Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 10, 2012 13:43 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

Manasalu pisze:Ja też przestawiłam z RC suchego, początkowo na Applaws. Szło długo i opornie (ok. 6 tyg.), ale się udało. Teraz wprowadzam BARFa na całego.

Po tym jak się doszkoliłam w temacie żywienia kotów jestem na 100% za barfowaniem. Tym bardziej, że na początek można sobie kupić gotowe premiksy i dodawać je do mięsa, nie bawiąc się w mielenie kości czy ważenie suplementów na wadze aptekarskiej:

http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=364&start=0

Nie trzeba się od razu zniechęcać, że to niby trudne i ciężkie i skomplikowane. No i na pewno wychodzi taniej niż bardzo dobra karma (policzyłam sobie kiedyś ile mnie kosztuje Hermanns Bio za kg 8O ).


Jak pisałam, u mnie poszło błyskawicznie. Kot miał kilka dni focha, że jedzenie jakieś nie teges, ale rewolucji w kuwecie nie było. Widać zależy od konkretnego przypadku.

Hmm, patrząc na te przepisy, rzeczywiście nie jest tak czaso- i pracochłonne. I ciężko zepsuć :wink: Ciekawe, co na to mój kot... 8)

LaMonture

 
Posty: 404
Od: Sob paź 08, 2011 19:37
Lokalizacja: Nowy Jork

Post » Wto sty 10, 2012 13:47 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

LaMonture pisze:
fairey pisze:u mnie barfowanie odpada z uwagi na Bulisława. musiałabym chyba Wyczesława w piwnicy karmic.


BARF dla psów też istnieje :wink: Spójrz na podlinkowaną stronę, jest tam odpowiedni dział, może akurat? :wink:


wiem, Bulisław był na barfie prawie rok. Pisałam już gdzieś o jego problemach z alergią atopową i nerkami i że właśnie z tego względu musieliśmy zarzucic barfa. To był najszczęśliwszy rok w życiu gnojka :)
Obrazek

fairey

Avatar użytkownika
 
Posty: 441
Od: Wto paź 11, 2011 7:04

Post » Wto sty 10, 2012 13:53 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

fairey pisze:u mnie barfowanie odpada z uwagi na Bulisława. musiałabym chyba Wyczesława w piwnicy karmic.


Jeśli wiesz na co jest uczulony, to czemu odpada? Moje (prawie) dwa psy barfują już na całego, a jeden to silny alergik (26 alergenów), a drugi trzustkowiec.
Obrazek
Obrazek

Manasalu

 
Posty: 173
Od: Śro cze 15, 2011 17:35

Post » Wto sty 10, 2012 13:59 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

Pamiętacie przy dyskusji o karach, że Applaws jest uzupełniająca? Jeśli stanowi podstawę pożywienia to niedobrze, bo samo mięso nie wystarczy, potrzebne są witaminy i minerały (znaczy sucha je ma, choć nie wiem czy w odpowiedniej proporcji, ale mokra nie).

Power of Nature polecam całą sobą. Bronisław żywi się praktycznie wyłącznie tym, oprócz momentów kiedy jej akurat nie ma w sklepie. Niestety duży minus tej karmy jest taki, ze albo trzeba kupić zapas na pół roku (a to bardzo boli w portfelu, bo do tanich nie należy) albo kombinować inaczej (ja daję Terra Felis, Grau, Portę21 i mięcho).

Z applaws mam zresztą związaną pewną anegdotkę. Był czas kiedy Bronisław jadł niemal wyłącznie mokrą Applaws z dynią (ja byłam niedouczona i nie wiedziałam o różnicy między karmą kompletną a uzupełniającą). No i pewnego razu zauważyliśmy, że ma pomarańczowe śluzówki. Całe dziąsełka w pomarańczu. No to jazda do weta... W panice, bo kot przecież białaczkowy. Z wizją wysokiej do granic możliwości bilirubiny, chłoniaka i czego tam jeszcze. Kot ogolony, usg niejednoznaczne, krew pobrana na badania i wyczekiwanie... Po czym wyniki okazały się być w normie, a nasza przytomna doktor zapytała co on je. No kurczaka z dynią mówię. A dużo tej dyni pyta ona. No dużo mówię... reszty możecie się domyślić. Kto widział te puszki wie, ze dyni jest tam faktycznie sporo, a on przez pól roku jadł prawie tylko to. To mu się śluzówki zabarwiły :mrgreen: Do tego on jest rudy. I całe szczęście. Więcej Applaws z dynią nie kupię!
Obrazek

Motta brak. Wszystko jest czekaniem...
Wody — uczy pragnienie.
Brzegu — morskie przestrzenie.
Ekstazy — ból tępy jak ćwiek —
Pokoju — o Bitwach pamięć —
Miłości — nagrobny Kamień —
Ptaków — Śnieg.

