Niebieskooki point znaleziony na ulicy - ma dom

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro sty 11, 2012 20:55 Re: Niebieskooki point znaleziony na ulicy - chory!

Fakt, do lutego przy tym weterynarzu kot nie dociągnie, a z zakazem picia nie dożyje do końca tygodnia.
Aż mi się wierzyć nie chce, że cała ta historia to nie jakaś podpucha trolla, bo przeciez niemożliwe, zeby nawet kiepski wet coś takiego wymyślił....
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16134
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Śro sty 11, 2012 21:01 Re: Niebieskooki point znaleziony na ulicy - chory!

Dlatego nie chce mi się wierzyć, że oni byli w ogóle u weta a jak byli to niech powiedzą co to za IDIOTA jest!....jakby to był mój Tymczasio to natychmiast zabrałabym go tym ludziom i leczyła. Boże spać nie mogę przez tego kota....
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Śro sty 11, 2012 21:03 Re: Niebieskooki point znaleziony na ulicy - chory!

biamila pisze:Dlatego nie chce mi się wierzyć, że oni byli w ogóle u weta a jak byli to niech powiedzą co to za IDIOTA jest!....jakby to był mój Tymczasio to natychmiast zabrałabym go tym ludziom i leczyła. Boże spać nie mogę przez tego kota....


Na str. 6 pisałam by nerki sprawdzić.
najszczesliwsza
 

Post » Śro sty 11, 2012 21:04 Re: Niebieskooki point znaleziony na ulicy - chory!

Znam tylko jedną sytuację, gdy nie zaleca się zwierzęciu picia - bardzo silne, uporczywe wymioty, kiedy każdy łyk czegokolwiek dodatkowo je prowokuje. Tak miała rok temu moja sunia. Przez jeden dzień (powtarzam - jeden) miałam jej odstawić także wodę. Ale dostała tyle kroplówek, że odwodnienie jej nie groziło. Aha, i to była wątroba, nerki miała ok.
Też się zastanawiam, co to jest i o co chodzi.
Powiem brutalnie - lepiej już kota uśpić niż skazywać na takie "leczenie" :evil: - przecież on się męczy.
Ostatnio edytowano Śro sty 11, 2012 21:06 przez Anka, łącznie edytowano 1 raz

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro sty 11, 2012 21:04 Re: Niebieskooki point znaleziony na ulicy - chory!

A jakby się znalazł DT?
Edzina? Ma ktoś do niej nr. tel.?
najszczesliwsza
 

Post » Śro sty 11, 2012 21:06 Re: Niebieskooki point znaleziony na ulicy - chory!

Zaznaczę sobie.
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Śro sty 11, 2012 21:09 Re: Niebieskooki point znaleziony na ulicy - chory!

biamila pisze:Dlatego nie chce mi się wierzyć, że oni byli w ogóle u weta a jak byli to niech powiedzą co to za IDIOTA jest!....jakby to był mój Tymczasio to natychmiast zabrałabym go tym ludziom i leczyła. Boże spać nie mogę przez tego kota....

Dokładnie!
Przecież ten kot jest powoli zatruwany mocznikiem, co za sadyzm! To już morbital lepszy :(
No, u weta to byli, bo wyniki są...
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16134
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Śro sty 11, 2012 21:12 Re: Niebieskooki point znaleziony na ulicy - chory!

Albo weterynarz kompletny idiota, albo oni kłamią bo za kroplówki nie chcą płacić. Nie ma innych opcji.
Też z nerwów nie mogę pójść spać.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro sty 11, 2012 21:14 Re: Niebieskooki point znaleziony na ulicy - chory!

Anka pisze:Albo weterynarz kompletny idiota, albo oni kłamią bo za kroplówki nie chcą płacić. Nie ma innych opcji.
Też z nerwów nie mogę pójść spać.



Nie mogę ogarnąć gdzie w tej chwili jest kot? Chodzi mi o miasto.
najszczesliwsza
 

Post » Śro sty 11, 2012 21:15 Re: Niebieskooki point znaleziony na ulicy - chory!

taizu pisze:
biamila pisze:Dlatego nie chce mi się wierzyć, że oni byli w ogóle u weta a jak byli to niech powiedzą co to za IDIOTA jest!....jakby to był mój Tymczasio to natychmiast zabrałabym go tym ludziom i leczyła. Boże spać nie mogę przez tego kota....

Dokładnie!
Przecież ten kot jest powoli zatruwany mocznikiem, co za sadyzm! To już morbital lepszy :(
No, u weta to byli, bo wyniki są...

A Ty już zawsze teraz będziesz wypowiadać się takim tonem? Po 3 miesiącach doświadczeń z nerkowcem, już taaaakie doświadczenia? Gratulacje.

Najszczęśliwsza, Ty też sie uspokój. Nie ma co krzyczec.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 11, 2012 21:16 Re: Niebieskooki point znaleziony na ulicy - chory!

Anka pisze:Albo weterynarz kompletny idiota, albo oni kłamią bo za kroplówki nie chcą płacić. Nie ma innych opcji.
Też z nerwów nie mogę pójść spać.


