Pomorski Koci DOm Tymczasowy - PKDT- vol. 10.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 09, 2012 23:01 Re: Pomorski Koci DOm Tymczasowy - PKDT- vol. 10.

mpacz78 pisze:
menial pisze:Kot Słoik jest dziewczynką. Miała poraniony pysiek od ostrych ścianek szklanych. Wygladał jak w kołnierzu ortopedycznym. Została u Jacka - zostanie wysterylizowana w poniedziałek.

:ok: :ok:

........................
menial pisze: Monia, jakbys chciała pomocy na tego Piłsudskiego - daj znać.
No, raczej nie jest dobrze go zostawiać takiego złamania w takim stanie. A do Jacka nie można? Przypadek jest wyjątkowy.

No pewnie, że potzrebuję pomocy, znaczy nie ja tylko kot, a ja nie jestem w stanie mu tej pomocy w tym momencie udzielić.
Masz pw z kontaktem do karmicielki.
Gdyby udało się kota złapać, to dzwoń, dalej mogę się zająć organizacją gdzie mu tą łapę składać, i gdzie go dalej przetrzymać... coś wymyślimy, kaskę uzbieramy...

EDIT: Na razie sytuacja z kotem z łapką opanowana - zajmie się tym Mirella - będą go jutro z karmicielkami łapać, ma zapewnioną diagnozę i leczenie na Stryjskiej :ok:


Menial zapomniałam Ci powiedzieć ale wlaśnie po to dzwoniłam jak jechałaś do stoczni, jest na tirowni kotka chyba ze złamaną lapą, buraska, nóżka lewa przednia w górze i chodzi na 3 łapach, jutro jadę ją łapać, może od razu coś na sterylke wskoczy do klatki :)
ObrazekObrazekObrazek

Marlon

 
Posty: 1907
Od: Pon paź 26, 2009 19:01
Lokalizacja: Rumia

Post » Pon sty 09, 2012 23:06 Re: Pomorski Koci DOm Tymczasowy - PKDT- vol. 10.

anula790820 pisze:
aga marczak pisze:
anula790820 pisze:
aga marczak pisze::ok:anula kciuki za dobry dom :ok:


Dzieki! Ja poki co, szukam starego domu, nauczona historia szylkretki zgarnietej z osiedla w listopadzie (dziecko wypatrzylo swojego kota wsrod ogloszen :) )
Musze jeszcze porozwieszac ogloszenia u wetow i w zoologicznych.
Nie chce mi sie wierzyc, ze ktos wywalil tak zaje... fajnego kota! Taki maly aniolek zaglada do mojego lozka w nocy, barankuje lebkiem o moja glowe, w koncu kladzie sie obok patrzac prosto w oczy, mruczy. No aniol! :1luvu:
Mowie Wam - 100x lepszy od faceta! ;)

Trzeba się zastanowić czy powrót tego kota do domu to dobryu pomysł.Coś właściciele się nie spisali skoro kot błąkał się po osiedlu :evil:


Bede sie zastanawiac, jak ktos sie odezwie i sensownie to wytlumaczy.
Z szylktetka bylo tak : pani X wyladowala w szpitalu, jej corką zajela sie babcia (wziela ja do siebie), a mieszkaniem i kotem przez ten czas mial zajac sie dziadek. No i dziadek sie nie spisal. Kota wypuscil - twierdzi, ze nie zrobil tego celowo, ale nikt mu nie dal wiary. W rezultacie pani oraz jej coreczka odchorowaly strate kici, a dziadek zostal przez wnuczke znienawidzony. Szoda tylko, ze nikt nie zdal sobie trudu i jej nie szukal zamieszczajac ogloszenia itp.
Dziewczynka taka w wieku ok. 10ciu lat, ale chyba najwiecej rozumku zachowala w tej sytuacji, bo szukala na wlasna reke w internecie i znalazla jakiegos wieczoru ja wsrod ogloszen :) Ponoc cala noc nie spala czekajac, az ktos z doroslych do mnie zadzwoni :)


Takie białaski z plamką między uszkami są najlepsze, sama takiego mam :) jest jedynym naszym kotem na którego się świadomie zdecydowaliśmy i adoptowaliśmy go ze schroniska, wtedy jeszcze nie znałam dziewczyn z PKDT :) ah co to były za beztroskie lata.

