Nie wiem, czy mogę to już głośno napisać, ale chyba tak i nie mogę się powstrzymać. Jestem po rozmowie i
FIGUNIA PAKUJE MANATKI I JEDZIE DO DOMKU
Będzie mieszkać w okolicach Mielca. Będzie kotkiem wychodzącym, ale dom oddalony jest od drogi o dobry kilometr , więc chyba bezpiecznie.
Pani miała już w swoim życiu kota. Umarł ze starości.
Teraz pojechała na ostatnią wizyte do wet i po dokument tożsamości
Myślę, że będzie jej tam dobrze. W końcu już swoje na dworze spędziła i stosunkowo dobrze umie o siebie zadbać. Jeśli nie będzie sama chciała wychodzić, nikt jej wypraszał nie będzie.
To Wy się teraz cieszcie, a ja pędzę robić zabaweczki, bo wyjazd niebawem
Novacianka -
