
Kocinka wątrobowa (jeszcze w lepszym stanie niż obecnie, od początku niespacjalnie chciała jeść, typowa deprecha schronowa):

Struwitowy Dziadunio:

Jeżeli ktoś coś więcej wie i może dopisać- będę wdzięczna.
I może jakieś imiona by się znalazły, hm??? Dziadunio jest Dziaduniem, ale pozostała dwójka pozostaje bezimienna, a głupio żeby nosiły imiona od swoich przypadłości...
I ten Niuniek potrzebuje:

Bardzo miły kocur, leczony po kwarantannie na kk, ale apetyt odmówił posłuszeństwa. Teraz jest już w szafie, jedno oko bardzo chore, wychudł. I jest rudy

