztrzęsiona ;( wczoraj skradziono mi z mojego mieszkania kotkę - moją ukochaną Busię.
Kotka została skradziona (łącznie z wszystkimi kocimi akcesoriami) przez mojego ex-współlokatora podczas jego wyprowadzki z mieszkania. Sprawę zgłosiłam już na policję.
Edit: nie znam niestety miejsca pobytu ex-współlokatora
Chciałam Was prosić o pomoc w tej sprawie. Czy ktoś miał podobną sytuację? albo wie co mogłabym zrobić?
Ze względu na to, że jest to dość delikatna sprawa wolę część szczegółów dotyczących całej sytuacji udostępnić na PW.
Natomiast jeśli macie jakieś pytania, sugestie, piszcie - każda rada w tym momencie jest na wagę złota.

Użytkownicy przeglądający ten dział: bpolinski33, Paula05, puszatek, Wix101 i 118 gości