Nasze białaczkowce cz. 3

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 10, 2012 10:57 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

2 lata temu moja Kizia miała nie zyc.Ganiała,skakała, jadła.6 stycznia zakończylismy 1 porcje(7dni)Interferonu i od dzisiaj jakaś markotna sie zrobiła.Cisnienie mi podskoczyło,oczko zaszkliło się ,ale kataru nie ma,apetyt ma....Nienawidze takich "numerów" :(
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Wto sty 10, 2012 13:01 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

A to jest moja Sonia białaczkowa. Ma 3,5 roku, półtora roku temu zdiagnozowano u niej białaczkę, wyszła w momencie gdy pojawił się mały kotek, miał być jej towarzyszem. Niestety on odszedł w lipcu 2011, a ona żyje i na razie oprócz usunięcia kilku zębów, ma się dobrze i ewidentnie brak jej towarzystwa do zabawy. :)
Obrazek
Kod:
Soniusia Obrazek Feluś Obrazek Obrazek ObrazekBusia już wśród kocich aniołków [*] http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=360

lula11

 
Posty: 979
Od: Pon paź 31, 2011 10:32
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto sty 10, 2012 13:10 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

lula11 pisze:A to jest moja Sonia białaczkowa. Ma 3,5 roku, półtora roku temu zdiagnozowano u niej białaczkę, wyszła w momencie gdy pojawił się mały kotek, miał być jej towarzyszem. Niestety on odszedł w lipcu 2011, a ona żyje i na razie oprócz usunięcia kilku zębów, ma się dobrze i ewidentnie brak jej towarzystwa do zabawy. :)
Obrazek

To moze takiego Czarusia od ewar na towarzysza.tez plusowy jest?zadbany, bezobjawowy...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Wto sty 10, 2012 13:13 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

A czy on już nie ma na ou jakiegoś domku, coś mi się wydaje że gdzieś czytałam?
Kod:
Soniusia Obrazek Feluś Obrazek Obrazek ObrazekBusia już wśród kocich aniołków [*] http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=360

lula11

 
Posty: 979
Od: Pon paź 31, 2011 10:32
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto sty 10, 2012 13:45 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

Lula, rozumiem, że rudy Harry się nie zakwalifikował?

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Wto sty 10, 2012 14:02 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

Nie ma. Był w planie, ale coś się podziało. Zapraszamy do tego wątku viewtopic.php?f=13&t=135038 może znajdziecie towarzysza dla siebie :1luvu:
Obrazek

Motta brak. Wszystko jest czekaniem...
Wody — uczy pragnienie.
Brzegu — morskie przestrzenie.
Ekstazy — ból tępy jak ćwiek —
Pokoju — o Bitwach pamięć —
Miłości — nagrobny Kamień —
Ptaków — Śnieg.

Emily Dickinson

fiszka13

 
Posty: 1353
Od: Czw sty 28, 2010 22:01
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 10, 2012 14:23 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

Harry jest śliczny - na razie odroczyłam podjęcie decyzji, miałam na głowie bezdomniaczki , ale nie mówię zdecydowane nie !
To poważna decyzja, najbardziej się boję że stres związnany z pojawieniem się innego może u obojga uaktywnić objawy chorobowe.
To tylko mnie powstrzymuje.
Kod:
Soniusia Obrazek Feluś Obrazek Obrazek ObrazekBusia już wśród kocich aniołków [*] http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=360

lula11

 
Posty: 979
Od: Pon paź 31, 2011 10:32
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro sty 11, 2012 17:46 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

Witam wszystkich,

Nasza RÓZIA KOCHANA - z białaczką :cry:
Szukam pomocy, informacji, rady - u cudownej, przytulaśnej kici wykryto białaczkę. Miała zrobiony test / poniedziałek / - wyszedł dodatni. Wcześniej nic nie wskazywało na białaczkę. Drobne problemy - jakaś mała egzema na skórze, coś się zrobiło na języczku, jakieś drobne uczulenie. Wszystko poddawało się dobrz leczeniu. Miała iść do adopcji, do domku z innymi kotami więc dodatkowo zrobiliśmy tak "na wszelki wypadek" test białaczkowy. Kotka na razie ma się dobrze - poza drobnymi problemami o których pow. wspomniałam, od czasu kiedy jest z nami wszystko było w porządku, kotka przybrała na wadze. Staram się nie panikować i nie stresować kota jakimiś dodatkowymi badaniami, lekami ect. bo na tą chwilę dla mnie jest "zdrowym kotem". Zastanawiam się jednak nad tym czy nie powinnam juz teraz rozpocząć podawania jakiegoś preparatu wzmacniajacego, może witaminy, kiedy rozpocząć leczenie interferonem / myślę o ludzkim, bo koci jest strasznie drogi i chyba nie byłoby mnie na to stać /.
Bardzo czekam na Wasze informacje.

stellart

 
Posty: 46
Od: Czw paź 20, 2011 15:52

Post » Śro sty 11, 2012 19:22 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

lula11 pisze:Harry jest śliczny - na razie odroczyłam podjęcie decyzji, miałam na głowie bezdomniaczki , ale nie mówię zdecydowane nie !
To poważna decyzja, najbardziej się boję że stres związnany z pojawieniem się innego może u obojga uaktywnić objawy chorobowe.
To tylko mnie powstrzymuje.