Dziś z Moniką jak po ciemku przenosiłyśmy budy (ciężkie i olane samczym moczem) w stoczni, zastanawiałyśmy się co to za wspaniałe rozrywki wieczorne mamy i czy dużo osób chciałoby tak spędzać czas.

Zalatwiłam dziś nam małą promocje 1 % :)
ObrazekObrazekObrazek

Marlon

 
Posty: 1907
Od: Pon paź 26, 2009 19:01
Lokalizacja: Rumia

Post » Wto sty 10, 2012 10:41 Re: Pomorski Koci DOm Tymczasowy - PKDT- vol. 10.

Marlon pisze:.... wtedy jeszcze nie znałam dziewczyn z PKDT :) ah co to były za beztroskie lata.

:lol: PKDT nie tobie pierwszej i nie ostatniej zmarnowało życie :mrgreen:
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto sty 10, 2012 17:00 Re: Pomorski Koci DOm Tymczasowy - PKDT- vol. 10.

http://trojmiasto.gumtree.pl/c-Zwierzak ... Z344268975 kojarzycie? tel. 516950305

Miau ! Jestem grzeczną biało-szarą koteczką. Mam ok. 5-6 m-cy i zapowiadam się na kocią piękność. Szukam kociego anioła, który otoczy mnie skrzydłami, przytuli i wymizia ,a ja zamruczę swoja najpiękniejszą mruczankę Jestem zadbana i nauczona czystości i marzę o cieplutkim kątku..
Gdańsk Suchanino- nie piszą o kastracji...
chętni na kota
-
Pozytywne myślenie wszystko odmieni - ja wierzę w świat bez bezdomnych, cierpiących psów i kotów jeszcze przed 40.
---
Poszukuję osoby która może pomóc w sterylizacji kotów bezdomnych w Polanowie oraz Nowym Miasteczku oraz osoby która odwiezie wiejską kotkę na zabieg pod Kielcami. Proszę o info na pw. Dziękuję :-)

VeganGirl85

Avatar użytkownika
 
Posty: 16929
Od: Śro gru 29, 2004 9:09
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Wto sty 10, 2012 17:44 Re: Pomorski Koci DOm Tymczasowy - PKDT- vol. 10.

XAgaX pisze:http://trojmiasto.gumtree.pl/c-Zwierzaki-koty-kocieta-Miau-W0QQAdIdZ344268975 kojarzycie? tel. 516950305

Miau ! Jestem grzeczną biało-szarą koteczką. Mam ok. 5-6 m-cy i zapowiadam się na kocią piękność. Szukam kociego anioła, który otoczy mnie skrzydłami, przytuli i wymizia ,a ja zamruczę swoja najpiękniejszą mruczankę Jestem zadbana i nauczona czystości i marzę o cieplutkim kątku..
Gdańsk Suchanino- nie piszą o kastracji...

Ja nie kojarzę.
ObrazekObrazekObrazek

Marlon

 
Posty: 1907
Od: Pon paź 26, 2009 19:01
Lokalizacja: Rumia

Post » Wto sty 10, 2012 19:47 Re: Pomorski Koci DOm Tymczasowy - PKDT- vol. 10.

anula790820 pisze:Mowie Wam - 100x lepszy od faceta! ;)


8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O
Mruczek, Gapcio, Gucio, Filip, Filemon w jednym żyją domku!
viewtopic.php?f=46&t=80071&p=12585019#p12585019

jarekm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6617
Od: Pon sie 18, 2008 1:33
Lokalizacja: Reda

Post » Wto sty 10, 2012 20:10 Re: Pomorski Koci DOm Tymczasowy - PKDT- vol. 10.

jarekm pisze:
anula790820 pisze:Mowie Wam - 100x lepszy od faceta! ;)


8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O

Wiem o czym mówisz :piwa: miałam takiego Ciasteczka na tymczasku. Kurcze kładł się przy głowie i w oczy ze swoich zmrużonych oczu patrzył i mruczał cudnie :1luvu: Oddałam i teraz mam męża też fajny ale tak niestety nie mruczy :ryk:
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Wto sty 10, 2012 20:28 Re: Pomorski Koci DOm Tymczasowy - PKDT- vol. 10.

biamila pisze:
jarekm pisze:
anula790820 pisze:Mowie Wam - 100x lepszy od faceta! ;)


