Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
itaka pisze:Ja np. karmię rezydentów Sanabelle. Nie stać mnie na RC. Uważam tą karmę za dobrą, koty chętnie ją jedzą i składu nie ma najgorszego. Mokrego nie daję wcale lub rzadko.
smarti pisze:oczywiście ja/my przy adopcji daję/dajemy całą serię "wykładów" - na temat karmienia,bezpieczeństwa,współpracuję panią psycholog, z behawiorystką ,zapewniam na megapreferencyjnych warunkach opiekę własnego weta itp itd. ale i tak zawsze MUSZĘ mieć świadomość że ludzie i tak postąpią jak chcą-dlatego staram się przyzwyczajać koty do różnej karmy,różnych kuwet,radia,odkurzacza i różnych innych rzeczy-tak aby były jak najmniej kłopotliwe dla przyszłego domku.
a i tak na 50-kilka adopcji trafiły mi się 4 skuchy-niestety-wszystkiego nie da się przewidzieć.
tak samo z karmą-jeśli kot nie chce jakiejś karmy tzn że nie jest głodny i że ma przewrócone w makówce-wiem że tego trudno uniknąć bo chce się je rozpieszczać i ja b. często mam "olewactwo posiłku" choćbym nie wiem jakie marcepany przyniosła-oczywiście kicie mają swoje upodobania i zrozumiałe że jeden np nie lubi ryb,drugi kurczaka czy nie lubią jakiejś konkretnej karmy.
ale kot który je tylko i wyłącznie jednen rodzaj karmy a nie chce żadnej innej to nie dość że robi tak "z dobrobytu", to też kłopotliwa sprawa dla przyszłego ( i tymczasowego ) właściciela. Skumałam to przy mojej Pinii która poszła do cudownego domku ,jednak nie jakoś szczególnie majętnego i zrobił się problem bo poza royalem wszystko dla kici było "be" a panią na royala nie było po prostu stać-mimo najlepszej woli ! a między royalem a karmami marketowymi jest całe morze przyzwoitych i sensownych finansowo karm..-o marketowych w ogóle nie mówimy-to jasne ze to shit !
to tylko taka dygresja bo to była dla mnie świetna nauczka.
Jeśli chodzi o mnie to moja pomoc może wyglądac następująco:
niestety na razie,z różnych powodów,nie mam możliwości wspomóc Cię partycypując w kosztach leczenia kiciów.
Mogę natomiast sfinansować Ci wyżywienie tymczasów na sensownym poziomie-czyli w takim stopniu jak karmię swoje.
Dlatego pytam ile ich masz i jakie-rozumiem że 4 i wszystkie są do roku ale w jakim wieku?
dowiem się jaką karmę kitten mogę mieć (ja dawałam swoim royal póki miałam mało tymczasów i kasę-potem jak przyszły szczytniaki i zostałam bez żadnej pomocy to dawałam najczęściej suchą animondę kitten , ) ale spytam czy się nie zepsuła bo moje kociaki dorosły -mają po 8-9 mies i dawno jedzą adulty.
jak się dowiem to poproszę Ciebie abyś sprawdziła czy jedzą i wtedy zamówię Ci tyle ile potrzeba powiedzmy na miesiąc. + mokre, na mokre lub na część mokrego-zależnie od aktualnych możliwości.
Tyle moge-niestety nie moge Ci też obiecać że tak bedzie zawsze bo życie bywa pełne niespodzianek-będzie tak dopóki bedę mogła- może miesiąc,może rok, a może zawsze dopóki będziesz miała tymczaski-czego Tobie i sobie życzę![]()
(tak więc kaskę której nie będziesz musiała wydać na jedzonko bedziesz mogła wydać na wetów-myślę że to też będzie dla Ciebie realna ulga)
P.S.-gdzie mieszkasz?
smarti pisze:a czemu jeżdzisz do weta aż do Olsztyna?
z tego nic nie da się wybrać? http://www.vetopedia.pl/weterynarz-14-7 ... zytno.html
smarti pisze:pobranie krwi w narkozietoż to zbrodnia!
takiego weta powinno się podać do jakiejś Izby Wet.gdyby taka istniała
smarti pisze:pobranie krwi w narkozietoż to zbrodnia!
takiego weta powinno się podać do jakiejś Izby Wet.gdyby taka istniała
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], MB&Ofelia i 122 gości