IV etap życia Kociej Przystani w Sosnowcu:) Zapraszamy.

herzpl pisze:
Victor pisze:Dzięki wielkie

to ja dziekuje pisze co widzialam a widzialam pozadek
a victor pochwal sie swoim kotem czemu nie masz fotek

Jak pożycze aparat to coś wrzucę

Victor pisze:
herzpl pisze:
Victor pisze:Dzięki wielkie

to ja dziekuje pisze co widzialam a widzialam pozadek
a victor pochwal sie swoim kotem czemu nie masz fotek

Jak pożycze aparat to coś wrzucę

ok czekamy

Dowiozłam klatę ,kuwetę i czyste pranie .Bardzo proszę rozpakujcie je .Nie mialam dziś czasu bo jeszcze Baska ubrała mnie w dostarczenie kontenerów na sterylkę,a spieszyłam sie do schroniska

Dzwonila domek Blondi .Panna po zmianie miejsca zmieszkania przesiedziala pod kanapą tylko 2 godz.Still dobę

Po czym wyszła rozgościła się na kanapie i zaczęła domagac się przytulania i głaskania

Państwo byli już w Lupusie na kontroli.Świerzbowiec ustepuje ,ma jakieś szmery w płucach(przypuszczalnie to wynik bezdomności).Blondi jest królową na włościach.
Pan ma się odezwać na faceboku:)Dajcie prosze znać jak sie odezwie bo ja nie jestem tam zarejestrowana :oops:

Basia zapomnialam zostawić kasę na żwirek sory :roll:

Chciałabym Wam przedstawić nowego podopiecznego KP ale nie posiadam aktualnie aparatu :oops:

Podopiecznym jest długouchy osobnik o niezidentyfikowanej jeszcze płci, kwestia imienia otwarta

Chodzi za mną jak pies, wtrynia marchewki, jabłka i siano.
Niestety będzie potrzebna wizyta u weta ponieważ ma odparzony ogon, (aż zeszła sierść) oraz brzuch a dodatkowo na brzuchu mega zfilcowany kołtun utaplany w odchodach.
Postaram się pstryknąć w miarę przyzwoitą fotkę telefonem.

A tak na serio, żeby mi nie było za wesoło po wczorajszej adopcji, ktoś zostawił pod drzwiami sklepu zoologicznego u Basiora królika

No jak można? Jeszcze w taką porę roku...

No właśnie. Mamy nowego nietypowego tym razem podopiecznego. ROZWIJAMY SIĘ:)

Były już kastrowane szczury ( w poniedziałek jedzie kolejny), był świnek Niko, są koty i psy, a tym razem KP dostąpiła zaszczytu w pstaci KRÓLIKA :mrgreen:

Nowa podopieczna /króliczyca/ o ile dobrze płeć sprawdziłam jest podrzutkiem. Ktoś zostawił królika pod drzwiami sklepu w którym pracuję :roll:

No i jest z Nami.

ULA DZIĘKUJĘ :1luvu:

U Ciebie będzie bezpieczna, bo u Nas grzyb panuje, więc wolałabym by w boksie nie siedziała, choć spokojnie by mogła. :ryk:

Z Karoliną już obmyśliłyśmy wszystko w razie awarii z kolejnym gryzoniem :roll:

Ja nie rozumię kompletnie ludzi. Przecież to członek rodziny - JAK MOŻNA???

Basia, zakladaj nowego wata, bi ci admini zamkna ten nim sie obejrzysz

Kociara82 pisze:Basia, zakladaj nowego wata, bi ci admini zamkna ten nim sie obejrzysz

Cholerka anie dało by się do piątku z tym wytrzymać :roll:

Nie mam kiedy tego zrobić :twisted:

