12.04 SGGW-akcja ZAPYTAJ MINISTRA (s.91)

Zauważyłam, że allegro nie usuwa ich chyba tylko u góry strony pojawia się komunikat o nowelizacji ustawy i w rogu jest napis ZA DARMO,ale ogłoszenie wciąż jest z namiarami sprzedającego,cena na liście głównej też jest więc i tak pewnie uda mu się sprzedać...

Jakiś czas temu w tym temacie udzielały się osoby, które brały czy też pomagały w tworzeniu ustawy tudzież miały kontakt z twórcami tej ustawy czy moga teraz też zabrać głos i przekazać dalej, że niestety jest parę kwestii niedopracowanych i mamy mieszańce z pseudorodowodami.

Pamiętam jak padły tu słowa, że ustawa jest jaka jest i lepszej nie będzie a ci co nie pomagali niech się nie wtrącają.

Wiadomo organizacje zrzeszające hodoców (a nie CHodowców) też powinny zabrać głos.

Czy oni maja już KRS jeżeli tak to czy można poprosic o link .... ja nie mogę znaleźć.

miluś pisze: Każdy kto nabędzie psa, wpisze do rejestru miejsce jego pochodzenia, a w przypadku śmierci przedstawi zaświadczenie od weterynarza o przyjęciu psa do utylizacji.

czy weterynarz ma obowiązek przyjąć zwierzę po zabiegu eutanazji do utylizacji ? czy zostaje to na rękach właściciela_ inna sprawa chęć pochowania..

Co do wtrącania lub nie wtrącania się to wydaje mi się, że jak ktoś zobaczy jakąś lukę uniemożliwiającą prawidłowe działanie tej ustawy to dla dobra zwierząt powinien to zgłosić,może akurat da się coś zmienić. Poza tym skoro te osoby włożyły tyle trudu w jej tworzenie to powinno im zależeć, żeby nie była to ustawa pic na wodę a ustawa która na prawdę zmieni los zwierząt-a żeby tak było musi mieć ręce i nogi i ograniczać działania kombinatorów...Chciałam jeszcze się upewnić czy ogłoszenia o reproduktorach lub te w których nie ma nazwy hodowli też można zgłaszać?

Shishka pisze:Chciałam jeszcze się upewnić czy ogłoszenia o reproduktorach lub te w których nie ma nazwy hodowli też można zgłaszać?

Oczywiście warto próbować.

I Allegro przyciskać, jak jest o co

To jest nowelizacja istniejącej już ustawy. Przydała by się nowa porządnie napisana, a nie na chybcika stworzona na kolanie owa nowelizacja.
Co nie zmienia faktu, że to i tak jest lepsze niż to co było wcześniej.

No pewnie...Może kilka zmian i byłoby idealnie

Póki co nie mogę się oderwać od wyszukiwania nielegalnych ogłoszeń i BLOKOWANIA :twisted:

miluś pisze:
eukalipto pisze:Każdy, kto rozmnaża psy i koty domowe, nie posiadające rodowodu, robi wielką przywdę zwierzakom schroniskowym, gdyż buduje dla nich konkurencję!

A posiadające rodowody nie budują konkurencji dla schroniskowych? Nie tworzą bezdomności? A przede wszystkim nie traktują zwierząt przedmiotowo???
Chcę być dobrze zrozumiana - ja nie pochwalam żadnych hodowli, ani pseudo ani nie pseudo. Dla mnie to zabawa zwierzęciem, jedna w lepszych druga w gorszych warunkach dla zaspokojenia próżności ludzi.

Wątek jest ogólnie o egzekwowaniu nowej ustawy, czy tylko w zakresie tego jednego zapisu, o którym tutaj mowa?
Sama zastanawiałam się jak faktycznie egzekwować tą ustawę, to co piszecie ma sens, nie załatwia sprawy, ale wiadomo że lepiej zrobić coś, niż nic.

Są hodowle, które zrzeszone w zawiązkach, które traktują zwierzęta przedmiotowo, robią masówkę. Ale są też małe hodowle, gdzie zwierzęta się szanuje. Ja miałam taką hodowlę, miałam suczkę z rodowodem, urodziła raz szczeniaki, które otrzymały rodowód i nie uważam bym traktowała ją przedmiotowo. Nie możemy generalizować.

Co nie zmienia faktu, że nie podobają mi się hodowle gdzie mają po 20-30 sztuk. Bo to jest nie możliwe poświęcić wtedy takiemy psu tyle uwagi ile on potrzebuje.

Psy ze schroniska też, również miałam, ale nie każdy chce psa ze schroniska. Wcale się nie dziwię. Po to są rasy z predyspozycjami do określonych zachować by każdy mógł psa wybrać dla siebie. Po to ludzie przez setki lat hodowali psy by te nam poniekąd "służyły" jako psy pracujące czy do towarzystwa.

O to tez chodzi zeby rozrod byl kontrolowany(ilosc,warunki itp.), zeby zwierzaki byly szczepione i badane,zeby wlasciciele kupujac je bardziej wiedzieli na czym stoja(nie mówiac juz o wspomnianych cechach charakteru roznych ras) - a to ma zapewnic legalna, dobra hodowla. W pozniejszym czasie ma tez dojsc do tego, ze zaprzestanie dzialan pseudohodowli i rozmnazaczy a takze akcje sterylizacji spowoduja zmniejszenie liczby zwierzakow ( w tym tez a moze i glownie bezpanskich) i jak ktos bedzie chcial posiadac zwierzaka to bedzie musial za niego odpowiednio zaplacic a nie tak jak teraz ze schroniska i DT przepelnione a na ulicach i tak ciagle pelno nieszczesc....Mam nadzieje,ze kiedys dojdzie do tego, ze o kota trzeba sie bedzie prosic a nie prosic by ktos kota laskawie przygarnal...