Emily Dickinson

fiszka13

 
Posty: 1353
Od: Czw sty 28, 2010 22:01
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 10, 2012 14:05 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

Manasalu pisze:
fairey pisze:u mnie barfowanie odpada z uwagi na Bulisława. musiałabym chyba Wyczesława w piwnicy karmic.


Jeśli wiesz na co jest uczulony, to czemu odpada? Moje (prawie) dwa psy barfują już na całego, a jeden to silny alergik (26 alergenów), a drugi trzustkowiec.


Gdyby to była tylko alergiia to pikuś ale jeszcze nery :roll: nie może dostac w posiłku więcej białka niż 30% a dodatkowo większośc wypełniaczy go uczula, częśc mięs też, a nawet z wołowiną kupowaną z różnych źródeł było różnie. J?akby się uparł pewnie dałby radę ja się zwyczajnie boję. Tak mi jest łatwiej i w mojej ocenie bezpieczniej.
Obrazek

fairey

Avatar użytkownika
 
Posty: 441
Od: Wto paź 11, 2011 7:04

Post » Wto sty 10, 2012 14:13 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

Są specjalne przepisy BARFowe dla kotów z PNN, to może dla psów nerkowych też?
Obrazek

Motta brak. Wszystko jest czekaniem...
Wody — uczy pragnienie.
Brzegu — morskie przestrzenie.
Ekstazy — ból tępy jak ćwiek —
Pokoju — o Bitwach pamięć —
Miłości — nagrobny Kamień —
Ptaków — Śnieg.

Emily Dickinson

fiszka13

 
Posty: 1353
Od: Czw sty 28, 2010 22:01
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 10, 2012 14:17 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

fairey pisze:Gdyby to była tylko alergiia to pikuś ale jeszcze nery :roll: nie może dostac w posiłku więcej białka niż 30% a dodatkowo większośc wypełniaczy go uczula, częśc mięs też, a nawet z wołowiną kupowaną z różnych źródeł było różnie. J?akby się uparł pewnie dałby radę ja się zwyczajnie boję. Tak mi jest łatwiej i w mojej ocenie bezpieczniej.


Rozumiem i nie namawiam za wszelką cenę. Napisałam o psach, bo nawet u nich, wcześniej karmionych Orijenem, jest różnica na plus. Szczególnie u alergika.
Obrazek
Obrazek

Manasalu

 
Posty: 173
Od: Śro cze 15, 2011 17:35

Post » Wto sty 10, 2012 14:21 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

fiszka13 pisze:Są specjalne przepisy BARFowe dla kotów z PNN, to może dla psów nerkowych też?


są ale nie uwzględniają alergii - albo na takie nie trafiłam. To jest właśnie złożoność problemu. :( pewnie, że wolałabym karmic barfem - pies szczęśliwy - dieta tańsza. Zastanowię się jak powtórzę usg nerek i pobadam siuśki. Jeśli się okaże że był to fałszywy alarm znowu przejdziemy na barfa. no właśnie cykliczność badań sika Blisława też wymaga, żeby wyniki nie były niczym zakłamane. Karmiąc go jednostajnie zmniejszam ryzyko pomyłki - tak mnie się przynajmniej wydaje.
Obrazek

fairey

Avatar użytkownika
 
Posty: 441
Od: Wto paź 11, 2011 7:04

Post » Wto sty 10, 2012 14:26 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

Manasalu pisze:
fairey pisze:Gdyby to była tylko alergiia to pikuś ale jeszcze nery :roll: nie może dostac w posiłku więcej białka niż 30% a dodatkowo większośc wypełniaczy go uczula, częśc mięs też, a nawet z wołowiną kupowaną z różnych źródeł było różnie. J?akby się uparł pewnie dałby radę ja się zwyczajnie boję. Tak mi jest łatwiej i w mojej ocenie bezpieczniej.


