
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
jopop pisze:no przez pierwsze pół godziny BYŁY grzeczne
joarkadia pisze:Moi rezydenci mają jeszcze bardziej wesoło![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
Ryś, najbardziej pomocny kociakom, pilnuje wytrwale szafy.... a jak schodzi to jest przewracany przez maluchy i podgryzany. Garfildosek uczy maluchy żebrać o kawałki jedzonka - dobry z niego nauczyciela potem ucieka na kaloryfer po wylizaniu łepka któregoś malucha (upodobał sobie Cascha - też ma rudy łepek
). Puszek zakopuje się w szafie, y mnie na rękach, na kolanach, gdzie sie tylko da.... a potem gania z Tangiem i Caschem. Parapet okienny, łóżeczko Kariny, kanapa moja, wanna, zlew nie są dobrymi miejscami dla moich rezydentów - maluchy tam wchodzą bez problemów.... a rezydenci nie sykają, nie fukaja,,,, jak zwykle są opiekuńczy i pogodzeni z cyklonami....
![]()
![]()
![]()
![]()
rudy kociak pisze:joarkadia pisze:Moi rezydenci mają jeszcze bardziej wesoło![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
Ryś, najbardziej pomocny kociakom, pilnuje wytrwale szafy.... a jak schodzi to jest przewracany przez maluchy i podgryzany. Garfildosek uczy maluchy żebrać o kawałki jedzonka - dobry z niego nauczyciela potem ucieka na kaloryfer po wylizaniu łepka któregoś malucha (upodobał sobie Cascha - też ma rudy łepek
). Puszek zakopuje się w szafie, y mnie na rękach, na kolanach, gdzie sie tylko da.... a potem gania z Tangiem i Caschem. Parapet okienny, łóżeczko Kariny, kanapa moja, wanna, zlew nie są dobrymi miejscami dla moich rezydentów - maluchy tam wchodzą bez problemów.... a rezydenci nie sykają, nie fukaja,,,, jak zwykle są opiekuńczy i pogodzeni z cyklonami....
![]()
![]()
![]()
![]()
W przypadku Garfildoska to nie żebraniny uczy małego tylko zaradności życiowej,jak obskoczy podwójną porcję to będzie szybciej rósł.Nim odejdą do domu stałego zostaną niźle wyedukowane przez twoje kociarstwo![]()
![]()
![]()
![]()
joarkadia pisze:Rudy Casch sra po kątach,,,,, Tango do kuwety zawsze dobiegnieTango biega za ośmiornica, Casch mruczy koło mnie
Tango wskakuje na szafe. Casch woli kanapę i podłogę. Tango nie mruczy bo nie ma na to czasu, a Casch wszedłby w człowieka jakby człowiek mu dał
![]()
Puszek podtykał nosem Cascha aby ten bliżej mnie wszedł na łóżko. Żadnych syków i fochów nie ma - rezydenci grzecznie puszczają maluchy pierwsze do miseczki
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 16 gości