Shishka pisze:Mam nadzieje,ze kiedys dojdzie do tego, ze o kota trzeba sie bedzie prosic a nie prosic by ktos kota laskawie przygarnal...

o to to !!!!

Proszę was o pomoc, a zapytam jak wielki ignorant i laik. Czy obowiązująca ustawa to jest ta:
Ustawa z dnia 16 września 2011r. O zmianie ustawy o ochronie zwierząt oraz ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach? Wchodzi w życie z dniem 01.01.2012

Bo coś mi z nazwą nie pasuje.

Jest mi to na cito potrzebne, gdyż chcę zawalczyć o finansowanie sterylek u mnie w gminie i chcę posłużyć się aktem prawnym. A czasu mało. Jutro chciałabym iść do Burmistrz na rozmowę i zostawić w kancelarii pismo na dziennik. Wtedy tak łatwo mnie nie spławi. Ale walka będzie, bo Pani burmistrz powiedziała, że kotów to ona nie lubi.

Jeśli nie to, to napiszcie dokładniej i gdzie to szukać. Bo to co napisałam wyżej to już sobie wydrukowałam.

marta-po pisze:Proszę was o pomoc, a zapytam jak wielki ignorant i laik. Czy obowiązująca ustawa to jest ta:
Ustawa z dnia 16 września 2011r. O zmianie ustawy o ochronie zwierząt oraz ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach? Wchodzi w życie z dniem 01.01.2012

Obowiązuje ,,Ustawa z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt'' ze zmianami wprowadzonymi później. Ostatnio w tej wspomnianej przez Ciebie.
Obowiązujący kształt całości to tak zwany tekst ujednolicony (czyli oryginalny z naniesionymi późniejszymi zmianami) do ściągnięcia stąd

Ale walka będzie, bo Pani burmistrz powiedziała, że kotów to ona nie lubi.

No to jej wytłumaczysz, że po wykastrowaniu kotów będzie mniej.

marta-po pisze:Proszę was o pomoc, a zapytam jak wielki ignorant i laik. Czy obowiązująca ustawa to jest ta:
Ustawa z dnia 16 września 2011r. O zmianie ustawy o ochronie zwierząt oraz ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach? Wchodzi w życie z dniem 01.01.2012

Bo coś mi z nazwą nie pasuje.

Jest mi to na cito potrzebne, gdyż chcę zawalczyć o finansowanie sterylek u mnie w gminie i chcę posłużyć się aktem prawnym. A czasu mało. Jutro chciałabym iść do Burmistrz na rozmowę i zostawić w kancelarii pismo na dziennik. Wtedy tak łatwo mnie nie spławi. Ale walka będzie, bo Pani burmistrz powiedziała, że kotów to ona nie lubi.

Jeśli nie to, to napiszcie dokładniej i gdzie to szukać. Bo to co napisałam wyżej to już sobie wydrukowałam.

Tak, to jest ta ustawa

miluś pisze:Psów i kotów jest zbyt dużo i zbyt łatwo są dostępne, dowodem na to jest ilość zwierząt w schroniskach. Każdy, kto rozmnaża psy i koty domowe, nie posiadające rodowodu, robi wielką przywdę zwierzakom schroniskowym, gdyż buduje dla nich konkurencję! Moim zdaniem organizacje skupiające hodowców zwierząt rodowodowych powiny więcej energii poświęcić na zwalczanie pseudokonkurencji dla swoich członków. Zwierzęta rodowodowe, powinny być drogie, aby były szanowane, a ilość ich na rynku powinna być ograniczona. Natomiast każdy,
kto szuka w psie i kocie przyjaciela powinien w pierwszej kolejności skierować swoje kroki do schronisk, gdyż jak wyciągnie takiego nieszczęśnika za schronu po zyska jego dozgonną wdzięczność.

rzadko się zgadzaliśmy w sprawie tej ustawy / jej nowelizacji (to znaczy ja z Tobą), ale tym razem podpiszę się pod każdym Twoim słowem.

miluś pisze:Dziwić należy się, że osoby prowadzące hodowle psów i kotów rodowodowych tak mało energii poświęcają zwalczaniu nieuczciwej konkurencji ze strony pseudohodowców, albowiem leży to w ich interesie ekonomicznym, a niezależnie od tego ogranicza to ilość psów i kotów na rynku.

ale już tu trudno mi się z Tobą zgodzić.
raz, że zaangażowanie hodowców (pewnie nie wszystkich) w sprawę jest ogromne, ale niekoniecznie mierzalne (cyt.: tak mało energii).

dwa, nie mam (i wielu hodowców podobnie myślących) w hodowaniu interesu ekonomicznego, bo gdybym miała, to bym nie hodowała

a ja się wciąż cieszę, że mam dobrą pracę i stać mnie na takie hobby.

12.04 SGGW-akcja ZAPYTAJ MINISTRA (s.91)

Kto przegląda forum