Rozumiem i nie namawiam za wszelką cenę. Napisałam o psach, bo nawet u nich, wcześniej karmionych Orijenem, jest różnica na plus. Szczególnie u alergika.


wiem :) Bulisław zaczął funkcjonować o wiele lepiej na barfie ale on ma np. alergię na trawy i jak był na barfie to gorzej znosił pylenie traw - uaktywniły mu się nużeńce i drożdżaki (malasezje) - mam nadzieję, że nic nie pokręciłam. To był koszmar. na suchej jest lepiej choc wydawałoby się, że ma to średni związek :/ czy ja pisałam już, że biały "pojeb" jak go Kociabanda pieszczotliwie nazywa jest niezwykle problematycznym egzemplarzem pod każdym względem?
Obrazek

fairey

Avatar użytkownika
 
Posty: 441
Od: Wto paź 11, 2011 7:04

Post » Wto sty 10, 2012 14:30 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

LaMonture pisze:
Manasalu pisze:Ja też przestawiłam z RC suchego, początkowo na Applaws. Szło długo i opornie (ok. 6 tyg.), ale się udało. Teraz wprowadzam BARFa na całego.

Po tym jak się doszkoliłam w temacie żywienia kotów jestem na 100% za barfowaniem. Tym bardziej, że na początek można sobie kupić gotowe premiksy i dodawać je do mięsa, nie bawiąc się w mielenie kości czy ważenie suplementów na wadze aptekarskiej:

http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=364&start=0

Nie trzeba się od razu zniechęcać, że to niby trudne i ciężkie i skomplikowane. No i na pewno wychodzi taniej niż bardzo dobra karma (policzyłam sobie kiedyś ile mnie kosztuje Hermanns Bio za kg 8O ).


Jak pisałam, u mnie poszło błyskawicznie. Kot miał kilka dni focha, że jedzenie jakieś nie teges, ale rewolucji w kuwecie nie było. Widać zależy od konkretnego przypadku.

Hmm, patrząc na te przepisy, rzeczywiście nie jest tak czaso- i pracochłonne. I ciężko zepsuć :wink: Ciekawe, co na to mój kot... 8)

a Kotulek miał problemy, ale nie smakowe tylko właśnie kuwetkowe przy Applaws i TOTW

barf jest fajny jak się ma duży i działający! zamrażalnik
niebieski język[/b] zaprasza na fb https://www.facebook.com/tiliqua.ceramika

ezzme

 
Posty: 2759
Od: Sob sty 08, 2011 16:53

Post » Wto sty 10, 2012 14:37 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

fairey pisze:wiem :) Bulisław zaczął funkcjonować o wiele lepiej na barfie ale on ma np. alergię na trawy i jak był na barfie to gorzej znosił pylenie traw - uaktywniły mu się nużeńce i drożdżaki (malasezje) - mam nadzieję, że nic nie pokręciłam. To był koszmar. na suchej jest lepiej choc wydawałoby się, że ma to średni związek :/ czy ja pisałam już, że biały "pojeb" jak go Kociabanda pieszczotliwie nazywa jest niezwykle problematycznym egzemplarzem pod każdym względem?



A próbowałaś go odczulać na te trawy? Felek jest uczulony na trawy, drzewa, chwasty, kurz i inne, w tym pokarmowe. W karmieniu unikamy tych uczulających składników. A oprócz tego już czeka na niego porcja odczulaczy u wetki. Mam nadzieję, że choć trochę mu pomoże, bo nie chce go znów od wiosny faszerować sterydami.
Obrazek
Obrazek

Manasalu

 
Posty: 173
Od: Śro cze 15, 2011 17:35

Post » Wto sty 10, 2012 14:40 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

ezzme pisze:
LaMonture pisze:
Manasalu pisze:Ja też przestawiłam z RC suchego, początkowo na Applaws. Szło długo i opornie (ok. 6 tyg.), ale się udało. Teraz wprowadzam BARFa na całego.

Po tym jak się doszkoliłam w temacie żywienia kotów jestem na 100% za barfowaniem. Tym bardziej, że na początek można sobie kupić gotowe premiksy i dodawać je do mięsa, nie bawiąc się w mielenie kości czy ważenie suplementów na wadze aptekarskiej:

http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=364&start=0

Nie trzeba się od razu zniechęcać, że to niby trudne i ciężkie i skomplikowane. No i na pewno wychodzi taniej niż bardzo dobra karma (policzyłam sobie kiedyś ile mnie kosztuje Hermanns Bio za kg 8O ).


Jak pisałam, u mnie poszło błyskawicznie. Kot miał kilka dni focha, że jedzenie jakieś nie teges, ale rewolucji w kuwecie nie było. Widać zależy od konkretnego przypadku.