Teraz wiem Aniu, czemu spać nie możesz.
Debil nie weterynarz.

Izabela

 
Posty: 6922
Od: Nie cze 08, 2003 20:33
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro sty 11, 2012 21:18 Re: Niebieskooki point znaleziony na ulicy - chory!

Nie krzyczę.
Po prostu nie wierzę, że tak można...
Że to prawda.
najszczesliwsza
 

Post » Śro sty 11, 2012 21:24 Re: Niebieskooki point znaleziony na ulicy - chory!

Edzina pisze:To są wyniki kocurka:
Obrazek

Ma problem z nerkami i wątrobą, nie ma możliwości wyleczenia tego więc jest skazany na dietę i leki. Można tylko to załagodzić, koszt diety+leków na 10 dni wyniósł 140 zł. Więc miesięczny koszt to ok.420zł. Nowy dom boi się, że sobie nie poradzi...
Macie jakieś rady?

Czy dobrze doczytałam, że kot został znaleziony w dość kiepskim stanie? Sorry, ale zmęczona jestem.

Nie ma paniki, te wyniki są złe, ale stanowczo nie tragiczne. Niewatpliwie droga karma weterynaryjna nie jest lekarstwem na takie dolegliwości, więc stosowanie jej w charakterze terapii jest bez sensu.

Kot ma podwyższony poziom leukocytów. Taki poziom mocznika i kreatyniny wraz z tym podwyższonym poziomem leukocytów mogą świadczyć o jakiejś infekcji, a wcale nie o chorobie nerek czy wątroby. Najpierw porządna diagnoza, a później leczenie i nie karmą. Bo wyniki wątrobowe nie są takie, żeby wprowadzać specjalistyczną dietę, a kot nerkowy wbrew pozorom na diecie nerkowej wcale być nie musi. Tak więc nie ma potrzeby wydawania takiej kasy na karmę.
Ja bym stawiała na infekcję, może w ostatnim czasie chorował? Zaraz sobie poczytam od poczatku. Nie martw się, najpierw trzeba sprawdzić czy to w ogóle nerki. Nerki, a w szczególności pnn faktycznie generują wysokie koszty, ale to wcale nie musi być to.
:ok:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 11, 2012 21:26 Re: Niebieskooki point znaleziony na ulicy - chory!

casica pisze:
Edzina pisze:To są wyniki kocurka:
Obrazek

Ma problem z nerkami i wątrobą, nie ma możliwości wyleczenia tego więc jest skazany na dietę i leki. Można tylko to załagodzić, koszt diety+leków na 10 dni wyniósł 140 zł. Więc miesięczny koszt to ok.420zł. Nowy dom boi się, że sobie nie poradzi...
Macie jakieś rady?

Czy dobrze doczytałam, że kot został znaleziony w dość kiepskim stanie? Sorry, ale zmęczona jestem.

Nie ma paniki, te wyniki są złe, ale stanowczo nie tragiczne. Niewatpliwie droga karma weterynaryjna nie jest lekarstwem na takie dolegliwości, więc stosowanie jej w charakterze terapii jest bez sensu.

Kot ma podwyższony poziom leukocytów. Taki poziom mocznika i kreatyniny wraz z tym podwyższonym poziomem leukocytów mogą świadczyć o jakiejś infekcji, a wcale nie o chorobie nerek czy wątroby. Najpierw porządna diagnoza, a później leczenie i nie karmą. Bo wyniki wątrobowe nie są takie, żeby wprowadzać specjalistyczną dietę, a kot nerkowy wbrew pozorom na diecie nerkowej wcale być nie musi. Tak więc nie ma potrzeby wydawania takiej kasy na karmę.
Ja bym stawiała na infekcję, może w ostatnim czasie chorował? Zaraz sobie poczytam od poczatku. Nie martw się, najpierw trzeba sprawdzić czy to w ogóle nerki. Nerki, a w szczególności pnn faktycznie generują wysokie koszty, ale to wcale nie musi być to.
:ok:


Casica ale kot MUSI pić i być płukany z takim mocznikiem! A tutaj wet zabrania pić... bo szkodzi na wątrobę...
I co to napisałam doskonale wiesz przecież.
najszczesliwsza
 

Post » Śro sty 11, 2012 21:39 Re: Niebieskooki point znaleziony na ulicy - chory!

Kot ma podrażnioną watrobę, prawdopodobnie dlatego, że kiepsko jadł i nie wiadomo jak długo się błąkał. Ma podwyższone leukocyty. Obie te kwestie mają niewatpliwie wpływ na paramtery nerkowe. Normalny, stosunkowo młody koci organizm, na dobrej diecie powinien sobie z tym poradzić samodzielnie. owszem, można go wspomóc kroplówka i czymś na wątrobę - np ornitilem.
Przede wszystkim trzeba kota odkarmić, ewentualnie przeleczyć. Zrobic jonogram, żeby sprawdzić inne parametry oraz mocz. Później podjąć decyzję o terapii. Ale najważniejsza jest diagnoza. Zamiast wydawać kase na karmę specjalistyczną, lepiej zrobić USG, żeby te nerki obejrzeć.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 31 gości