8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O

Wiem o czym mówisz :piwa: miałam takiego Ciasteczka na tymczasku. Kurcze kładł się przy głowie i w oczy ze swoich zmrużonych oczu patrzył i mruczał cudnie :1luvu: Oddałam i teraz mam męża też fajny ale tak niestety nie mruczy :ryk:

Kurcze dlaczego faceci nie mruczą?(przynajmniej mój nie mruczy ale za to warczy bawiąc się z Rumbą) :ryk: :ryk:
Obrazek

aga marczak

 
Posty: 1200
Od: Sob lis 12, 2011 13:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Wto sty 10, 2012 20:31 Re: Pomorski Koci DOm Tymczasowy - PKDT- vol. 10.

biamila pisze:
jarekm pisze:
anula790820 pisze:Mowie Wam - 100x lepszy od faceta! ;)


8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O

Wiem o czym mówisz :piwa: miałam takiego Ciasteczka na tymczasku. Kurcze kładł się przy głowie i w oczy ze swoich zmrużonych oczu patrzył i mruczał cudnie :1luvu: Oddałam i teraz mam męża też fajny ale tak niestety nie mruczy :ryk:


MOj TŻ nie tylko nie mruczy, ale nawet w oczy taaaak nie patrzy ;)
:roll:
"Niech no on tylko wróci,
niech no się pokaże.
Już on się dowie,
że tak z kotem nie można.
Będzie się szło w jego stronę
jakby się wcale nie chciało,
pomalutku,
na bardzo obrażonych łapach". W. Szymborska


http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=130647

anula790820

 
Posty: 838
Od: Sob lut 19, 2011 21:49
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Wto sty 10, 2012 21:53 Re: Pomorski Koci DOm Tymczasowy - PKDT- vol. 10.

Dwojke ogladajcie - za kilkanascie minut bedzie jakis reportaz o kotach.

Edit: http://www.azylnadziei.pl/
kobita ma w domu ponad 100 kotow 8O i kilkanascie psow...
"Niech no on tylko wróci,
niech no się pokaże.
Już on się dowie,
że tak z kotem nie można.
Będzie się szło w jego stronę
jakby się wcale nie chciało,
pomalutku,
na bardzo obrażonych łapach". W. Szymborska


http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=130647

anula790820

 
Posty: 838
Od: Sob lut 19, 2011 21:49
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Śro sty 11, 2012 0:42 Re: Pomorski Koci DOm Tymczasowy - PKDT- vol. 10.

O jeny ponad 100 kotów w domu... masakra, żeby o którejś z nas nie nagrywano takiego programu kiedyś.

a tymczasem mam nowego kota, przejęłam go od Ewy po półtora miesiąca, nie oswaja sie :( to ten co go z siostra zwiozłam bo jedna pani w lecznicy je porzuciła. Cwaniara pozbyła się problemu a my zostaniemy z nieadopcyjnymi kotami.

Ma coś na skórze, jutro będzie miał robiony wymaz, u mojej siostry panuje grzyb, musiała zaszczepić wszystkie swoje koty i tymczasy, jutro też przyjedzie do nas Kasprzyk na podanie zylexisu paru kotom, oprócz grzyba niektóre mają kk :(

edit:
Przed chwilą byłam u swoich burasów tych porzuconych w kartonie, jeden przekonał się do głaskania ale zaraz potem, syczy i prycha. o co chodzi? boje sie go, drugi chodzi dalej z brzuchem przy ziemi i unika mnie, obydwa zlapane siedzą na kolanach, trzesą się. czy te koty sie zsocjalizują?
ObrazekObrazekObrazek

Marlon

 
Posty: 1907
Od: Pon paź 26, 2009 19:01
Lokalizacja: Rumia

Post » Śro sty 11, 2012 8:52 Re: Pomorski Koci DOm Tymczasowy - PKDT- vol. 10.

