TOFIK-MŁODY BRĄZOWY JAMNIK MA SUPER DOM :):):)

kotkins pisze:Jaki duży jest Tofik?

Bo mi coś po głowie chodzi...

Wiek to ma 7 miesięcy a czy jest miniaturka czy standard , nie bardzo wiem , choć jak szukałam kiedyś domu dla Czarka 7 letniego jamnika to tamten był o wiele większy ale Tofik jest jeszcze bardzo młody i nie wiem jaki urośnie .

Kolejne fotki Tofika

Cudo.Miniaturka nie,ale króliczy może być.
Rosną do roku, jest krótkim piskiem.
Jest do adopcji??

Jak było rano z sikiem??

Szkoda,że jesteście tak daleko, obejrzałabym go ,jak pisałam- mój świr w temacie jamników jest bezbrzeżny!
Dlaczego to cudo oddali?

Pewnie został oddany właśnie przez to nietrzymanie moczu :twisted:

Justyna ma w tej chwili problem z internetem i nie może tutaj wejść.
Prosiła mnie o podanie nr telefonu,
507-300-768

kotkins pisze:Cudo.Miniaturka nie,ale króliczy może być.
Rosną do roku, jest krótkim piskiem.
Jest do adopcji??

Jak było rano z sikiem??
Już mam neta

Szkoda,że jesteście tak daleko, obejrzałabym go ,jak pisałam- mój świr w temacie jamników jest bezbrzeżny!
Dlaczego to cudo oddali?

Jest długi i ma bardzo niski przednie łapki .
Tak jest do adopcji .
Tofik nadal nie trzyma moczu

, ale oprócz tego obsikuje mi wszystko , a jak tylko wyjdę z nim za drzwi to tez obsikuje , ech chyba bez kastracji sie nie obejdzie ...
No i cały czas wręcz musi sie do mnie kleić , a jak tylko nawet do WC wyjdę to on za mną a jak zamknę go w pokoju to szczeka a po chwili wyje , kurcze może być problem z zostawianiem go samego , a ja jutro już tuz po 14 muszę wyjść a wrócę około 18 tej , boje sie co na to sąsiedzi :roll:

W nocy Tofik wszedł na łóżko , nie zauważyłam i wszystko do prania . przed chwilą jak myłam podłogę to aby nie sikał owinęłam go delikatnie bandażem a pod nim ma podkoszulek w który może wsiąkać mocz . Za około godzinę ode z nim do weta ...

Justa&Zwierzaki pisze:W nocy Tofik wszedł na łóżko , nie zauważyłam i wszystko do prania . przed chwilą jak myłam podłogę to aby nie sikał owinęłam go delikatnie bandażem a pod nim ma podkoszulek w który może wsiąkać mocz . Za około godzinę ode z nim do weta ...

Zapytaj o Propalin.
A może uda ci się pobrac mu próbkę moczu do badania tak na wszelki "W"?
Piękny jest ten jajnik :1luvu:

słodziutki psiaczek, trzymam kciukiza domek, mam nadzieję,że to jakieś zapalenie-Agata

Około południa byłam z Tofikiem u weta :
Został zbadany i ma bolesny pęcherz , dałam tez jego mocz do badania .
dostał dwa zastrzyki jeden rozkurczowy , drugi przeciw bólowy .
A przed chwilka wetka mi napisała sms a ze wyniki moczu są fatalne - konieczni musi być na antybiotyku , wetka mi go przywiezie jak będzie jechać po pracy do domu ....
Za wizytę , zastrzyki i badanie moczu 50 zł , a teraz jeszcze dojdą te antybiotyki , bardzo Was proszę o pomoc , sama nie dam rady ...
A też by trzeba go wykastrować bo oprócz nie trzymania moczu znaczy teren w domu ( obsikuje meble ) a to koszt 220 zł no i jest ryzyko ze trafi do pseudo hodowli :roll:

A jak by tego było mało Fibi ma znów problem z tylnymi łapkami

, ciężko mu z budki wyjść i po schodach wejść , znów podajemy Arthroflex .

Piesek ma zapalnie pęcherza, w żadnym wypadku bym teraz nie kastrowała.
Może trafi do domu z forum, będzie w nim wykastrowany.Poczekaj, wylecz mu ten pęcherz może przestanie znacyć.Psy b.rzadko znaczą, zwłaszcza te trzymane w domu bo psy nie są terytorialne jak koty.

Podaj na pw nr konta,doślę coś długisiowi,ale pod koniec tygodnia, jestem zawalona pracą.

Szukam mu domu, w wekend może coś się wyjaśni.

by jakiś domek się znalazł, bo wyjątkowo ładny ten jajnik.. jakoś mi w pamięć zapadł

Antybiotyk jeśli to infekcja to pomoże, jeśli zapalenie to nie

kotkins pisze:Piesek ma zapalnie pęcherza, w żadnym wypadku bym teraz nie kastrowała.
Może trafi do domu z forum, będzie w nim wykastrowany.Poczekaj, wylecz mu ten pęcherz może przestanie znacyć.Psy b.rzadko znaczą, zwłaszcza te trzymane w domu bo psy nie są terytorialne jak koty.

Podaj na pw nr konta,doślę coś długisiowi,ale pod koniec tygodnia, jestem zawalona pracą.

Szukam mu domu, w wekend może coś się wyjaśni.

Wiem że jak pies jest chory to nie ma mowy o kastracji ...
Tylko czy potencjalny dom na pewno nie będzie miał ochoty na rozmnażanie , bo to przecież ładny pies ...

Już podaje nr na PW , bardzo dziekuje :1luvu:

Trzymam kciuki za psiaczka. :ok:

Choć tyle, bo finansowo więcej nie mogę pomóc.

mrr pisze:Trzymam kciuki za psiaczka. Choć tyle, bo finansowo więcej nie mogę pomóc.

Bardzo dziękuje, Ty juz przecież pomogłaś i to dużo :lol:

Już mam antybiotyk w domu i mu podawać mam 2 x dziennie i Urosept tez .

TOFIK-MŁODY BRĄZOWY JAMNIK MA SUPER DOM :):):)

Kto przegląda forum