Hmm, patrząc na te przepisy, rzeczywiście nie jest tak czaso- i pracochłonne. I ciężko zepsuć :wink: Ciekawe, co na to mój kot... 8)

a Kotulek miał problemy, ale nie smakowe tylko właśnie kuwetkowe przy Applaws i TOTW

barf jest fajny jak się ma duży i działający! zamrażalnik



Jeśli to było pytanie do mnie - to tak, przy pierwszym podejściu i próbie zmiany suchego w tydzień były taki sensacje, że ho ho. Więc odpuściłam na jakiś czas, żeby się jelita uspokoiły.

Następne podejście to było aptekarskie odmierzanie nowej karmy (Applaws) i mieszanie ze RC. Zaczynałam bodajże od 5% i tak do 60% zwiększła dawkę co tydzień. Ta zmiana przeszła zupełnie bezboleśnie.

Aha, jak się ma jednego kota i robi porcje na tydzień to wystarczy kawałek szuflady w zamrażalniku :wink: .
Obrazek
Obrazek

Manasalu

 
Posty: 173
Od: Śro cze 15, 2011 17:35

Post » Wto sty 10, 2012 14:50 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

Manasalu pisze:
fairey pisze:wiem :) Bulisław zaczął funkcjonować o wiele lepiej na barfie ale on ma np. alergię na trawy i jak był na barfie to gorzej znosił pylenie traw - uaktywniły mu się nużeńce i drożdżaki (malasezje) - mam nadzieję, że nic nie pokręciłam. To był koszmar. na suchej jest lepiej choc wydawałoby się, że ma to średni związek :/ czy ja pisałam już, że biały "pojeb" jak go Kociabanda pieszczotliwie nazywa jest niezwykle problematycznym egzemplarzem pod każdym względem?



A próbowałaś go odczulać na te trawy? Felek jest uczulony na trawy, drzewa, chwasty, kurz i inne, w tym pokarmowe. W karmieniu unikamy tych uczulających składników. A oprócz tego już czeka na niego porcja odczulaczy u wetki. Mam nadzieję, że choć trochę mu pomoże, bo nie chce go znów od wiosny faszerować sterydami.


moja psia dermatolog powątpiewa w skutecznośc tego zabiegu przy Bulisławie. w maju wjeżdżamy z prochami na uczulenie niesterydowymi, choc w tym roku bez sterydów się nie obeszło. dodatkowo co roku podajemy zylexisy podbijające odpornośc bo przy atopii ma dodatkowe zjazdy odporności:/ po tym wszystkim nie mogliśmy obadac dobrze nerek bo zafałszowały je sterydy :/ koszmar jakiś. w tym roku spróbujemy jednak z odczulaniem bo takie przeciwdziałanie nie działa.

alergię pokarmową załatwiliśmy eliminacją alergenów ale z trawami tak łato nie jest.

Dobrze, że Poczesław póki co jakby taki normalny jest - niespsuty :)
Obrazek

fairey

Avatar użytkownika
 
Posty: 441
Od: Wto paź 11, 2011 7:04

Post » Wto sty 10, 2012 15:17 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

fairey pisze:moja psia dermatolog powątpiewa w skutecznośc tego zabiegu przy Bulisławie. w maju wjeżdżamy z prochami na uczulenie niesterydowymi, choc w tym roku bez sterydów się nie obeszło. dodatkowo co roku podajemy zylexisy podbijające odpornośc bo przy atopii ma dodatkowe zjazdy odporności:/ po tym wszystkim nie mogliśmy obadac dobrze nerek bo zafałszowały je sterydy :/ koszmar jakiś. w tym roku spróbujemy jednak z odczulaniem bo takie przeciwdziałanie nie działa.

alergię pokarmową załatwiliśmy eliminacją alergenów ale z trawami tak łato nie jest.


U Felka niestety niesterydowe leki nie pomagały. Chciałabym bardzo, żeby ta kuracja pomogła. Biedak drapał się do krwi.

fairey pisze:Dobrze, że Poczesław póki co jakby taki normalny jest - niespsuty :)


Obyś nie wykrakała...
Obrazek
Obrazek

Manasalu

 
Posty: 173
Od: Śro cze 15, 2011 17:35

Post » Wto sty 10, 2012 16:23 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

Wiecie co? Wy jesteście nienormalne. Mam przerwę miedzy jedną praca a drugą i nawet nie zdążyłam tego przeczytac........LECZYĆ WAS!

Moze mnie dietę ustalicie? A to nie łatwe, bo nie jem mięsa, straczkowe mi szkodzą i chcę schudnąć.
I co?:-)
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Zeeni i 777 gości