U marta-po są cztery białaczkowce.Ponad miesiąc temu pojawiła się u niej moja Marusia, nic się złego nie dzieje, koty razem się bawią, są wyluzowane.To wszystko zależy od kota/kotów, tak jak w przypadku zdrowych.Jakoś ciężko byłoby mi skazywać kota na samotność tylko dlatego, że jest pozytywny.Czaruś kocha inne kotki, przytula się do nich, bawi się z nimi, jest szczęśliwy.Nie proponuję Ci go ( dziękuję za polecenie go na wątku :1luvu: ), bo to strasznie daleko, ale drugi kot albo piesek to dobry pomysł.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56121
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro sty 11, 2012 20:48 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

tabo10 pisze:Wybaczcie,jeżeli zamieszczam w nieodpowiednim miejcu, ale w dwóch poprzednich kompletnie brak odzewu. Może ktoś z was mi pomoże?
Bardzo proszę o namiary na dobrego , sprawdzonego,mającego duże doświadczenie w leczeniu kotów z BIAŁACZKĄ weterynarza z ŻYRARDOWA lub najbliższej okolicy (w W-wie znam).
Będę wdzięczna za informacje.


przypomnę się z moją prośbą

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Śro sty 11, 2012 20:57 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

Pieska nie mogę wziąć , mam malutkie mieszkanie.
Ale Sonia jest samotna, to widać, bo domaga się uwagi i zabawy, zwłaszcza gdy sama jest cały dzień w domu.
Kod:
Soniusia Obrazek Feluś Obrazek Obrazek ObrazekBusia już wśród kocich aniołków [*] http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=360

lula11

 
Posty: 979
Od: Pon paź 31, 2011 10:32
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro sty 11, 2012 21:03 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

lula11 pisze:A czy on już nie ma na ou jakiegoś domku, coś mi się wydaje że gdzieś czytałam?

Nie, nie ma, czeka na dom w DT
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Śro sty 11, 2012 21:07 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

Kochani...jest tragiczna sytuacja,a ja nie moge pomóc w tej chwili nawet groszem,nie mam pracy i mi sie towarzystwo pochorowało,więc ledwo ciagnę.
Moze któras z Was wesprze nasza kolezanke forumowa groszem, bo z tego co widac dni kota sa policzone,a juz nie maja na dalsze leczenie:
viewtopic.php?f=1&t=134093
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Śro sty 11, 2012 21:17 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

BOZENAZWISNIEWA pisze:Kochani...jest tragiczna sytuacja,a ja nie moge pomóc w tej chwili nawet groszem,nie mam pracy i mi sie towarzystwo pochorowało,więc ledwo ciagnę.
Moze któras z Was wesprze nasza kolezanke forumowa groszem, bo z tego co widac dni kota sa policzone,a juz nie maja na dalsze leczenie:
viewtopic.php?f=1&t=134093

Bardzo Ci dziękuję.
Enedue nie wie, jak poprosic o pomoc :(

Wynik FeLV (+) normalnie w tym stanie byłby podobno niewiarygodny, niestety pochodzenie zwierzaka go uwiarygadnia - pochodzi z miejsca, gdzie kilka kotów plusowych było :(

Było już dobrze. Strasznie szybko się teraz rozłożył :(

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 11, 2012 21:34 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

OKI-
ja mówie,ze kazdy dzień z moimi plusami jest szczególny.bryka, bawi sie ,a dzień później umiera...Staram się wiec zapamietac jak najwięcej tych miłych chwil.DOTARŁO TO DO MNIE,ZE CZASAMI NIE MAMY WPŁYWU ( Będzie co ma być,ale bez pieniędzy to nawet nie bardzo wiadomo co robić... :roll: człowiek mysli gdy kot umiera:moze gdybym dała mu ten drogi lek by żył...warto spróbować.
Ja tam dla siebie nie proszę,ale dla kotów jakie wziełam tak...sama w trudnej sytuacji sie znalazłam,ale wierze,ze to przejdzie i bede mogła pomóc komus w potrzebie...Mam-daję...a i dostaje czasami,za co jestem wdzieczna...
BOZENAZWISNIEWA
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, CatnipAnia, Google [Bot] i 39 gości