Około południa byłam z Tofikiem u weta :
Został zbadany i ma bolesny pęcherz , dałam tez jego mocz do badania .
dostał dwa zastrzyki jeden rozkurczowy , drugi przeciw bólowy .
A przed chwilka wetka mi napisała sms a ze wyniki moczu są fatalne - konieczni musi być na antybiotyku , wetka mi go przywiezie jak będzie jechać po pracy do domu ....
Za wizytę , zastrzyki i badanie moczu 50 zł , a teraz jeszcze dojdą te antybiotyki , bardzo Was proszę o pomoc , sama nie dam rady ...
A też by trzeba go wykastrować bo oprócz nie trzymania moczu znaczy teren w domu ( obsikuje meble ) a to koszt 220 zł no i jest ryzyko ze trafi do pseudo hodowli
A jak by tego było mało Fibi ma znów problem z tylnymi łapkami

, ciężko mu z budki wyjść i po schodach wejść , znów podajemy Arthroflex .