Idę spać, zmęczona dziś jestem :twisted:

kuzwa, normalnie zakladasz nowy wat, a pierwszy post edytujesz sobie jak bedziesz miala czas.
Wymigujesz sie, @ :ryk:

po dyzurze alfa ma sie coraz lepiej juz tak nie swiszczy przy kichaniu.mam pytanie co to za kot bialo czarny przebywa z czarnymi kocicami :?:

dzis zastalam pelno siersci pod kibelkiem nesca i alfa sa cale wiec chyba pogonily to kocie.nesce zostawilam na szawce w miseczkach wode i suche dzisiaj zeby dosypac suche postawilam reszte kolo niej a ona jak sie dorwala do tego potem pila chyba z 5 minut ta cholera chyba jej do misek nie daje dojsc :roll:

jankes sie obrazil na mnie nie jadl mokrego bo nodilam na rekach kozaka czy moge zapytac rodzicow o dom tymczasowy dla kozaka on wlazi na mnie jak cos w boksie robie i mruczy niesamowicie na rekach straszny miziak potrzebuje ludzia do szczescia

czyzby takie wyglodzone te wasze koty?

herzpl pisze:po dyzurze alfa ma sie coraz lepiej juz tak nie swiszczy przy kichaniu.mam pytanie co to za kot bialo czarny przebywa z czarnymi kocicami dzis zastalam pelno siersci pod kibelkiem nesca i alfa sa cale wiec chyba pogonily to kocie.nesce zostawilam na szawce w miseczkach wode i suche dzisiaj zeby dosypac suche postawilam reszte kolo niej a ona jak sie dorwala do tego potem pila chyba z 5 minut ta cholera chyba jej do misek nie daje dojsc jankes sie obrazil na mnie nie jadl mokrego bo nodilam na rekach kozaka czy moge zapytac rodzicow o dom tymczasowy dla kozaka on wlazi na mnie jak cos w boksie robie i mruczy niesamowicie na rekach straszny miziak potrzebuje ludzia do szczescia

może Alfa sama powinna być poza wolierą? wszytskie koty teroryzuje..

hidi pisze:
herzpl pisze:po dyzurze alfa ma sie coraz lepiej juz tak nie swiszczy przy kichaniu.mam pytanie co to za kot bialo czarny przebywa z czarnymi kocicami dzis zastalam pelno siersci pod kibelkiem nesca i alfa sa cale wiec chyba pogonily to kocie.nesce zostawilam na szawce w miseczkach wode i suche dzisiaj zeby dosypac suche postawilam reszte kolo niej a ona jak sie dorwala do tego potem pila chyba z 5 minut ta cholera chyba jej do misek nie daje dojsc jankes sie obrazil na mnie nie jadl mokrego bo nodilam na rekach kozaka czy moge zapytac rodzicow o dom tymczasowy dla kozaka on wlazi na mnie jak cos w boksie robie i mruczy niesamowicie na rekach straszny miziak potrzebuje ludzia do szczescia

może Alfa sama powinna być poza wolierą? wszytskie koty teroryzuje..

ta tylko ze nesca "gryzie sie " przez siate z ira

bardzo dziwny kot

http://www.facebook.com/photo.php?fbid= ... =1&theater

A co tu taka cisza???

Axa76 pisze:A co tu taka cisza???

zasypało wszystkich

wczoraj zostawiłam Alfe poza woliera, a Nesca rozsiadła się w środku, na półeczce.

wczoraj byłam przy przyjęciu 13 letniej kotki, której 90 letni pan trafił do szpitala, a rodzina nie może przygarnąć kotki. śliczna trikolorka. ma straszne sfilcowane kołtuny

bardzo mi jej szkoda.. trzymam mocno za nią kciuki.. po 13 latach ciepłego, domowego życia trafia na kociarnie.. nie taką starość powinny mieć koty.. :cry:

czy ona coś zjadła?

hidi pisze:
Axa76 pisze:A co tu taka cisza???

zasypało wszystkich

wczoraj zostawiłam Alfe poza woliera, a Nesca rozsiadła się w środku, na półeczce.

wczoraj byłam przy przyjęciu 13 letniej kotki, której 90 letni pan trafił do szpitala, a rodzina nie może przygarnąć kotki. śliczna trikolorka. ma straszne sfilcowane kołtuny bardzo mi jej szkoda.. trzymam mocno za nią kciuki.. po 13 latach ciepłego, domowego życia trafia na kociarnie.. nie taką starość powinny mieć koty..

czy ona coś zjadła?

matko, tak nie może być!!
Czy wiadomo jak ta kotka znosi koty i psy? Ja bym Ją wzięła na dt, ale nie chcę Jej bardziej stresować.
Biedna malutka

IV etap życia Kociej Przystani w Sosnowcu:) Zapraszamy.

Kto przegląda forum