Program byl dosc pozytywny. Kobieta prowadzi koci azyl we wlasnym domu, wolontariusze jej pomagaja w oporzadzaniu, karmieniu, wyprowadzaniu psow.
Mimo takiej ilosci zwierzat dom nie wygldal zle, warunki ok. choc juz ciasno przy tej ilosci zwierzat. Oczywiscie latwo jej nie jest. Ma chwile zwatpienia, ale sie nie poddaje.
Byla mowa o stosunku ludzi do zwierzat, o okrucienstwie, ktore ona potem "naprawia" itd. Generalnie pozytywny wydzwiek reportazu, jak to w Expresie Reporterow, oni sa bardzo pro-zwierzecy.
"Niech no on tylko wróci,
niech no się pokaże.
Już on się dowie,
że tak z kotem nie można.
Będzie się szło w jego stronę
jakby się wcale nie chciało,
pomalutku,
na bardzo obrażonych łapach". W. Szymborska


http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=130647

anula790820

 
Posty: 838
Od: Sob lut 19, 2011 21:49
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Śro sty 11, 2012 10:50 Re: Pomorski Koci DOm Tymczasowy - PKDT- vol. 10.

Marlon pisze:... a tymczasem mam nowego kota, przejęłam go od Ewy po półtora miesiąca, nie oswaja się :( to ten co go z siostra zwiozłam bo jedna pani w lecznicy je porzuciła. Cwaniara pozbyła się problemu a my zostaniemy z nieadopcyjnymi kotami.


Marzy mi się, że kiedyś wyprowadzę się na wieś, kilka hektarów i stworzę bezpieczne miejsce dla kotów, właśnie takich, które nie nadają się do adopcji bo za dzikie a jakichś przyczyn nie mogą wrócić w swoje pierwotne miejsce bytowania...
Bo to jest duży problem, każdy kto zajmuje się kotami wolnożyjącymi o tym wie, że łatwo się mówi, kotów dzikich się nie zabiera z ich miejsca - oczywiście się nie zabiera, ale jak wiadomo w życiu są różne sytuacje, są miejsca gdzie nikt kotów nie chce, gdzie są trute, gonione psami...

Marlon pisze:Przed chwilą byłam u swoich burasów tych porzuconych w kartonie, jeden przekonał się do głaskania ale zaraz potem, syczy i prycha. o co chodzi? boje sie go, drugi chodzi dalej z brzuchem przy ziemi i unika mnie, obydwa złapane siedzą na kolanach, trzęsą się. czy te koty sie zsocjalizują?

Wydaje mi się, że są po prostu zestresowane i przerażone, jak się przyzwyczają to będzie lepiej.

A u nie jakoś...
Kot Olsenek jakoś, zabieg usunięcia narośli z jamy ustnej udał się jak najbardziej, ale stan ogólny kota nie najlepszy, nie chce jeść, tylko śladowe ilości, trochę zjadł w niedzielę, w pon., wtorek prawie nic, dopiero dziś w nocy zjadł pół saszetki, musi cały czas być na kroplówkach 2 x dziennie, tylko dzięki pomocy dziewczyn z dr Vet nie wylali mnie jeszcze z pracy, bo inaczej nie dałabym rady opiekować się tym kotem i jeździć do pracy, zostawiam go w lecznicy na czas mojej pracy i jakoś się kulamy. Mam nadzieję, że kot zaskoczy i uda się go ustabilizować jeszcze na jakiś czas, podejrzewana jest u niego choroba autoimmunologiczna lub może też ma te mykoplazmy, bo wyniki krwi na to wskazują. Dostaje działający na mykoplazmy antybiotyk.
Ostatnio edytowano Śro sty 11, 2012 10:54 przez mpacz78, łącznie edytowano 2 razy
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro sty 11, 2012 10:52 Re: Pomorski Koci DOm Tymczasowy - PKDT- vol. 10.

czy ktoras z was potrzebuje uzywana kuwete?

MagdaGdynia

 
Posty: 1639
Od: Śro gru 06, 2006 21:27

Post » Śro sty 11, 2012 17:19 Re: Pomorski Koci DOm Tymczasowy - PKDT- vol. 10.

Marlon rozdziel te koty.
Mój tymczas Ogrodnik jest już u mnie ponad rok.Dzikował jak głupi.Dopiero jak został sam w garazu,zaczął się do mnie przymilać,dawał się brać na ręce widać było że to lubi baranklował i mruczał.Wpuściłam go do mieszkania żeby nie był sam.Teraz zaprzyjaznił się z kotami a mnie ... unika :mrgreen: Wyrzuce go zaraz :lol:
Obrazek

aga marczak

 
Posty: 1200
Od: Sob lis 12, 2011 13:03
Lokalizacja: Gdansk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, dorcia44, emilijaaa98, Google [Bot] i 85 gości